---

Każdy pies ma coś w sobie. Nie lubię, gdy ludzie mówią coś w stylu "setery to strasznie głupie psy" albo "każdy labrador jest towarzyski.
Zazwyczaj jest tak, że jak ma się psa danej rasy, to ta rasa jest dla nas najwspanialsza. Nie inaczej jest ze mną. Dla mnie numerem jeden są Boksery. Kilkanaście dni temu pożegnałam moją najwspanialszą przyjaciółkę, bokserkę, Naszę. Dla mnie była najwspanialszym psem na świecie i strasznie mi jej brakuje.
Bardzo podobają mi się także Berneńskie Psy Pasterskie. To przepiękne, ogromne psy.
Niesamowite wrażenie robią na mnie również Owczarki niemieckie, szczególnie te długowłose. Przypominają mi nieco lwy, może dlatego, że praktycznie przez całe moje wczesne i średnie dzieciństwo sąsiad posiadał psa tej rasy. Bari był najstarszym psem w sąsiedztwie, jego bujna sierść przypominała mi grzywę lwa, poruszał się dostojnie, jak na psiego seniora przystało.

Po śmierci Naszki w mojej rodzinie zagościła Felka, również bokserka. Też żywiołowy, żarłoczny, wszędobylski stwór nie zmienił mojego zdania o bokserach - nadal są numerem jeden.