Dodane przez Asik dnia 07-09-2011 22:53
#28
Lubię psy, które są opanowane i inteligentne, tj: nie szczekają na każdego, nie chcą się stale bawić, nie wymagają stałego 24h zainteresowania, potrafią wykonywać komendy i słuchać właściciela. Bardziej potrafię wskazać które cechy z charakteru mi się podobają niż konkretne rasy. Taki warunek wg mnie spełniają: wyżły, owczarki, dobermany i kundelki, oraz każdy inny pies gdy właściciel przyłoży się do wychowania w latach szczenięcych. Do pierwszego z wyżej wymienionych ma ogromy sentyment, bo przez całe moje dzieciństwo towarzyszyła na czarna wyżlica i była absolutnie genialna (właśnie pod taką postacią wyobrażałam sobie Syriusza jako animaga). Teraz mam dwa kundelki, obie przybłędy ale są urocze. Generalnie istnieje jedna zasada - im więcej serca włożysz w wychowanie i pielęgnację swojego czworonoga, tym więcej on okaże ci swojej psiej miłości i przywiązania. Nie ma psów złych, czy ras gorszych. Są tylko nieodpowiedzialni ludzie, którzy nie potrafią dobrać rasy do swoich upodobań, warunków i nawyków albo upierają się właśnie przy "ulubionej" rasie mimo że to nie dla nich. Dla mnie głupotą jest kupowanie np. husky skoro uwielbiamy siedzieć całe dnie przed kompem wiedząc, że to pies który kocha ruch albo doga do mieszkania w bloku. Warto się zastanowić dwa razy zanim się sprawi zwierzakowi nędzny żywot, bo bez sensu jest chwalenie się rasowym psem gdy ten jest nieszczęśliwy...