---

Draco.. Kocham go całego tak jak jest. Jego zabójczy wygląd i Arogancki charakter. Umie sobie poradzić sam z własnymi problemami ,a ,że innym nie pomaga to w sumie racja bo jak sam nie potrzebuje pomocy i z tym żyje (jak wiecie całkiem nieźle) to niema powodu żeby inni sobie z tym nie radzili.

A Toma... To jak wygląda, jak śpiewa, jak gra, jak wygląda z gitarą (kocham ten instrument), Że nie zgwiaździał (chodzi o to że jest wciąż normalny ,a nie jakiś taki biebrowaty, albo dodowaty), za ten akcent.

Najpierw pokochałam książkowego Draco, potem filmowego Draco :happy: ,a na końcu oszalałam na punkcie Toma.. :shy: