---

Kocham go i wielbię za... trudno powiedzieć, bo odpowiedź "za wszystko" od razu ciśnie się na usta. Spróbuję jednak w miarę moich ślizgońskich możliwości. A więc Draco kocham za jego: seksowną, zadziorną arogancję, to uwodzicielskie, zUe spojrzenie, blond włosy (tak, tak, jestem FANATYCZKĄ blondynów :shy: ), mimikę, klatę, głos, ekspresję... a najważniejsze... za jego "drugie dno", bo właśnie jest w tym naprawdę bardzo do mnie samej podobny. Pod tą skorupą ironii, niewybrednych żartów i szyderstw tkwi wrażliwa dusza (nie, nie naczytałam się za dużo fanfików - ok, dobra, czytałam, ale jego wewnętrzne "ja" widziałam już wcześniej, gdyż sama takie posiadam i ludzie go równiez nie znają, więc chyba rozumiem Draco...).