Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Relacje z rodzicami

Dodane przez Lajla dnia 06-12-2010 12:31
#64

Moje relacje z rodzicami nie są najgorsze, ale najlepsze też nie. Tato jest nadopiekuńczy i w wielu sprawach nie potrafimy się dogadać, bo on nie traktuje mnie jak równą sobie. Jeśli on mówi "bo nie" to mi niewolno pytać dalej, ale jeśli ja odpowiadam "bo nie", to jestem tą niedobrą. Oczywiście rozumiem, że jestem młodsza i mam się słuchać, ale przecież mam prawo do własnej opinii, nie jestem małym dzieckiem, możemy pogadać. Ojciec faworyzuje moją siostrę. Żeby nie było, zalety też ma. Jest punktualny, zawsze mogę na niego liczyć, dotrzymuje obietnic. Pamiętam sytuację, kiedy byłam na niego wściekła jak nigdy. Wybrałam się wtedy z przyjaciółką do miejscowości o 10km oddaloną od tej, w której mieszkam, była zima, szybko się ściemniało. Powiedziałam rodzicom, że zawiezie i przyjedzie po nas tato przyjaciółki, ale potem, jak już chciałyśmy z koleżanką wracać, to okazało się, że nikt po nas nie przyjedzie. Zadzwoniłam do taty i zapytałam czy on by nie mógł, a on odpowiedział, że nie, nie mógłby, bo skoro umawiam się z nieodpowiedzialnymi ludźmi, to teraz mam być tak odpowiedzialna i poradzić sobie sama. Bez latarki, po nieoświetlonej polnej drodze wracałyśmy z koleżanką do domu piechotą. Wtedy byłam na tatę zła, teraz myślę, że postąpił bardzo słusznie. Należało nam się.
Jeśli chodzi o mamę, to mam z nią dobre stosunki. Ufa mi, mogę z nią negocjować i pomaga mi gadać z tatą.
Szanuję rodziców. Jak słyszę koleżanki, które wyzywają swoją matkę, bo na coś im nie pozwala, to mi niedobrze. Nawet jeśli nie pozwalając nie ma racji, to nazywać matkę s*ką czy dz*wką...