Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [NZ] 19/ Pan Zgryźliwy i Senka. (aktualizacja: 29 gru 2011)

Dodane przez DziedzicSlytherina dnia 22-10-2011 18:35
#83

A Dziedzic pobawi się dzisiaj w nauczyciela i poprawi troszkę błędów :smilewinkgrin: Oczywiście z całym szacunkiem dla ciebie Buczku : > No to do roboty.. : D :

życie całkowicie zmieni się.
- sądzę, że lepiej by brzmiało "się zmieni", ale to pewnie kwestia mojego przyzwyczajenia się do takiej kolejności. : ]
Jeśli w odwiedziny miał wparadować sam Voldemort i sprzątnąć ją bezinteresownie, nie robiło różnicy co wie, a czego nie.
- wg mnie to zdanie powinno być w ogóle inaczej sformułowane. Hm. np. " Jeśli w odwiedziny miałby wparadować sam Voldemort i bezceremonialnie ją sprzątnąć, nie robiłoby mu tak naprawdę różnicy co ona wie, a czego nie"
ale z początkiem czegoś nowego.

tylko z punktu widzenia ucznia.

Czasem mógł być bardziej sprawiedliwy i nie taki groźny na jakiego wyglądał.
- anie lepiej tak : " Czasami bywał bardziej sprawiedliwy i nie taki groźny, na jakiego wyglądał"
przyznać mu medal w dziedziniemaskowania emocji.

nieprzewidywalnego Snape'a,

przesiąkającym ubrania

Teraz wszystko wydawało się jej o niebo lepsze od Zastępczaka. Wystarczyło z cierpliwością poczekać na Severusa i ruszyć do domu.

całkowicie opustoszał.

Obejrzał ostatni raz swój gabinet czy zostawia wszystko w ładzie i porządku.
- wg mnie lepiej brzmiałoby : "Obejrzał ostatni raz swój gabinet, upewniając się, czy zostawił wszystko w ładzie i porządku"
i chwyciła niewielką, posklejaną walizkę

Może zaufanie i sympatia Arseny zniekształciły nieco

Severus prawdopodobnie dostrzegał w sobie zmianę. Nie przypominał sobie, żeby komukolwiek współczuł.

Niestety w wizerunku i zachowaniu Arseny widział nie tylko swoją siostrę, ale także obraz swoich wczesnych lat młodości, ze wspomnieniami domu rodzinnego.

Severus obserwował z ukradka siostrzenicę i zastanawiał się, co

a środku stał kuchenny spory stół, świadczący o tym, jakby Severus gościł w domu co najmniej sześć osób.

To był najcudowniejszy prezent, jaki kiedykolwiek dostała.

Rozpakowała się do swojej szafy.
- Dziwnie to trochę brzmi. Radzę jakoś inaczej sformułować : D
* Sądzę, że możesz jeszcze popracować nad trzymaniem się jednego czasu, bo w pewnych momentach (ale rzadko : D) ci to przeskakuje (np. z dokonanego nagle na niedokonany, z przeszłego na teraźniejszy itp. : > )

Jeżeli chodzi o treść - super, super, super B) Fajny rozdział i kto by pomyślał, że Severus ma taki fajny dom :D A i kolejne zdanie, które mi się spodobało :
Nie czytał romansideł, gdyż jego organizm odruchowo odrzucał takie treści, ani też horrorów, ponieważ samo paradowanie przy Czarnym Panu miało w sobie coś na pozór horroru.

Super : > Co do tego mojego sprawdzania - nie martw się tym, bo i tak świetnie piszesz. Z resztą ja również jestem człowiekiem i mam prawo do pomyłek tak samo, jaki ty Tak więc wybacz mi to dzisiejsze odbiegnięcie od moich zwykłych komentarzy, ale akurat dzisiaj coś mnie napadło na sprawdzanie :D Czekam na kolejny rozdział :smilewinkgrin: :yes:



PS : Widzę, że jednak się spóźniłem ze sprawdzaniem. Ubiegła mnie nasza droga Czarodziejka : D Ale być może moje wskazówki też ci w czymś pomogą.. :) Pozdrawiam!

Edytowane przez DziedzicSlytherina dnia 22-10-2011 18:36