Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Żarty z HP

Dodane przez koraalinaa dnia 21-08-2012 17:51
#9

Uwaaaaaga ... tumtururururuuuum ... a więc :

Hermiona i Ron postanowili pójść do mugolskiej opery. Gdy już tam dotarli ustawili się w kolejce po bilety.
- "Romeo i Julia", dwa bilety poproszę - mówi jakaś para przed nimi.
- Ron i Hermiona, też dwa - mówi Ron.

-----------------

Mały Ron pyta taty:
- Tatooooo, co bałwany robią latem?
- Pracują u mnie w biurze ... - odpowiada pan Weasley.

------------
Czym różni się Krzywołap od zwłaszczy?
...
Krzywołap jest rudy, a zwłaszcza na grzbiecie xd

---------------------

Profesor McGonagall pyta Harry'ego:
-Co powiedział Snape, gdy wywar z twojego kociolka wybuchł i go opryskał, Potter?
-Ominąć przekleństwa?
-Oczywiście.
- Nic nie powiedział.

--------------
Świstoświnka mówi do Hedwigi, widząc odrzutowiec:
-Patrz, jak on szybko leci!
Hedwiga odpowiada:
- Tez byś tak szybko leciała, jakby ci się ogon podpalił ...

---------------------

Podczas wizytacji Wielki Inkwizytor, Umbridge, pyta Trelawney:
- Czy jest pani przesądna?
- Nie ... przeciez zawsze można odpukać ...

---------------------------

Podczas lekcji transmutacji Fred Weasley skarży się:
- Nie zasłużyłem na taką ocenę!
- Masz rację, ale regulamin nie przewiduje niższych ocen - odpowiada McGonagall.

---------------------

Hermiona, po randce, pyta Rona:
- Ron, odprowadzisz mnie do domu?
- Tak. Wzrokiem ...

----------------------

Ginny pyta panią Weasley:
-Mamo, wierzysz w horoskopy?
- Ależ skąd! My, Skorpiony, jesteśmy w tym miesiącu bardzo nieufne!

----------------------

Tata Hermiony do jakiejś kobiety:
- Gdy widzę pani uśmiech, mam nadzieję, że złoży mi pani wizytę ...
- Ale podrywacz z pana!
- Nie, dentysta ...

--------------------------

Nie wymyślilam ich sama, znalazłam w pewnej gazecie i trochę przerobiłam. I jak ? ;d