Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Oskar i pani Róża.

Dodane przez Claire Lethal dnia 06-09-2008 19:40
#1

img.kolporter.pl/pi/22/86387_Oskar_i_pani_Roza.jpg

Dziesięcioletni Oskar przebywa w szpitalu ze zdiagnozowaną białaczką. Przeszczep szpiku i chemioterapia nie przynoszą spodziewanych rezultatów. Lekarze nie pozostawiają nadziei - dziecku pozostało kilka, może kilkanaście dni życia. Nikt nie ma odwagi, by przekazać Oskarowi bolesną prawdę. Prawdę o tym życiu, a raczej o zbliżającej się śmierci, chłopiec odkrywa sam. Najbliższą Oskarowi osobą jest wolontariuszka Róża, która ze zwykłej opiekunki przekształca się w życiową i duchową przewodniczkę oraz powierniczkę bohatera. "Od dzisiaj - mówi do chorego chłopca - będziesz bacznie obserwował każdy dzień, mówiąc sobie, że ten dzień to jakby dziesięć lat". Długie rozmowy Oskara i Róży stają się pełną głębokich prawd medytacją o sprawach doczesnych i ostatecznych, o bezsensie nienawiści i pięknie miłości, o niezawinionym cierpieniu, śmierci, wierze i odkrywaniu Boga, który z obcej, nierealnej czy wręcz bajkowej istoty staje się drugim obok Róży powiernikiem Oskara. "Oskar i pani Róża", 44-letniego dramatopisarza i prozaika francuskiego Erica-Emmanuela Schmitta to zbudowana z listów wzruszająca, mądra, a przy tym niepozbawiona humoru i językowej dosadności przypowieść o chłopcu, który w dwanaście dni przeżył całe swoje życie, odkrywając prawdy zarezerwowane dla dorosłych, prawdy mówiące o tym, że nie rodzimy się nieśmiertelni, że choroba nie jest karą, a człowiekiem kieruje zarówno prawo życia, jak i prawo śmierci. Siłą opowieści Erica-Emmanuela Schmitta (we Francji sprzedano niemal pół miliona egzemplarzy tej książki, która znajduje się na tamtejszych listach bestsellerów od niemal roku) jest jej bohater łączący w sobie cechy ufnego dziecka, zbuntowanego mężczyzny i statecznego mędrca. Opowieść Schmitta jest bowiem również przypowieścią nie tylko o dziecku, ale i o nas - dorosłych, o naszych uprzedzeniach, fobiach i niespełnieniach. W głębszym wymiarze książka Schmitta to również próba odpowiedzi na odwieczne pytanie: jak żyć? Zawsze patrz na świat, jakbyś go widział po raz pierwszy - wyznaje pogodzony ze światem i szczęśliwy Oskar. Niewielka książeczka - dzięki uniwersalnemu przesłaniu porównywana przez krytyków do "Małego Księcia" - nie stawia jednak zbyt wielu takich pytań, nie udziela też pochopnych odpowiedzi. W sam raz tyle, ile trzeba na jedno dorosłe życie.

Czytaliście? Co o niej sądzicie?

---

Ja czytałam tę książeczkę kilka razy. Za każdym razem uroniłam kilka łez. Bardzo mądra i dająca wiele do myślenia. W niektórych momentach zabawna, a w niektórych bardzo przygnębiająca. Oskar jest chłopcem, który przeżył wewnętrzną przemianę, uwierzył w Boga, a pani Róża to bardzo kochana i mądra kobieta.
Serdecznie polecam! (;

Dodane przez Red Crayon dnia 06-09-2008 19:46
#2

Ja czytałam tylko fragment na lekcji i... Wywarł on na mnie ogromne wrażenie. Płakałam przy niej to prawda. Jest cudowna.

Dodane przez Chii dnia 06-09-2008 20:09
#3

Czytałam i niezmiernie mi się podobała. Ogólnie rzecz biorac nie lubię twórczości Smitha, ale ta książka jest na prawdę cudowna.

Dodane przez Cherry dnia 06-09-2008 22:13
#4

Oskar i Pani Róża to jedna z dwóch lektur szkolnych, które czytałam z przyjemnością.

Bardzo fajnie napisana, wzruszająca, czasem śmieszna, dająca do myślenia, lekka, tak że nawet ci, którzy nie lubią czytać, na pewno przez nią przebrną. ;]

Dodane przez Kinga dnia 07-09-2008 00:00
#5

Czytałam, czytałam. Szkoda, że nie jest na liście lektur obowiązkowych. Autorowi udało się w treści przemycić kilka prawd życiowych, które może dzięki temu poznałoby więcej osób.
Książka bardzo mi się podobało. To ciepła i mądra opowieść, która daje do myślenia. Eric-Emmanuel Schmitt dokonał trudnej sztuki, bo choć poruszył trudny temat, nie popadł w ciężki moralizatorski ton.
Trudno się nie wzruszyć czytając, jak chłopiec w ciągu kilku dni przechodzi kolejne etapy życia człowieka; oczywiście uroniłam łezkę, nawet nie jedną. Jednak zdarzyło mi się także uśmiechnąć, bo książka mimo smutnego tematu ma pozytywne przesłanie.
Postać pani Róży ze swoim ciepłem, mądrością i wyobraźnią staje się dla nas wzorem. Chyba każdy z nas chciałby być takim przyjacielem i móc liczyć na takiego przyjaciela w potrzebie.
Mnie również nasunęło się skojarzenie z "Małym Księciem", choć z trochę innego powodu. - tu również mały chłopiec okazuje się rozumieć więcej niż nie jeden dorosły. Poza tym równie bardzo mi się podobały obydwie te historie.
Serdecznie polecam. Naprawdę ładna i mądra opowieść.

Dodane przez Fiore dnia 07-09-2008 01:30
#6

Czytałam, ale dość dawno.
Książka smutna, wzruszająca i dająca do myślenia, a czyta sie szybko.
Polecam.

Dodane przez just_tina dnia 07-09-2008 15:25
#7

Świetna książka na godzinkę :) Daje do myślenia i każdy kto ma choć odrobinę wrażliwości ją pokocha

Dodane przez silverdoe dnia 07-09-2008 15:39
#8

Nie czytałam tej książki, ale planuję to zrobić. Znam jedno dzieło tego autora: "Kiedy byłem dziełem sztuki" i bardzo mi się spodobało - niegłupie, ciekawe i dające do myślenia. Słyszałam, że "Oskar i pani Róża" jest jeszcze lepsze, więc nie mogę odpuścić ;)

Dodane przez Lady_Van_Tassel dnia 16-10-2008 18:30
#9

Ja jeszcze nie czyatałam tej ksiązki ale napewno to zrobie.
Kiedys w telewizji leciał film czy teatr telewizji Oskar i pani Róża. Tak jak nie mam zwyczaju płakać na filmach to nie mogłam powstrzymać łez.

Dodane przez 93asia93 dnia 25-10-2008 12:01
#10

Ja również zaczęłam od filmu. I także nie moglam pohamować łez. jednak bardziej płaczę przy książce. Ostatnie akapity... matko... z 5 razy ją czytam. I za każdym razem moja reakcja jest taka sama.

Szanowny Panie Boże,
Sto dziesięć lat. To dużo. Chyba zaczynam umierać.
Oskar.


Szanowny Panie Boże,
Chłopiec umarł. (...)
Zgasł dzisiaj rano, w czasie półgodzinnej przerwy, kiedy z jego rodzicami poszliśmy napić się kawy. Zrobił to bez nas. Myślę, że czekał na tę chwilę, żeby nas oszczędzić. Jakby chciał, żebyśmy nie cierpieli, patrząc, jak odchodzi. (...)
Do zobaczenia,
ciocia Róża.
P.S. Przez ostatnie trzy dni Oskar stawiał na szafce przy łóżku kartonik. Myślę, że Ciebie to dotyczy. Napisał na nim: "Tylko Bóg ma prawo mnie obudzić"

;( ;(;(

Dodane przez Vampirzyca dnia 29-11-2008 15:14
#11

Wspaniała książka. Kupiona na kiermaszu za paręnaście złotych. Wspaniała, niesamowita, dająca do myślenia, i smutna - przede wszystkim. Jeden dzień, jak cały rok, całowianie "z wysuwaniem języka", i te rozterki, czy został ojcem, czy też nie... Momentami wywołała uśmiech, momenami łzy.

Dodane przez Maladie dnia 29-11-2008 15:38
#12

Oskar i pani Róża to książka która wzruszyła mnie do łez. Dziecko śmiertelnie chore na raka dorasta w ciągu kilku dni, przeżywa całe życie i umiera ze świadomością, że ukończył 100 ileś lat. Bardzo mi się podobała ta książka. Po kilku miesiącach później obejrzałam film w telewizji. Wspaniała opowieść, niemal tak cudowna jak Poczwarka (też polecam wszystkim).

Dodane przez just_tina dnia 08-12-2008 20:59
#13

Mówiłam kiedyś prozę na konkursie recytatorskim z "Oskara". Sam początek. Pięć minut. Kocham tą książkę bo jest niesamowita i cholernie wzrusza. Narracja świetna i łatwo się pojmuję choć w gruncie rzeczy temat bardzo ciężki. Mój Polonista ją omawia na lekcjach, no ale mój Polonista jest prawie jak Ketting z "Stowarzyszenia Umarłych Poetów" i chwała mu za to :)

Dodane przez Avrila dnia 08-12-2008 21:26
#14

Kiedyś pani czytała kawałek na lekcji.Mimo to że słyszałam jej mało to stwierdzam że to świetna książka

Dodane przez ewelka_bolitair dnia 08-12-2008 21:54
#15

AAaaach. Pamiętam jak dopiero zaczynałam interesować się czytaniem i w ręce wpadła mi książka "Oskar i Pani Róża". Przeczytałam ją no nie wiem, w godzinę, wtedy to był dla mnie sukces i wywarła na mnie ona wielkie wrażenie. Przez większość książki byłam zalana łzami, ale nie mogłam przestać czytać, bardzo mnie wciągnęła ta opowieść. Bardzo dawno ją czytałam - może 4, 5 lat temu - ale nadal mam urywki wydarzeń w pamięci - kiedy Oscar śpi w samochodzie [ było coś takiego, czy to tylko moje urojenie? ] czy to pudełko. Książkę mam w domu, niedawno siostra kupiła i mam zamiar przeczytać ją jeszcze raz.

Książka naprawdę warta polecenia. Urzeka piękną historią, na pewno każdy znajdzie w niej coś, co mu się spodoba.

Dodane przez Magic Dream dnia 20-01-2009 20:18
#16

kiedy Oscar śpi w samochodzie [ było coś takiego, czy to tylko moje urojenie? ]

Było. ;P

Książka wywarła na mnie naprawdę duże wrażenie. Ryczałam na końcu... Była bardzo wzruszająca. Polowałam na nią dosyć długo, a okazało się, że może załatwić mi ją osoba, po której bym się tego zupełnie nie spodziewała - mój brat (a dokładniej jego dziewczyna, ale to nieważne). ;d
Polecam książkę każdemu. Przyjemna i lekka lekturka, w godzinkę spokojnie można przeczytać całą.

Dodane przez Cathy dnia 21-01-2009 12:35
#17

Podczas buszowania w bibliotece wpadła mi w oko, dodatkowo pani bibliotekarka polecała, więc wypożyczyłam i na przerwie szybciutko przeczytałam.
Nad tą książką trzeba usiąść i pomyśleć.
Ot, taki Oskar, dziewięcio letnie dziecko, przeżył całe swoje życie w 11 dni. Może nawet był bardziej szczęśliwy od niejednego z nas, bo wiedział ile ma czasu i korzystał z niego w pełni.
Bardzo mądra książka, oczarowała mnie ; )

Edytowane przez Cathy dnia 30-06-2009 11:25

Dodane przez Ginny117 dnia 06-03-2009 16:15
#18

Bardzo mi się podobała ta książka. Nawet omawialiśmy ją kiedyś na lekcji. Zresztą czytałam też inne książki Schmitt'a i według mnie są naprawdę dobre.
:)

Edytowane przez Cathy dnia 17-03-2009 21:32

Dodane przez Madlenne dnia 06-03-2009 18:12
#19

"Oskar i Pani Róża" to jedna z najpiękniejszych książek, jakie dane mi było czytać. Dzięki niej, zaczęłam się dużo głębiej zastanawiać nad życiem.

Ryczałam na końcu...


Ja też...

Dodane przez magdula1206 dnia 21-03-2009 18:44
#20

Ja także przeczytałam "Oskar i pani Róża". Ale nie dlatego że to moja lektura szkolna (bo nią nie jest), ale dlatego że zobaczyłam ją w bibliotece publicznej i wypożyczyłam. Zrobiła na mnie duże wrażenie i bardzo mi się spodobała. Polecam wszystkim kilka razy ją przeczytać, bo raz nie wystarczy.........
Raz to za mało:D

Edytowane przez magdula1206 dnia 22-06-2009 15:52

Dodane przez PadfootWifeLoon dnia 21-06-2009 23:12
#21

Nie ważne ile razy bym to czytała ( jak na razie chyba 3), to zawsze popłaczę się przy końcu.
Widziałam również sztukę.
Grał w niej dwójka aktorów. Była to premiera tego spektaklu w Teatrze im. Wyspiańskiego w Katowicach. Odbyło się to na scenie kameralnej, ale coś cudownego.
Na spektaklu byłam mając lat 11 czy 12, Ale dotarło do mnie co się tak naprawdę stało. Jego białaczka, jego Peggy Blue, I jego 110lat.
Coś niesamowitego.
Z czystym sumieniem i łezką w oku polecam. Zarówno książkę, film ( w sensie teatr telewizji) jak i spektakl.

Dodane przez Paddy dnia 22-06-2009 08:59
#22

Książkę tę czytałam dość dawno, ale pamiętam, że była smutna i ładna :(

Dodane przez kasias_122 dnia 22-06-2009 10:55
#23

Książka bardzo wzruszająca. Zachęca do przemyślenia swego życia i do cieszenia się nim, bo nigdy nie wiadomo kiedy się skończy... Pokazuje też jak ważna jest wiara, gdyby nie ona Oskar zapewne by się załamał i ostatnie dni swojego życia spędził by nad użalaniem się nad sobą. Polecam książkę jeśli ktoś jesze nie czytał.

Dodane przez kinia94 dnia 22-06-2009 12:38
#24

Bardzo piękna książka, muszę sobie ją jeszcze przeczytać. Pamiętam, jak miałam zastępstwa z panią od biblioteki czytała nam właśnie książkę: "Oskar i pani Róża". Właśnie dlatego sięgnęłam po tą książkę;)

Dodane przez Madeleine Lestrange dnia 15-11-2009 19:31
#25

Przepiękna powieść, wiele uczy. Uroniłam parę łez, czytając ją.
Bardzo podobał mnie się ten fragment, gdzie Oskar w paru dniach przeżywa całe życie.
Całkowicie odrażające było dla mnie zachowanie jego rodziców; nie do pomyślenia, jak można tak traktować swe dziecko ;/.
Nie potrafię w paru słowach opisać moich wrażeń. Jednego jestem pewna; gdybym kiedyś cierpiała na te chorobę, pragnęłabym mieć przy sobie kogoś takiego, jak pani Róża.

Dodane przez Cointreau dnia 20-11-2009 21:57
#26

Kurczę, pamiętam, jak czytałam to po raz pierwszy... Rozbroiła mnie ta książka. Jest bardzo wzruszająca. Serdecznie polecam ją wszystkim, naprawdę warto.

Dodane przez Claire Lethal dnia 21-12-2009 18:41
#27

Myślałam, że tylko "Oskar" Schmitt'a potrafi wzruszyć. Byłam w ogromnym błędzie. Równie wspaniałe opowieści to "Pan Ibrahim i kwiaty Koranu" i do tej pory mam utrwalone w głowie pierwsze szokujące zdanie opowiastki: Kiedy skończyłem jedenaście lat rozbiłem swoją świnkę i poszedłem na dziwki. jak i również "Dziecko Noego". Wyciskacze łez, które gorąco polecam. :}

Dodane przez Krol Pokemonow dnia 21-12-2009 21:35
#28

czytałam i strasznie plakalam bo to jest bardzo wzruszajaca ksizka i chxialabym kupic sobie taką ksiązke zeby ja czytac bo tak to raz pozyczylam ksiazke od cioci chorej na kamienie nerkowe i nie mam swojej ksiazki, ale oskar i pani roza to super ksiazka i kupie ja sobie na wigilie ; DDDD

Dodane przez mooll dnia 25-12-2009 09:32
#29

Pamiętam tę książkę. Czytając ją, czułam się trochę jak wtedy, gdy czytałam "Małego Księcia". Nie wiem, skąd wzięłam to podobieństwo. Ale dość, że utkwiło mi.

Cudna, urocza książka. Kiedy ktoś mi o niej wspomina, od razu widzę siebie na szpitalnym łóżku [wtedy ją czytałam] i lekarza, który stoi nade mną ze słowami: "Lepszej sobie książki do szpitala wziąć nie mogłaś, prawda?" Trochę prawda, a trochę nie. Bo jest w niej tyle optymizmu i nadziei, że przestaje to być opowieść o małych chłopcu z hospicjum dziecięcego, którego dni są policzone, ale o dojrzałym człowieku, który cieszy się życiem w jego całej okazałości...

Kto nie przeczytał, to jest jedna z tych małych książek, które są jedną wielką sentencją, i których zignorowanie traktuje się na równi z poważnym występkiem... ^^

Dodane przez leea dnia 19-03-2010 21:44
#30

Uwielbiam tą książkę. Kiedy wpadła w moje ręce po raz pierwszy, przeczytałam całą podczas jednego wieczoru. Kolejnego dnia znowu do niej wróciłam, do dzisiaj często po nią sięgam i nawet nie zaczynam czytać od początku - otwieram gdzieś w środku bo na każdej stronie można znaleźć coś ujmującego a zarazem prawdziwego. Pełna niezwykle wartościowych morałów, zmuszających do pewnych refleksji nad samym życiem oraz jego wartością- szybkością jego przemijania, a dodatkowo pisana w tak szczery sposób. Za każdym razem spostrzegamy i uczymy się dzięki niej coraz więcej.
Nie miałam tej książki jako lektury- ale na pewno nie którzy z was i owszem. Nie opłaca się czytać streszczeń!- a jeżeli nie rozumiecie, to przeczytajcie jeszcze raz. Poza tym Oskar i Pani Róża ( podobnie z resztą jak Mały Książę ) , idealnie nadaje się na wszelkiego rodzaju prace pisemne, bardzo pomogła mi m.in. w pracach Jak żyć? bądź innych np. o tematyce przyjaźni itd.- idealny przykład literacki.

Edytowane przez leea dnia 19-03-2010 21:45

Dodane przez Tom_Riddle dnia 16-05-2010 12:20
#31

Choć wstyd się przyznawać, też uroniłem łezkę czytając;( wspaniała opowieść o przemijaniu i chorobie niszczącej marzenia małego chłopca, który powinien mieć jeszcze tyle życia przed sobą... Pożyczyłem książkę od mojej nauczycielki i przeczytałem jednym tchem, po czym wpadłem w taką refleksję, że nie mogłem oderwać myśli od sensu, dla którego muszą umierać niczemu nie winne dzieci!!! Jeśli taki jest świat to ja nie chcę być jego częścią!!!

Dodane przez Malkontentka dnia 16-05-2010 16:15
#32

Czytałam ją parę razy, autor w prostej fabule zawarł wiele prawd życiowych. Śledzienie losów Oskara, patrzenie jak godzi się ze śmiercią i w końcu umiera, jest bardzo wzruszające i daje wiele do myślenia. Sądze, że tą ksiązke powinien przeczytać każdy.





Dodane przez zuza878 dnia 26-06-2010 21:00
#33

Czytałam. Ostatnio zauważyłam ją przypadkowo w szkolnej bibliotece i koleżanka powiedziała, że super. I całkowicie się z nią zgadzam. Piękna i warta przeczytania.

Dodane przez Annee dnia 13-08-2012 12:57
#34

Ostatnio miałam okazję wypożyczyć tą książkę z biblioteki, od razu (po przeczytaniu wielu dobrych opinii) wzięłam się do czytania. Książka bardzo dobra, chociaż jak dla mnie nie była aż tak rewelacyjna, ale wzruszyła mnie, filmu jeszcze nie obejrzałam, ale planuję.

Dodane przez Leviosa dnia 25-11-2012 23:28
#35

Jedna z najlepszych książek, które czytałam *,*

Dodane przez CynaMona dnia 31-03-2015 22:22
#36

Uwielbiam tą książkę, chociaż przeczytałam ją jedynie jeden raz. Mimo, że do najdłuższych powieści ona nie należy, to ma w sobie mnóstwo wartościowych treści. Róża na pewno była wspaniałą kobietą...
W podstawówce uczyłam się kawałeczka tej książki (kkonkretnie fragment, gdy Oskar już umarł). Uwielbiam go.

Dodane przez Nikaa dnia 27-12-2015 17:44
#37

Uważam, że to jedna z najlepszych lektur szkolnych, jakie czytałam. Bardzo przyjemnie sią ją czyta, mimo że poruszane są w niej trudne tematy. Jest pouczająca, pełna aforyzmów. Na dodatek jest
bardzo zabawna. Zrobiła na mnie naprawdę duże wrażenie. Polecam wszystkim, bo warto ją przeczytać.