Dodane przez antybratek dnia 26-08-2008 20:01
#13
Moim zdaniem wiele tego, co trzeba w nim winić to sposób jego wychowania. Nie było miło dla niego w sierocińcu, zdążył naprawdę znienawidzić mugolski świat, dlatego początkowo go nienawidził. Twierdzę, że nie powinien był tak gwałtownie potraktować swój los, kształtować się tak źle- mógłby być lepszy, ale nie do końca to jego wina.
To bardzo ciekawa postać, na pewno tak ważna jak sam Harry. Bezlitosny, nie miał przyjaciół-nie chciałabym nim być. Według mnie on wcale nie jest taki potężny duszą, przecież nie zna prawdziwych uczuć, które czyniłyby jego życie szczęśliwym - czyli miłości. Dlatego to, że w ogóle istniał nie miało sensu, bo
, po co mieć życie poświęcone tylko temu, by nie umrzeć? To nie jest nawet życie. Ma jednak swoją wiedzę. To taki zły geniusz, jak to bywa w mugolskim świecie. Współczuję mu. Zrobił się przecież tak okropny
, dlatego, że nigdy w życiu nie mógł p;oczuc się całkowicie jak zwyczajny człowiek.
Cóż, ale i tak go nienawidzę ponad wszystko. Zawsze chciałabym przeciwko niemu walczyć i dążyłabym do pozbycia się jego i braku spełnienia jego ambicji, takich, jak nieśmiertelność.
Edytowane przez sabina dnia 30-07-2011 19:44