Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Nirvana

Dodane przez RazorBMW dnia 07-06-2013 22:53
#50

_MegWhite_ napisał/a:
Po pierwsze był genialnym muzykiem i miał genialny głos.

1. Typ robił sztampowy noise rock by potem bezlitośnie RŻNĄĆ I ZŻYNAĆ od Killing Joke. Do procesów sądowych z Jazem Colemanem.
Jeśli ZŻYNKĘ uznaje się za "genialną muzykę i bycie genialnym muzykiem"...
:D
2. Było wielu lepszych @ głos. Ale jak zna się tylko prze[-hajpowaną]ciętną Nirvanę...

W takich chwilach żałuję, że nie urodziłam się wcześniej. Tak strasznie mi szkoda..

Promocja ze strony wytwórni + średnia muzyka + śmierć Kurta = BANG! Moda na Nirvanę.

Kurt tworzył muzykę na bazie brzmienia wielu grających w tym okresie zespołów tyle, że był na tyle cwany by robić to w bardziej przystępny dla przeciętnego odbiorcy popowy sposób. Dalej zadziałała już promocja i bum miałeś szał na nirvanę taki sam jak masz dzisiaj na biebera czy lady gagę. Popytaj ludzi którzy przeżywali młodość w latach 90' za nirvaną głównie szaleli ludzie tacy jak ci którzy dzisiaj szaleją za np. my chemical romance tak zwani sezonowcy to było dosłownie to samo zjawisko. Inna kwestia, że po latach zaczął być nazywany klasyką, ale teraz to i linkin park, korn i inne takie zaczynają być tak nazywane hehe


Mam tylko nadzieję, że moje dzieci nie zejdą na stronę elektroniki, albo będę je naprostowywać, tak jak to moja mama robiła ze mną.


A te dzieci zaś zapłacą ignorancją za bycie rocksistą jak mama, tak?

Dziecko drogie, masz 13 lat, do tego "kochasz rocka".
Za parę lat Ci przejdzie, szczególnie, że nie masz zielonego pojęcia o elektronice.

Bo to ICH WYBÓR, CZEGO BĘDĄ SŁUCHAĆ!

A nie rodziców. U mnie jakoś nikt nie słuchał dronów, hardcore czy innego post punku. A co ze mnie wyszło? hehe.

Nie jestem zupełnie pewna, ale mogę powiedzieć, że według mnie to było samobójstwo.

Bo było - heroinka ładnie niszczy kretynów. Tak, kretynów, bo Kurt nie miał zielonego pojęcia o tym, co zażywa.