Dodane przez hedwigowo dnia 28-01-2012 17:38
#16
Z tego, co pamiętam to Malfoy na szczęście nie ożenił się z Pansy Parkinson.
A co do dzieci ... hm... wyobrażałam je sobie podobnie, więc nie rozczarowała mnie ta scena, aczkolwiek... moim zdaniem trwała za krótko, jak i epilog w książce.