Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Co sądzicie o zachowaniu Rona
Dodane przez Hermione1 dnia 28-01-2012 17:25
#1
Co sądzicie o odejściu Rona i jego kłótni z Harry'm
Dodane przez tarantula head dnia 10-03-2012 15:57
#2
W sumie, to usprawiedliwia go fakt, że nosił ten przeklęty horcrux na szyi. Był przeładowany złym humorem i wcale mu się nie dziwię. A poza tym, sama bym się wkurzyła, gdyby Hermiona i Harry szeptali coś nie coś po kątach... Pomyślałabym sobie, że coś ich łączy ;D
Dodane przez Natalia Tena dnia 26-07-2012 21:22
#3
zgadzam się z
slytherin97 ;)
Dodane przez Pomyluniaczek dnia 27-07-2012 13:20
#4
Ja też bym się wkurzyła. A Ron zwykle jest dość kłótliwy więc horkruks na niego mocniej podziałał. I to faktycznie wkurzające ja szepcą inni po kątach.
Dodane przez olusia09 dnia 27-07-2012 13:22
#5
Ja się zgadzam z wami on miał na szyi horcrux i to przez to odszedł
Dodane przez Victim dnia 27-07-2012 13:30
#6
Fakt, troche go usprawiedliwia noszenie horkruksa i zachowanie Harry'ego i Hermiony, ale i tak nie powinien odchodzić. Mimo tego uważam, że nie liczy się to, że odszedł, ale to, że wrócił.
Dodane przez HarryPotter3107 dnia 27-07-2012 14:07
#7
Ron miał prawo tak się zachować. Zawsze był w cieniu Harry'ego, a to że Potter szeptał po kątach z Hermioną, a Ron ją kochał, mógł się czuć zagrożony też w tej sytuacji. W dodatku był głodny, bo zawsze się najadał w domu czy Hogwarcie, był zły i jeszcze horkruks...
Dodane przez LordChakar dnia 09-08-2012 14:42
#8
Ron miał na sobie naszyjnik , który wmawiał mu , że Hermiona woli Harrego . Miał prawo się tak zachować wg mnie .
Dodane przez panti00 dnia 09-08-2012 20:24
#9
Horcrux działał na Rona inaczej niż na innych. Sam o tym później mówi. To pewnie przez niego tak się zachowywał ...
Dodane przez Luniaczek dnia 10-08-2012 12:25
#10
Żalosne ,i egoistyczne , moim zdaniem to że mial Horkruksa tylko w niewielkim stopniu go usprawiedliwia ,..( odchodzić od nichtylko dla tego że nie było dobrego jedzienia, taki argument padł w tej kłótni .. Nie wiem , uważam to za meeeega żalosne )
Dodane przez Hermiona565 dnia 10-08-2012 12:45
#11
To horkruks tak działał na Rona, on na pewno sam z siebie nic takiego by nie zrobił.
Dodane przez piecka21 dnia 10-08-2012 14:06
#12
Fakt, że horkruks wszystko podsycił, ale tylko dzięki niemy powiedział co myśli, że to wszystko jest trochę bezsensowne z jego perspektywy nic praktycznie nie wiedzieli ani jak zniszczyć ani gdzie one są. Po tej akcji jakoś mniej lubię Rona przecież sam wiedział co go czeka wyruszając z Harrym na poszukiwania.
Dodane przez Clementaine dnia 19-08-2012 17:51
#13
No niby horkruks go usprawiedliwia, ale przecież zaraz po zdjęci medalionu Harry i Hermiona zachowywali się normalnie, więc ze strony Rona to były chamskie, nie licząc faktu iż ciągle marudził i wybrzydzał ...
Dodane przez jordano94 dnia 22-08-2012 21:57
#14
Cała ta sytuacja z szukaniem horkruksów i to że nie wracali do szkoły, to ciągłe zagrożenie życia, myślę że to odbijało się na psychice całej trójki, niestety Ron chyba najsłabszy emocjonalnie i najmniej panujący nad nerwami nie wytrzymał presji i w końcu dał upust emocjom, na zakończenie dodam że naszyjnik miał tu bardzo duże znaczenie :P
Dodane przez xLily dnia 22-08-2012 22:05
#15
Myślę , że każdy by się martwił w takiej sytuacji w jakiej był Ron. Najbardziej znana rodzina zdrajców krwi . To normalne , że bał się o swoją rodzinę . Chociaż nie powinien tak dogryzać Harremu podczas kłótni , to , że nie miał rodziców i rodzeństwa nie znaczy , że nie ma uczuć . Jedyne usprawiedliwienie to , że miał na sobie medalion . Ale po odejściu od razu chciał wrócić , więc można zrozumieć że sam nie wiedział co mówi przez tego horkruksa.
Edytowane przez xLily dnia 22-08-2012 22:06
Dodane przez HarryP dnia 26-08-2012 16:31
#16
W sumie Ron miał na sobie naszyjnik, ale to nie usprawiedliwia go całkowicie.
Dodane przez Estelle dnia 26-08-2012 17:15
#17
nosił Horkruksa, poza tym był młodym chłopakim nie do końcawiedział czegosie spodziewac
dobrze ze Damb dobrze go znał i dał mu wygaszacz dzięki niemu mógł wrócić
Dodane przez sarisa18 dnia 26-08-2012 18:30
#18
Nie dziwie się Ronowi,że był w złym humorze,bo przecież nosił na szyi horkruksa.A poza tym Harry i Hermiona cały czas do siebie coś szeptali.Mega był wkurzony:mad:,ale mimo co nadal spoko.:lol::rotfl::jupi:
Dodane przez anetka4774 dnia 26-08-2012 18:35
#19
Zachował się jak zazdrosny dupek...;P
Dodane przez Matthew Lucas dnia 26-08-2012 19:20
#20
Wydaje mi się, że miał prawo się tak zachować. Bardzo lubił jeść i to w nadmiernych ilościach, bo bez odpowiedniej ilości jedzenia był wściekły. Tak było w tym przypadku. Poza tym szczerze mówiąc kochał Hermionę i był w cieniu Harry'ego, więc gdy widział ich szepczących i śmiejących się wniebogłosy popadł w amok... Do tego ten horkruks - był nasiąknięty czarną magią, co potęgowało złość. No i vice versa, polazł sobie xD
Dodane przez Karolinaf12 dnia 28-08-2012 11:12
#21
Moim zdaniem źle postąpił, w momencie kiedy odszedł, ale usprawiedliwia go to, że od razu chciał wrócić, i to, że miał wtedy na sobie tego horkruksa.
Dodane przez Sahem dnia 28-08-2012 11:23
#22
To BYŁ RON! xD Wiadome było, że prędzej, czy później odstawi jakąś dziwną akcję. W dodatku to wszystko pogłębił horkruks, na którego Ron był mniej odporny niż Harry, czy Hermiona.
Dumbledore przewidział taką sytuację, stąd Wygaszacz znalazł się w rękach młodego Weasley'a.
Dodane przez MCMatylda dnia 24-09-2012 14:47
#23
NIEGRZECZNY
Dodane przez Chop Suey dnia 24-09-2012 16:23
#24
Santovsky napisał/a:
W sumie, to usprawiedliwia go fakt, że nosił ten przeklęty horcrux na szyi. Był przeładowany złym humorem i wcale mu się nie dziwię. A poza tym, sama bym się wkurzyła, gdyby Hermiona i Harry szeptali coś nie coś po kątach... Pomyślałabym sobie, że coś ich łączy ;D
Lepiej bym tego nie ujęła. :)
Dodane przez bochenek89 dnia 24-09-2012 20:50
#25
Nie potępiam Rona z powodu jego odejścia, rozumiem dlaczego tak postąpił. Najważniejszy w całej tej sytuacji jest fakt, że już po chwili od odpuszczenia przyjaciół chciał wrócić. Biedny Ron potrzebował tylko chwili wytchnienia. Odpoczynek w takich okolicznościach jest dla mnie sprawą normalną.
Dodane przez mrs krum dnia 31-12-2012 13:49
#26
Dupek :D Ale w sumie wolę te momenty kiedy Harry i Hermiona byli sami, szczególnie wypad do Doliny Godryka :)
Edytowane przez mrs krum dnia 31-12-2012 14:14
Dodane przez Mirii_Massoro dnia 31-12-2012 13:57
#27
Nie postąpił dobrze, ale jak byśmy się postawili na jego miejscu to nasza reakcja była by pewnie taka sama. Liczy się jednak to, że chciał wrócić ;P
Dodane przez Fred James Syriusz Remus dnia 06-01-2013 14:47
#28
Pamiętam, że strasznie się na niego wtedy wkurzyłam i myślałam, ze już nie wróci ;) Przynajmniej było ciekawie, chociaż Ron zachował się wtedy naprawdę podle
Dodane przez Elizabeth Black dnia 06-01-2013 14:51
#29
wiedziałam że wróci.. myślałam że Dumbledore nie dał mu tego wygaszacza bez powodu :D ale zachował sie okropnie ale wrócił uratował Harrego zniszczył horkruks i wszystko się db skończyło. Żyć nie umierać :D
Dodane przez Shalis dnia 06-01-2013 15:02
#30
No dokładnie tak jak dla ciebie tak i dla mnie też to było trochę niemądre, ale przecież zaraz chciał wracać. Dochodzi jeszcze to, że miał na szyi chorkruksa. No i Dumbelode trochę to przewidział, i nie bez powodu dał mu ten wygaszacz. Trzeba też wziąć pod uwagę, że pojawił się w odpowiednim momencie żeby pomóc Harry'emu. Było to głupie, ale wytłumaczalne jak dla mnie. ;)
Dodane przez Eternal_Metal_ dnia 06-01-2013 17:27
#31
Miał wybuchowy i kłótliwy charakter i ponadto usprawiedliwia go fakt, że nosił horkruksa i rozmowy szeptem Harry'ego z Hermioną.
Dodane przez HexHallow dnia 07-01-2013 18:36
#32
To po czesci pewnie przez ten horkruks nie ? I zaraz potem jak odszedl to chcial wrocic. Kazdy popelnia bledy...
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 07-02-2013 02:47
#33
Weasley był po prostu bardzo słaby psychicznie i nie wytrzymywał tej całej presji, która spadła na niego w związku z misją odnajdywania i niszczenia horkruksów. Nie nosił medalionu przez cały czas, więc ten argument do mnie nie trafia. Był przyzwyczajony do regularnych posiłków i swego rodzaju "beztroskiego życia" ( jego narzekanie po tym jak Potter złowił szczupaka a Hermiona próbowała go przyrządzić jest wręcz żałosne ). Czy spodziewał się, że poszukiwanie cząstek duszy Czarnego Pana jest tak samo "trudne" jak pozycja obrońcy w drużynie Gryfonów ?
Szczerze wątpię czy Ginny lub bliźniacy zachowaliby się podobnie jak on. Sam Dumbledore przewidział, że to właśnie on pierwszy "wymięknie". Jeżeli "szeptanie" jego dziewczyny z najlepszym przyjacielem potrafiło wyprowadzić go z równowagi, to naprawdę niewiele mu potrzeba...
Edytowane przez mniszek_pospolity dnia 07-02-2013 03:16
Dodane przez swinka dnia 07-02-2013 10:50
#34
ron bez horcruxa jest idiodą, ale z horcruxem to zwykły... debil
CHWAŁA GRYFFINDOR
Edytowane przez swinka dnia 07-02-2013 10:55
Dodane przez Enchantte dnia 07-02-2013 12:53
#35
Moim zdaniem Ron zachował się nieco (a może trochę bardziej niż nieco) nietaktownie. Może i ma tam jakieś usprawiedliwienie co do tego, że odszedł - fakt faktem, był trochę słaby psychicznie i nosił na sobie ten przeklęty horkruks. Poza tym zżerała go zazdrość na widok ukochanej dziewczyny "szepczącej" z najlepszym przyjacielem. Może nieco przesadzona, bo w końcu nie było w tym nic złego, ale jednak zazdrość. I, jak to już ktoś wcześniej napisał - nie liczy się to, że odszedł, tylko to, że niemal od razu chciał wrócić.
Dodane przez Patricia dnia 07-02-2013 13:40
#36
Trochę zbyt emocjonalnie do tego podszedł, ale horkruks na szyi go usprawiedliwia.
Dodane przez hermiona_182312 dnia 07-02-2013 16:26
#37
Myślę, ze Ron powiedział to co mu leżało na sercu, ale nie przeszkadzało tak bardzo by to powiedzieć, to przez ten medalion i już :happy:
Dodane przez ania2002 dnia 07-02-2013 16:26
#38
Według mnie postąpił nieodpowiedzialnie ale w kłótni czasami mówimy lub robimy coś nieprzemyślanego,a po drugie miał horkruksa na szyi :)
Dodane przez Amanda15 dnia 07-02-2013 16:44
#39
Cóż zachowanie Rona jest uzasadnione ponieważ:
Po pierwsze: Nosił horkruksa
Po drugie: Nie dość że żył w cieniu Harry'ego to na dodatek Hermiona nie zwracała na niego uwagi
ale odchodzić nie powinien co i tak zrozumiał
Dodane przez Lena1495 dnia 07-02-2013 17:29
#40
moim zdaniem Ron jest usprawiedliwiony, to horcrux wpływał na jego zachowanie
Dodane przez twister24 dnia 07-02-2013 18:42
#41
Zachował się jak egoista, uciekł, bo był głodny, bo było mu źle, zimno itd. Choć w sumie jego zachowanie jest w pewnym sensie usprawiedliwione, bo w końcu horkruks na niego wpłynął, wyobrażam sobie jak ta cząstka duszy Voldemorta zamknięta w naszyjniku szepcze do ucha Ronowi "on ma cię za nic, wogóle go nie obchodzisz, to przecież Wybraniec, nie możesz się z nim równać."
Dodane przez Bou dnia 07-02-2013 20:12
#42
Najpierw pomyślałam sobie, że był zbyt impulsywny ale gdy spojrzałam na to z jego punktu widzenia...Rzeczywiście, nieźle bym się wkurzyła gdyby Hermiona i Harry tak szeptali i się dziwnie zachowywali. A jeszcze ten nieszczęsny horkruks.
Dodane przez raven dnia 07-02-2013 22:54
#43
Victim napisał/a:
Mimo tego uważam, że nie liczy się to, że odszedł, ale to, że wrócił.
W rzeczy samej - najważniejsze, że wrócił. Warto pamiętać, że Ron z całej trójki był najgorzej psychicznie przygotowany do tej wyprawy. Harry nie miał nic do stracenia - nie miał rodziny, o którą musiałby się martwić, wiedział jak to wszystko może się skończyć. Hermiona długo i dokładnie przygotowywała się do tej misji, przewidziała co może się stać, postarała się o zapewnienie bezpieczeństwa rodzicom. Ron był pod ciągłą presją, pozbawiony możliwości skontaktowania się z rodziną, nie wiedział czy jego bliscy w ogóle jeszcze żyją. Poza tym był przyzwyczajony do wygodnego życia, a tu niespodzianka - ciągły strach, głód, zimno. Kto z nas znosiłby to z uśmiechem na ustach? Doskonale rozumiem też jego zazdrość, być może irracjonalną, ale ktoś kiedyś powiedział, że miłość jest jak choroba psychiczna - nie myśli się wtedy racjonalnie. Wymiękł i odszedł - owszem. Ale wrócił, i to w doskonałym momencie.
Edytowane przez raven dnia 07-02-2013 23:33
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 08-02-2013 06:23
#44
Z tego co pamiętam, to Harry i Hermiona też nosili na sobie ten złowieszczy medalion, ale żadne z nich "drapaka nie dało".
Ron miał po prostu bardzo ciężki charakter. Nie chciałbym mieć przyjaciela, którego cechowałoby takie usposobienie. Do wszystkich i o wszystko miał pretensje. W "Czarze ognia" nie odzywał się do Pottera, bo ten nie zdradził mu jak rzekomo "oszukał czarę" i dostał się do turnieju.
Do Ginny o to, że "obcałowuje się publicznie z chłopakami"
Hermionie obrywało się za utrzymywanie kontaktów z Wiktorem Krumem.
W "Księciu" wydzierał się na wszystkich podczas treningów - taki właśnie był pan Weasley...
Przyjaźń powinno cechować zaufanie - a ten wciąż podejrzewał, że między panną Granger a Harrym "coś jest"... Nie ma co robić z niego na siłę bohatera tylko dlatego, że wrócił - Ginny czy bliźniacy nigdy nie zostawiliby swoich przyjaciół w potrzebie.
Dodane przez raven dnia 08-02-2013 10:09
#45
Ja na przykład wolałabym takiego przyjaciela, z jego wątpliwościami i szeregiem wad, niż przekonanego o własnej za*ebistości Pottera, za którego wiecznie ktoś musiał nadstawiać tyłek i myśleć, a on nadal sądził, że jest centrum wszechświata, mądrzejszym, bardziej zasłużonym i pokrzywdzonym przez niedobry świat niż cała reszta, w tym jego przyjaciele.
Dodane przez mniszek_pospolity dnia 08-02-2013 15:06
#46
Z całego trio najlepiej pasuje mi Hermiona ( też nie podoba mi się zachowanie Harrego - ale tutaj mowa o Ronie ).
Uważam, że powinien wiedzieć na co się decyduje. Bardziej zasługiwałby na szacunek, gdyby przyznał otwarcie, że to całe zadanie go przerasta... Trzeba liczyć się z konsekwencjami, gdy stawką jest walka z Czarnym Panem. Jak na to spojrzeć, to trudno wyobrazić mi sobie kogoś, kto by tak postąpił... Luna nie, Neville też, Ginny - wątpię ;
Dodane przez Kasia_Potterka dnia 08-02-2013 15:38
#47
Horkruks na jego szyi też coś zdziałał, prawda ale były także inne powody jak jedzenie.Był zazdrosny o Hermionę i obawiał się że Harry mu ją ,,odbije''.Może dojrzewał? hym...miał focha na cały świat?!
Dodane przez Priori Incantatem dnia 30-09-2013 15:23
#48
Horkruks na niego zbyt negatywnie oddziaływał, miał wątpliwości, ale zostało to przewidziane. Pomimo egoizmu jakim się wykazał po tysiąc kroć się zreflektował. ;)
Dodane przez Blackdobby dnia 11-10-2013 20:33
#49
Nosił medalion na szyi, to go trochę usprawiedliwiało.
Ale jednak byt taki trochę zbyt nadpobudliwy i trochę za bardzo marudził.
Szczerze ja na jego miejscu też bym się zdenerwowała, ale nie tak mocno jak on.