Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: One Direction

Dodane przez Imbecile dnia 02-01-2014 10:18
#65

Nie jara mnie to. Nie są pierwszym ani ostatnim boysbandem, który wsszystkich wkurzają. To samo było parę lat temu z tworem US5, a teraz kto o nich słyszał ostatnio?
Hejtowanie mam w poważaniu bardzo głębokim, bo z takim zespołami to jest tak jak przeczytałam kiedyś na czyjejś koszulce: 'haters made me famous'. Poza tym w za 5 miechów skończę 17 lat, jestem na to za stara prawda? Zamiast hejtować wolę sobie posłuchać Hey na przykład.
Myślę, że jakbym usłyszała jakąś fajną piosenkę 1D, mogłabym ją lubić i ignorować laleczki ją wykonujące. Póki co niemiłosiernie irytuje mnie ich wersja 'One way or another', choć nie ukrywam, że wcześniej nie znałam nawet oryginału, znalazłam go przez przypadek.
Denerwujące są dajrekszonerki kochające ich 'bo tak', albo 'bo są śliczni' a wszyscy =, którzy nie lubią ich ' to zazdrośni hejterzy'. Mam taką w klasie. Gorsza jest tylko beliberka bezkrytycznie kochająca idola, który opluwa ludzi utrzymujących go (kto innu kupuje jego płyty? Kim byłby bez tego?). To nie jest 'relacja' fan-gwiazda, to już obesesja. Bo ja fanką Ozza mógę być, ale nie będę go bronić z próby zabójstwa żony (nie ważna pijany, naćpany) czy zaszczania historycznych ruin (to nie było śmieszne, to było głupie).

Reasumując. Lepszych 5 Bieberów z UK niż jeden z Kanady.