Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Ocenianie samych siebie

Dodane przez Itka dnia 27-09-2008 20:05
#36

Od pewnego czasu jestem wobec siebie krytyczna. Do pewnego czasu byłam chorobliwie krytyczna. Teraz zostało już tylko: krytyczna.
Z natury jestem spokojną osobą, ale obdarzoną niezłym charakterkiem. Jeśli chcę, mogę być najmilszym, najsympatyczniejszym i najukochańszym stworzeniem pod słońcem, przytulać się i uśmiechać... Ale nawet jakieś drobne, pozornie nic nie znaczące wydarzenia, sprawy czy słowa mogą wytrącić mnie z równowagi.
Nerwus ze mnie niepospolity. Często miewam napady złego humoru i nie da się wtedy ze mną wytrzymać. Kłócę się ze wszystkimi, dogryzam, czepiam się byle czego. Wszystko mi przeszkadza, mam ochotę wrzeszczeć i tłuc pięściami w ścianę. Przeważnie to robię.
Jestem wredna. Bywam chamska. Bez ogródek mówię, co myślę. Nawet jak nie mam racji, staram się udowodnić, że mam. Nie znoszę, kiedy ktoś mnie poprawia (ale z tym akurat walczę). Buntuję się, kiedy coś mi nie pasuje, choćbym miała być jedyną, która to robi. Klnę jak szewc.
Kawał ze mnie wiedźmy.

Natomiast moje napady dobrego humoru to inna historia. Staję się wtedy duszą towarzystwa, opowiadam, wyma****ąc rękami, śmieję się z byle powodu, tańczę i śpiewam.
Do moich dobrych cech zaliczyłabym też szczerość. Nie boję się jej.
Potrafię słuchać i często pomagam tym, którzy zwrócą się do mnie z problemem. Potrafię pocieszyć, czasem za bardzo przejmuję się problemami innych i tracę na tym.
Kiedy zrobię coś głupiego (wg mnie), nie odpuszczę, dopóki nie naprawię błędu. Poza tym, mieszam siebie z błotem, histeryzuję i... znowu klnę.

I, taki w tym wszystkim zauważam paradoks, że nie znoszę ranić innych. Najpierw nagadam, dopiekę, zdenerwuję, a potem zabija mnie sumienie.

Tak - i okropnie boję się obcych ludzi. Nie umiem tego wyjaśnić, ale każda zmiana środowiska, nowa klasa czy grupa - bardzo to przeżywam. Każdego, kto mija mnie na ulicy postrzegam jako zagrożenie. Najlepiej czuję się z tymi, których znam.

Edytowane przez Itka dnia 27-09-2008 20:08