---

Jeżeli chodzi o internet - tak, owszem, widziałam je raz z czy dwa, ale jakoś specjalnie mnie nie zachwyciły. Zresztą, spotykając się z tolerancją mojej klasy, a raczej jej brakiem, jestem niemal pewna, iż po pięciu sekundach noszenia, wybiegłabym z płaczem do toalety. Slytherin, Hufflepuff prezentują się całkiem nieźle, ale jak dla mnie Gryffindor to największa porażka twórców. Możnaby wybrać zdecydowanie ciekawsze odcienie złota i czerwieni, a nie takie standardowe, proste i moim zdaniem tandetne. Jednakowoż (i tu się ujawnia mój potteroholizm) chciałabym mieć krukońskie buty - jak zresztą praktycznie każda uczennica Ravenclawu. ^^