Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [Z] Pamiętnik Dracona

Dodane przez Gregman dnia 30-03-2012 15:00
#8

24 Stycznia
Kiedyś , śledziłem Longbottoma i szedłem za nim , gdy zniknął za tą samą ścianą co wtedy.
Czekałem pół-minuty, gdy Longbottom wyszedł zza ściany. W napadzie ekscytacji (że odkryłem jego sekret) , strzeliłem:
- SectumSempra!!! - ryknąłem i rdzawo czerwony promień minął Longbottoma o cal.
- Calvorio! - on też chybił.
- Drętwota!
- Protego!!!
Wtedy , wziął oddech i błysnęło żółte światło. Dalej nie pamiętam.
Później biegłem o północy (zauważyłem , że Longbottom idzie tam o północy , ale nie jestem kablem) za Longbottomem. Jednak zapomniałem że nie potrafię rzucać jeszcze Kameleona i mnie trafił.
- LeviCorpus! - zacząłem wisieć w powietrzu.
- Finite Incantem - mruknąłem cicho - Avada Kedavra!!! - zielony promień prawie go dotknął , gdy pierwszy raz jego głupota się na coś przydała. Przewrócił się i zaklęcie zniszczyło stołek.
- Calvorio ! - tym razem udało mu się mnie trafić , poczułem że cebulki włosów stają się wielkie i tracę włosy.
- Expelliarmus ! Petrificus Totalus! - mnie , pozbawionego różdżki , włosów i spetryfikowanego , znaleziono rano. Dostałem też chyba Muffliato , bo nikt mnie nie słuchał, zaklęcie zdjęto tydzień po tym wydarzeniu w skrzydle szpitalnym , kiedy miałem to opowiedzieć , zostałem wyproszony i Longbottom pokazał , że jest godny czystej krwi.