Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Wpadki

Dodane przez Isilien dnia 01-02-2009 14:16
#55

Koło przedszkola stoi "klub rozmowy" w postaci trojga niezbyt rozgarniętych starszych ludzi.
Narzekają na hałas i dzieci.
"-Całe bloki dzikusów i ich dzieci z krwi i kości!"- wrzeszczy na całą ulicę najstarsza członkini klubu pogawędek, najwyraźniej cokolwiek głucha.
"całe bloki dzikusów" gapią się na nią... ja z mamą dzusząc się ze śmiechu przechodzimy koło wzorowych obywateli, niestety po jakiś trzech krokach nie wytrzymałyśmy, wybuchając rechotem cichym, acz okrutnym. Babcia spojrzała się na nas jakoś dziwnie, po czym poszła sobie w kierunku bloków za przedszkolem.


Lekcja fizyki. Sikorka z dziewczynami coś wycina, jak zwykle zresztą na fizyce. Ktoś wrzeszczy, że "one śmiecą!", a facet, grubo po 50, mianowany mężem Sikorki ze względu na sympatię do niej, gada: "One śmieca po to, zeby później móc posprzątać. Im więcej naśmiecą, tym więcej będą sprzątać. Jeśli, Dawidzie, synu rybaka, chcesz im w tej czynności pomóc, nie widzę przeszkód."
Ta sama lekcja. Trzecia zasada dynamiki Newtona. Akcja i reakcja. Przykłady. Jak zawsze genialny facio gada: "Akcja: kolega bije kolegę. Reakcja: uderzonego boli uderzona część ciała, a bijącego boli część ciała, którą bił."