Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: [Z] Wspomnienie Franka Longbottoma

Dodane przez luna97 dnia 02-04-2012 20:03
#8

Rozdział 2
Budząc się w nieznanym mi pokoju, leżąc na obcym mi łóżku, ogarnęło mnie uczucie zapomnienia.
Po mojej prawej stronie dostrzegłem Alicję, zaś na wprost mnie stojącą mamę. W jej oczach zobaczyłem ogromny smutek i współczucie. Chciałem wyciągnąć do niej rękę, pocieszyć, ale nie mogłem. Leżała ona bezwiednie na niebieskim prześcieradle. Bez skutecznie próbowałem wydać z siebie choć jedno słowo, ale na marne. Gdy udało mi się otworzyć usta, pociekła mi po brodzie strużka śliny. Nie wiedziałem co mam zrobić. Chciałem krzyczeć. Czułem się bezradny i wściekły.
Nagle do pokoju wszedł doktor. Na jego białej szacie widniała plakietka, na której było napisane: Uzdrowiciel Joseph Barney Specjalista od Chorób Nieuleczalnych w szpitalu Świętego Munga. Dotarło do mnie, że znajduję się w miejscu, do którego zawsze bałem się trafić. Szpital, okropny budynek, zimny i smutny. Zastanawiałem się dlaczego tu przyszedł skoro był specjalistą od chorób nieuleczalnych. Chyba sale mu się pomyliły? Ale właśnie w tej chwili usłyszałem słowa doktora, które sprawiły, że moje serce zaczęło bić szybciej.
- Niestety nic nie możemy zrobić. Pani syn i jego żona pozostaną w tym stanie do końca życia. Bardzo mi przykro.
I w tej chwili dotarło do mnie, że nie żyję, że umarłem co najmniej fizycznie, zapragnąłem umrzeć także psychicznie. Najbardziej szkoda mi było Alicji, która była przecież taka młoda. Gdybym tylko mógł cofnąć czas...

Pozdrawiam Fan_HP :)