---

Zapomniałaś o "Przebojowej nocy". Programie, który pobił głupotą wszystkie pozostałe. Oglądam YCD, albo raczej oglądałam, bo ostatnimi czasy mi się nie chce. Najlepsze są castingi i to, jak się ludzie wydurniają. Twórcy "Tańca z gwiazdami" to już chyba całkowicie oszaleli. Nie wiem, która teraz jest edycja tego programu, ale to już się robi żałosne. Poza tym ludzie typu Tuskówna czy Kwaśniewska to są takie gwiazdy, że ja wymiękam. "Bar" to była tragedia. Pierwsza edycja "Big Brothera" była w miarę. Z tej najnowszej (to znaczy z tej co widziałam jakiś rok temu) na Tv4 widziałam może jeden odcinek. Bez komentarza. Dno. "Idol" też był naciągany. Oglądałam tylko kilka odcinków ostatniej edycji, jak już mi się cholernie nudziło, bo znałam jednego uczestnika. To znaczy nie znałam, ale tak z widzenia i w ogóle. A zagmatwałam... "Jak oni śpiewają" nie oglądam, chyba że gdzieś leci w tle. A "Gwiazdy tańczą na lodzie"... No cóż. To wszystko na co stać TVP - skopiować czyjś pomysł, dodać coś od siebie i nie umieć transmitować programu na żywo. Oczywiście TVP stać jeszcze na kreowanie "gwiazdy" jaką jest Natasza Urbańska w pierwszym wymienionym przeze mnie programie. O "Mam talent" się nie wypowiadam, bo (chyba) jeszcze nie było żadnego odcinka.

Ulubionego nie mam. Rzadko oglądam tv, bo dla mnie to strata czasu. Tych programów to już tyle było, że trudno je spamiętać. A jeżeli mam być szczera to wole oglądać amerykańskie niż polskie wersje różnych programów. SMS-ów też nie wysyłam. Jeszcze mnie, za przeproszeniem, nie popieprzyło.