Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Przygody Merlina

Dodane przez Ms_Kane dnia 06-07-2012 14:44
#1

"Przygody Merlina" to serial o młodzieńcu, który potrafi czarować. Nazywa się on Merlin. W Camelocie panuje ojciec króla Artura - Uther, a jego syn jest jeszcze młodzieńcem. Teraz chciałabym znać wasze zdanie na temat tego serialu.
Ja ogólnie bardzo go lubię i podoba mi się w nim to, że Merlin jest przedstawiony jeszcze jako młodzieniec.

Dodane przez Densho dnia 06-07-2012 14:51
#2

Oglądałam parę odcinków :)
Ale obeznana za bardzo to ja nie jestem. Kojarzę jego postać, tego staruszka i jeszcze parę innych osób.
Coś tez mi świta, ze występuje tam pewien smok z którym rozmawia tytułowy Merlin. Ostatnio nawet oglądałam jeden odcinek, jak jakaś kobieta była czarownicą i potrafiła zapalić wzrokiem :)
W sumie chyba zacznę oglądać ten serial.

Dodane przez Madeleine dnia 06-07-2012 21:11
#3

Odkąd zaczęły się wakacje i śpię dużo dłużej , zawsze jak wstanę trafiam na Merlina . Ogólnie serial mi się podoba , ale niektóre postacie strasznie drażnią .

Dodane przez KEHI dnia 06-07-2012 21:43
#4

Serial bardzo fajny ale brakuje mi w nim ciągłości zdarzeń

Dodane przez Snow dnia 17-07-2012 13:09
#5

To jeden z moich ulubionych seriali. Uwielbiam go, a skoro teraz jest wyświetlany w telewizji, to oglądam go z wielką przyjemnością.

Dodane przez Kerras dnia 18-07-2012 22:59
#6

Kocham ten serial xD
Obejrzałam wszystkie dostępne serie (to jest wszystkie cztery), a teraz w wakacje oglądam powtórki - są akurat jak wstaję ;)
Naprawdę polecam, bo serial jest świetny dla wszystkich, którzy kochają magię w jakiejkolwiek postaci.

Uh.. ale reklamę zrobiłam:P

Dodane przez Chuck dnia 08-08-2012 17:40
#7

Nie oglądałem jeszcze, ale muszę to uczynić, szczególnie dlatego, że Żabcia ponagla :P.

Coś jednak kojarzę tego tytułowego bohatera, możliwe, że to kiedyś oglądałem...

Dodane przez Loa_riddle dnia 08-08-2012 18:33
#8

Ktoś powiedział Przygody Merlina?

Serial lubię, oglądam, śmieję się na nim i ogólnie tak jakoś... denerwuję się jak nie widzę kilka dni. : D Popatrzmy jednak krytycznym okiem. Tak jak Powiedziała wyżej KEHI, brakuje w nim ciągłości zdarzeń, jest lekko przewidywalny, a logika niektórych bohaterów niekiedy mnie przeraża :P Jest też błąd- kilkakrotnie powoływano się na szatana, np. kiedy Morgana w drugiej serii powiedziała do Uthera "Idź do diabła", a przecież pogańscy mieszkańcy tamtych ziem nic nie wiedzieli o kimś, na kogo zwykle powołują się chrześcijanie albo ludzie z tą kulturą przynajmniej obeznani. Mimo wszystko, jest to jeden z moich ulubionych seriali, ale nie wiem, czy przypadkiem bardziej nie ubóstwiam Artura. xD

Dodane przez Sophia dnia 08-08-2012 20:48
#9

Oglądałam i bardzo mi się podobał :D Ostatnio leciał w telewizji i specjalnie budziłam się wcześniej żeby obejrzeć :D Nie brakuje w nim humoru, a jeśli chodzi o zarzucany przez kogoś brak ciągłości zdarzeń to ja mówię, że mi to akurat pasuje i to bardzo :D W każdym odcinku dzieje się coś innego, choć przez cały czas gdzieś w tle pałęta się knująca coś Morgana :)

Dodane przez Moniqua dnia 08-08-2012 21:32
#10

Uwielbiam "Przygody Merlina" chociaż chyba od 4 części to tylko "Merlin" z tego co kojarzę :)
Oglądam prawię od początku jego istnienia. Jestem fanką Colina Morgana (Merlina) jest mi najbliższą z postaci. Ale oprócz tego uwielbiam Lancelota i
Gwaine (Artura oczywiście też).
Chociaż czasami denerwuje mnie to, iż sprawy są nagle wytłumaczone, jakby się śpieszyli bo mają tylko 42 minuty(często przewidywalne).
I strasznie mnie drażnił wujek Artura w 4 sezonie! Po finale odtańczyłam prawie taniec radości.

Dodane przez Tom_Riddle dnia 19-08-2012 19:28
#11

Przygody Merlina - bardzo dobry serial, szczerze mówiąc jeden z lepszych, jaki kiedykolwiek oglądałem. Zawiera dużo ciekawych wątków, mnie najbardziej porusza przyjaźń młodego króla ze sługą, zdrada wychowanicy króla Uthera oraz więź łącząca Merlina i jego opiekuna, Gajusza. Jedyną chyba postacią, której nie potrafię znieść jest oczywiście Ginewra; nie jestem absolutnie rasistą, ale skąd pomysł, żeby osobę, która ewidentnie powinna być rasy białej, zastąpić kimś o ciemniejszej karnacji?! Nawet skrót imienia Ginewra, Gwen, oznacza w języku walijskim "biała". Poza tym, ilekroć na nią spoglądam, widzę nie człowieka a gęś, wszystko przez ten jej ostro zakończony nos... Nie wiem, co Artur mógł zobaczyć w takiej kobiecie...:/
Kocham ten serial za tytułową muzykę, która wprowadza w piękny, celtycki nastrój, w świat legend, mitów i magii.
Co ciekawe, w serialu grają również aktorzy, których znamy z ekranizacji książek Jo Rowling, np. Warwick Davies czy John Hurt, który użyczył głosu smokowi o wdzięcznym imieniu Kilgharrah.

P. S. W nowym openingu (sezon IV) Morgana wymiata w tym kapturze! ;]

Edytowane przez Tom_Riddle dnia 19-08-2012 19:36

Dodane przez SneapeandLily dnia 19-08-2012 20:10
#12

Hmmm to jest mój ulubiony serial :D śmieję się na nim bardzo często ^^ Merlin musi co prawda kryć się z prawdą, że jest on czarownikiem. Gajusz też jest świetny, Nie oglądałam niestety wszystkich, ale teraz na necie patrzę :P Też się z tym zgadzam, że Morgana wymiata w kapturze :D

Dodane przez Lady Morgana dnia 24-09-2014 11:15
#13

Fabuła jest genialna. Trochę się zawiodłam, że nie było nic o Świętym Graalu, ale to tylko taki szczegół =D. Podobały mi się wątki związane z: nienawiścią Morgany do Uthera, zjednaniem Albionu przez Arthura, Rycerzami Okrągłego Stołu i wątek miecza Excalibur <3. To co Morgana zrobiła z Sir Lancelotem, było bardzo pomysłowe i zarazem chamskie. Mieszane mam natomiast uczucia co do wątku przyjaźni Mordreda z Arthurem. Wszystkiemu winnemu był jednak Merlin - nie posłuchał rady smoka o zabiciu Mordreda, gdy był jeszcze dzieckiem. Ale wiadomo, Merlin ma za dobre serce. A zresztą, nie lubię niezgodności z pierwotną wersją legendy, więc można na to patrzeć z pozytywnej strony. Płakałam jak Arthur umierał. Nie lubię, gdy główni bohaterowie giną, ale w przypadku króla Arthura wiem, że było to nieuniknione. Cieszyłam się jednak ze śmierci Uthera - nienawidzę go. Jeszcze jedną postacią, której nie darzyłam sympatią była Gwen. Jako żona Arthura zdradziła go z Sir Lancelotem i została wygnana przez Arthura. Jednak mąż przebaczył jej. Aithusa była urocza <3. Kochane zwierzątko =D. To chyba jedyne stworzenie, które Morgana lubiła. Z Rycerzy największą sympatią darzę Percivala i Gweina <3. Najlepszy był sezon 3 i 5. 1 i 2 drugi był takim rozkręceniem się, a kolejne to była już walka z konkretnymi wrogami. Morgana wymiata. Serdecznie polecam oglądanie tego serialu, bo naprawdę warto. Ja zacznę oglądać go po raz trzeci.