Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Różdżka Hagrida a różdżka Rona

Dodane przez Natalia Tena dnia 18-07-2012 21:28
#1

Jak każdy chyba wie, różdżka Hagrida została złamana po wyrzuceniu ze szkoły. Rubeus schował jej kawałki w różowym parasolu. Ron Weasley złamał różdżkę podczas incydentu z Wierzbą Bijącą, ale nie mógł rzucać zaklęć (wymiotował ślimakami, a Lockhart postradał zmysły). Hagrid za to sprawnie doprawił Dudley'owi świński ogonek i "pomagał" dyniom na Noc Duchów rosnąć przy pomocy zaklęcia żarłocznośći.
Co o tym myślicie? Czy Hagrid kupił nową różdżkę?

Dodane przez RazorBMW dnia 18-07-2012 21:45
#2

A Hagrid niby był ee... quasi-oficjalnie czarodziejem, mimo, że wyrzucono go ze szkoły, jeśli dobrze pamiętam? Wiedzy uzyskanej z budy to Ministerstwo chyba nie mogło go pozbawić, chyba, że użyliby Obliviate.
Hagrid, myślę, mógł mieć skądś różdżkę. Niekoniecznie od Ollivandera, bo nie wiadomo, czy ten by się zgodził (mógł wiedzieć, że go wywalono ze szkoły, a ot tak różdżki by raczej nie sprzedał wyrzutkowi z Hogwartu IMO)... mógł mieć różdżkę z jakiegoś półlegalnego źródła, która byłaby znacznie słabsza, ale przynajmniej działała by.

Dodane przez Laufey dnia 18-07-2012 21:46
#3

Po pierwsze, trzeba wziąć pod uwagę 'wiekowość' różdżki Rona oraz to, że nie była jego. Otrzymał ją po swoim starszym bracie, była już spracowana, i z tego co pamiętam - wystawał z niej rdzeń. A różdżka Hagrida nie była ani pożyczona, ani 'zmęczona' użytkowaniem. Możliwe, że została jakoś magicznie umieszczona, że nadal działała. Coś takiego, jak różdżka Harry'ego naprawiona w IŚ dzięki Czarnej Różdżce.

Dodane przez Natalia Tena dnia 18-07-2012 21:51
#4

No tak, różdżka Rona nie była jego, ale w pierwszym roku dobrze się spisywała. No i Hagrid chyba nie miał styczności z Czarną Różdżką.;) Ron próbował skleić swoją czarodziejską taśmą, ale nic nie dała.

Dodane przez Fausta Malfoy dnia 29-08-2012 20:37
#5

Pewnie Dumbledore naprawił Czarną Różdżką różdżkę Hagrida.

Dodane przez Seba LPO dnia 29-08-2012 20:57
#6

Fausta Malfoy napisał/a:
Pewnie Dumbledore naprawił Czarną Różdżką różdżkę Hagrida.


I według mnie to jest najprawdopodobniejsze wytłumaczenie ! :P

Dodane przez MalyFuterkowyProblem dnia 29-08-2012 21:14
#7

Francesca napisał/a:
Po pierwsze, trzeba wziąć pod uwagę 'wiekowość' różdżki Rona oraz to, że nie była jego. Otrzymał ją po swoim starszym bracie, była już spracowana, i z tego co pamiętam - wystawał z niej rdzeń. A różdżka Hagrida nie była ani pożyczona, ani 'zmęczona' użytkowaniem. Możliwe, że została jakoś magicznie umieszczona, że nadal działała. Coś takiego, jak różdżka Harry'ego naprawiona w IŚ dzięki Czarnej Różdżce.



Tak. Francesca ma według mnie rację.

Dodane przez anetka4774 dnia 29-08-2012 21:37
#8

Myślę, że Hagrid nie kupił nowej różdżki. Wmontował różdżkę w parasol....Hagridowi przecież nie wolno używać różdżki więc ma swój "magiczny parasol" ;D

Dodane przez Nerona_58 dnia 29-08-2012 21:46
#9

przecież różdżka hagrida też nie działała zupełnie dobrze. kiedy doprawił dudleyowi świński ogon chaciał go przecież zmienić w prosiaka, więc jego różdżka też nie działała całkiem poprawnie.

Dodane przez KEHI dnia 29-08-2012 22:11
#10

Hagrid nie kupywał nowej szczątki tej która została złamana umieścił w parasolu

Dodane przez Estelle dnia 29-08-2012 23:36
#11

ginny weasley 55 napisał/a:
przecież różdżka hagrida też nie działała zupełnie dobrze. kiedy doprawił dudleyowi świński ogon chaciał go przecież zmienić w prosiaka, więc jego różdżka też nie działała całkiem poprawnie.


Ginny w pełni napisała to co ja chciałam napisać. Tu właśnie macie odpowiedz

Dodane przez SophieSerpens dnia 30-08-2012 07:51
#12

Mnie się wydaje, że Hagrid faktycznie mógł zdobyć skądś różdżkę, przecież znał wielu czarodziejów, którzy działali nielegalnie (chociażby w Gospodzie pod Świńskim Łbem - Quirrell i jajo smoka). Ale może przechowywał swoją różdżkę w parasolu, a jako dorosły czarodziej posiadający różdżkę (co prawda, złamaną), która go WYBRAŁA, mógł czarować lepiej od Rona, którego różdżka należała wcześniej do brata.

Myślę też, że w tym mógł pomóc mu też Dumbledore. Przecież posiadał Czarną Różdżkę, a która naprawiła przełamaną różdżkę Harry'ego. Mógł ją naprawić i oddać Hagridowi, przecież bardzo go cenił, ale dał warunek, aby za bardzo magii nie używał.

Dodane przez Victim dnia 30-08-2012 12:03
#13

Może to właśnie przez tą czarodziejską taśmę? Może to ona powodowała te wszystkie tragiczne skutki zaklęć? Albo jak już tu powiedziano, różdżka była zmęczona tak długim użytkowaniem i złamanie zniosła o wiele gorzej niż różdżka Hagrida... A'props, Hagrid nie kupił żadnej nowej różdżki, korzystał z tej złamanej, schowanej w parasolu.

Dodane przez Pomyluniaczek dnia 30-08-2012 13:13
#14

Mogł skąś mieć nową różczkę ;p

Dodane przez HarryP dnia 14-09-2012 21:10
#15

Hmm... Pewnie Hagrid kupił sobie nową różdżkę. Ron też tak zrobił. Hermiona wspomniała o tym w 7 tomie.

Cytaty z Hp i czara ognia:

Będziemy na tyle silni, na ile będziemy zjednoczeni i na tyle słabi, na ile podzieleni.
Postać: Albus Persival Wulfryk Brian Dumbledore

Co ma być, to będzie, a jak już będzie, to trzeba się z tym zmierzyć.
What would come, would come... and he would have to meet in when it did. (ang.)
Postać: Hagrid

Co to, pidżama party?...
Postać: Barty Crouch Jr.

(...) czas nigdy nie spowalnia biegu, kiedy czeka nas coś nieprzyjemnego...
Postać: Harry Potter

Ja, który zaszedłem dalej niż ktokolwiek inny na drodze do nieśmiertelności...
Postać: Lord Voldemort

Jeśli chcesz poznać człowieka, patrz, jak traktuje podwładnych, a nie równych sobie.
Postać: Syriusz Black

(...) kto raz został śmierciożercą, nigdy nim być nie przestaje...
Postać: Syriusz Black

r11; Musi coś być r11; mruknęła Hermiona, przysuwając bliżej świecę. Oczy miała już tak zmęczone, że ślęczała nad Dawnymi i w ludzkiej niepamięci pogrążonymi zaklęciami i urokami z nosem tuż nad drobnym tekstem. r11; Nigdy by nie postawili przed wami zadania niemożliwego do wykonania.
r11; Ale to zrobili r11; rzekł Ron. r11; Harry, po prostu wleź do tego jeziora, wsadź głowę pod wodę, ryknij na te trytony, żeby ci oddały to, co zwędziły, i czekaj. To najlepsze, co możesz zrobić, stary.
Opis: podczas gdy Harry, Ron i Hermiona szukali sposobu na drugie zadanie

Nic już się nie liczyło, nic nie było ważne r11; tylko ten taniec, bo gdyby ustał, mogłoby się stać coś strasznego...

Nie jest ważne, kto kim się urodził, ale czym się stał!
Postać: profesor Albus Dumbledore

Nie lubię takich, którzy atakują, kiedy przeciwnik jest do nich odwrócony plecami (...). Tak robią tylko śmierdzące tchórze i szumowiny...

Pokłoń się śmierci, Harry.
Postać: Lord Voldemort

Prawda to cudowna i straszliwa rzecz, więc trzeba się z nią obchodzić ostrożnie.
Postać: profesor Albus Dumbledore

To będzie szybkie... może nawet bezbolesne... nie wiem... nigdy nie umierałem...
Postać: Lord Voldemort

Tak nam trudno oprzeć się pokusie zrobienia wrażenia na innych, kiedy jesteśmy razem.

To dziwne, ale kiedy człowiek się czegoś boi i oddałby wszystko, byle tylko spowolnić upływ czasu, czas ma okropny zwyczaj przyspieszania swego biegu.
Opis upływu czasu z punktu widzenia Harry'ego przed zadaniem Turnieju Trójmagicznego.

Zagłuszanie bólu na jakiś czas sprawia, że powraca ze zdwojoną siłą.
Postać: profesor Albus Dumbledore

Dodane przez Mia Riddle dnia 03-10-2012 20:42
#16

Powiem tak - Dumbledore posiadał Czarną Różdżkę, która była w stanie naprawić całkowicie złamaną różdżkę Hagrida. A jako, że Dumbledore zawsze lubił Hagrida, to mu ją naprawił.

Dodane przez Mia Riddle dnia 03-10-2012 20:45
#17

ginny weasley 55 napisał/a:
przecież różdżka hagrida też nie działała zupełnie dobrze. kiedy doprawił dudleyowi świński ogon chaciał go przecież zmienić w prosiaka, więc jego różdżka też nie działała całkiem poprawnie.


Tu może chodzić o to, że Hagrid jako pół-olbrzym nigdy nie był asem w czarowaniu.

Dodane przez verbena92 dnia 03-10-2012 22:48
#18

Mia Riddle napisał/a:
[quote]ginny weasley 55 napisał/a:
nigdy nie był asem w czarowaniu.


W czarowaniu może i nie był asem, ale w ONMS TAK!!

Dodane przez TakkJakbyJa dnia 06-10-2012 08:49
#19

Różdżka Rona była stara i zużyta, a do tego nie nie naależała do niego. Nie mogła być mu podporzadkowana z tego względu, że nie mógł zabrać jej bratu siłą, gdyż nie posiadał takich umiejętności :D Nie był on najlepszym czarodziejem, więc może dlatego jemu i Lochartowi czary tą różczką wychodziły jak wychodziły. Jeśli chodzi o Hagrida, różdżka prawdopodobnie pierwotnie należała do niego.Nie był on jakimś alfa i omegą w rzucaniu zaklęć, ale w końcu był pół-olbrzymem, więc może to też ma jakieś znaczenie? Mógł ją też naprawić sam Dumbledore skoro miał w posiadaniu Czarną Różdżkę.

Edytowane przez TakkJakbyJa dnia 06-10-2012 08:52

Dodane przez Fausta Malfoy dnia 05-11-2012 15:49
#20

Przecież się nie da kupić używanej różdżki, a Hagrid nie miał czarodziejskiego rodzeństwa. A poza tym jak już mówiłam, Dumbledore zapewne naprawił mu ją swoją Czarną Różdżką, tak więc Natalio Teno - mylisz się! :D
Bardziej mnie dziwi fakt, iż zaklęcia zamiast trafiać w ten, że się tak wyrażę ,,czub" parasola po prostu z niego ,,wychodziły", tak jak to on byłby różdżką.

Dodane przez Monikaa76 dnia 14-02-2013 13:58
#21

Moim zdaniem Hagrid nie kupił nowej różdżki . Pewnie dlatego iż z tą różdżką którą czarował w Hogwarcie nie mógł się rozstać. xD

Nwm dlaczego , ale J.K Rowling jakoś te dwie przygody połączyła... znaczy się na 2 roku Ron przezprzpadek złamał różdżkę , a Hagrid na 3 roku stracił ją podczas gdy go wyrzucali ze szkoły.. ale także mieli obydwoje je złamanee. xd

Dodane przez Padfoot13 dnia 14-02-2013 14:44
#22

Weź przestań, Hagrida wywalili z Hogwartu przez Toma Riddle'a!!! Ale z ostatnim zdaniem to się zgadzam ;)

Dodane przez Olkaaa6 dnia 14-02-2013 15:35
#23

obaj mieli w tym czasie nieszczęscie :D

Dodane przez raven dnia 18-02-2013 23:47
#24

Fausta Malfoy napisał/a:
Przecież się nie da kupić używanej różdżki, a Hagrid nie miał czarodziejskiego rodzeństwa. A poza tym jak już mówiłam, Dumbledore zapewne naprawił mu ją swoją Czarną Różdżką, tak więc Natalio Teno - mylisz się! :D
Bardziej mnie dziwi fakt, iż zaklęcia zamiast trafiać w ten, że się tak wyrażę ,,czub" parasola po prostu z niego ,,wychodziły", tak jak to on byłby różdżką.

Da się kupić używaną różdżkę, kto powiedział, że nie? Stopień, w jakim połamane fragmenty różdżki działały, zależał pewnie od stopnia zniszczenia. Podobnie jest z naszymi mugolskimi przedmiotami - jeden zalany telefon milknie na amen, inny będzie działał przez kilka dni, innego w ogóle woda "nie ruszy". Jakby jakoś umiejętnie poskładać elementy złamanej różdżki, coś tam widocznie jeszcze można z nich wykrzesać - tak właśnie działał parasol Hagrida (chociaż pomysł jakoby Dumbledore miał naprawić różdżkę Hagrida swoją Czarną Różdżką też jest ok). A że zaklęcia wychodziły z parasola, zamiast w niego trafiać, to podejrzewam, że po prostu końcówka różdżki była owym, jak to określiłaś, "czubem".

Dodane przez AlanissLastrange dnia 17-03-2013 14:54
#25

Nie chyba Olivander by mu nie sprzedał drugiej różdżki. Może dlatego że Ron był czarodziejem czystej krwi a Hagrid pół-olbrzymem. Ale to chyba by było odwrotnie.

Dodane przez Priori Incantatem dnia 25-09-2013 10:08
#26

Albo Hagrid zakupił nową różczkę, ale tą która została mu złamana udało się zreanimować. Według Ollivandera są sposoby na naprawienie zniszczonej różczki, lecz zależne jest to od stopnia jej zniszczenia. :)

Dodane przez BlackSpirit dnia 25-09-2013 13:23
#27

Mi się wydaje, że Hagrid nie chciał ryzykować kupnem rozdzki, bo gdyby ją nabył, wiadomo by było, że używa czarów choć mu nie wolno. Miał swój magiczny parasol, nie potrzebował różdżki. Proste, logiczne.

Dodane przez Blackdobby dnia 02-10-2013 21:55
#28

Nie mam pojęcia, jak to było... Raczej cios wierzby był mocniejszy niż zwyczajne przełamanie różdżki.... Dziwna sprawa...

Dodane przez Bells777 dnia 13-01-2014 20:35
#29

Nie mógł kupić nowej różdżki. Sądzę, że Dumbledore mógł mieć coś z tym wspólnego. Przecież Harry w Insygniach Śmierci też naprawił sobie różdżkę, własnie Czarną Różdżką, którą przypominam, posiadał własnie Dumbledore. Mógł stwierdzić, że Hagrid będzie potrzebował magii w Zakazanym Lesie, czy coś :]

Dodane przez HogwartIstniejeWNaszychSercach dnia 14-01-2014 22:06
#30

Uważam, że Ollivander na pewno nie sprzedał mu drugiej różdżki :yes:

Dodane przez LilyPotter dnia 10-02-2014 09:14
#31

Po pierwsze, różdżka Hagrida też idealnie nie działała :) Chociażby kiedy chciał Dudley'a zamienić w prosiaka a wyszedł mu tylko świński ogonek.
Według mnie, to faktycznie mogło być tak, że Dumbledore coś z ta różdżką zrobił, używając czarnej. Nie złożył całkiem do kupy, tylko wpasował w parasol - może w takiej ';obudowie' po prostu to i owo nie działało tak jak powinno? Ale sama różdżka działała.
Natomiast Ron swoją różdżkę próbował skleić tylko taśmą, to jednak nie to samo, co magia. Z resztą była już na tyle zdezelowana, bo 'po bracie', że może po prostu jej magiczne umiejętności nieco się zmniejszyły, a po złamaniu to jeszcze bardziej się pogłębiło. - W sensie, że różdżka przekazywana z osoby na osobę ulegała zwyczajnemu zużyciu, nie tak jak różdżka użytkowana tylko przez jednego czarodzieja - co czarodziej to inny sposób użytkowania, prawda?

Dodane przez Emma Watson xd dnia 02-06-2014 16:54
#32

Według mnie Dubledore naprawił mu różdżkę lub kupił mu nową nie taką żeby się go słuchała ale żeby miał coś do czarowania!

Dodane przez Liaula dnia 07-07-2014 21:55
#33

Nerona_58 napisał/a:
przecież różdżka hagrida też nie działała zupełnie dobrze. kiedy doprawił dudleyowi świński ogon chaciał go przecież zmienić w prosiaka, więc jego różdżka też nie działała całkiem poprawnie.


Hagrid planował zamienić go w prosiaka, ale zmienił zdanie, z tego co pamiętam. Mogę się mylić, ale jestem prawie pewna, że tak mówił.

Co do tematu zgadzam się w kwestii, że różdzka Rona była dość wiekowa, może to miało związek. A jak nie to błąd Rowling, albo niewyjaśnione kwestie różdżek. ;D

Edytowane przez Liaula dnia 07-07-2014 21:56

Dodane przez Hermiona778 dnia 08-07-2014 12:57
#34

Nie kupił nowej różdżki. Używał tej starej, umieszczonej w parasolu. Może różdżka Hagrida zachowywała się inaczej w stosunku do różdżki Rona, ponieważ magia skupiała się w parasolu? Może to dzięki parasolowi można było nadal używać różdżki? Może sam z siebie parasol był magiczny? Nie wiem ale to wydaje się prawdopodobne :happy:.