---

Niezmiennie od lat moją ulubioną potterową postacią jest Syriusz Black, więc i członkiem Zakonu jest ulubionym. Tuż za nim plasują się Remus Lupin i Severus Snape.

EDIT
Ciężko mi wyjaśnić tę sympatię do Syriusza, polubiłam go już na początku trzeciego tomu, kiedy wzmiankę o nim podano w mugolskich wiadomościach. Skojarzyłam nazwisko z właścicielem motocykla z pierwszego tomu i byłam przekonana, że ten poszukiwany morderca okaże się pozytywną postacią. Szkoda, że zginął przez głupotę swojego chrześniaka i że nie mógł cieszyć się wolnością, nawet po ucieczce z Azkabanu, do którego trafił niesłusznie.