---

Joanne Riddle. Mogłaby być zaginioną ciotką Voldemorta, siostrą jego matki, która urodziła się bez wiedzy dziadka Voldemorta. Jej matka oddała ją do opieki mugolom, ponieważ według jej przekonań była charłakiem.
Gdy miala 13 lat, okazało się, że drzemie w niej czarna magia. Zaczęła ją używać na mugolach i na własnych rodzicach, gdy chciała coś, czego jej zabraniano. traktowała tak kolegów ze szkoły.
W wieku 15 lat była bystrą, przebiegłą, wielbiącą czarną magię czarownicą. Byłą smukła i piękna, miała czarne, lodowate oczy, ubierała się w czarne suknie. jej włosy były poczochrane jak u Bellatriks Lestrange. Rodzice (mugole) bali się jej coraz bardziej z dnia na dzień.
Gdy miała 18 lat, sama opanowała tyle czarnej magii ile Voldemort, znajdując w koszu na śmieci zapomniany podręcznik czarnej magii. Hodowała węże, zabijała bezlitośnie. W końcu rodzice mugole powiedzieli jej o tym, że została adoptowana. Było to rok po incydencie na cmentarzu w czwartej części Pottera. Gdy dowiedziała się o tym, wyruszyła na poszukiwanie rodziny. Odnalazła w roku, w którym umarł Dumbledore, Bellatriks Lestrange i dowiedziała się o Voldemorcie.
Aż do jego całkowitego kresu przekazywała mu informacje z całego świata. Dzięki wyjątkowym zdolnościom czarnej Magii w pół roku opanowała zmienianie się w węża, który niepostrzeżenie podsłuchiwał wiele osób i zgarniał ich dla Voldemorta. Nigdy nie spotkała Harry'ego Pottera, ale zabiła Lupina podczas wielkiej bitwy o Hogwart.
Wydaje mi sie, że taka postać przydałaby się w książce.