---

Chciałbym wam dzisiaj polecić fenomenalną piosenkarkę, Amy MacDonald. Swą karierę rozpoczęła 5 lat temu, śpiewała wtedy w niektórych kafejkach i pubach. Spotykała się z przychylnymi opiniami, toteż wysłała dema do wytwórni płytowej. Na scenie zadebiutowała w 2007 roku, śpiewając piosenkę "This is the Life". Było o niej dosyć głośno, bowiem singiel okazał się hitem. Kolejne utwory co prawda niżej się klasyfikowały, ale również były na wysokim poziomie. W 2010 roku światło dzienne ujrzało "Don't Tell Me That It's Over" - mój ulubiony wykon piosenkarki.

Potem długo, długo nic, aż w końcu... powróciła z kolejną piosenką, "Slow it down". Z pewnością ją kojarzycie. Ta gitarka współgra z jej magicznym, czarującym głosem.

Może kiedyś zetknęliście się z jej singlami? Które wam najbardziej wpadły do gustu? A może to nie jest wasz gatunek muzyki?

---

No, kolejna wokalistka, która niczym nie może się wyróżnić. Kompozycje utworów takie sobie, głos jest nawet, ale... co z tego, że OK głos, skoro same utwory są nudne?

---

Amy MacDonald usłyszałam kilka lat temu w radiu :)
bardzo przypadła mi do gustu :) świetnie gra na gitarze.
nie znam za bardzo jej utworów, ale cenię ta wokalistkę.
moje ulubione piosenki to This is the life i Mr Rock & roll.

---

A mnie się bardzo podoba jej piosenka Slow It Down, jak ją usłyszałam to od razu ściągnęłam na telefon i przez kilkanaście dni słuchałam non-stop.