Dodane przez Ms_Kane dnia 11-08-2012 10:31
#730
" (...) i spojrzał w niebo, próbując ocenić, kiedy znów nadejdzie desz-
czowy dzień, szary i smutny jak twarze mieszkańców Ombry.-
Zbójcy w maskach, księgi nieśmiertelności, książę powstający
z martwych! - wyliczał, potrząsając głową i kierując konia na
ścieżkę prowadzącą do Ombry - Kto wie, co by mu jeszcze przy-
szło do głowy! Nie, nie, lepiej będzie, jeśli Fengolio utopi w wi-
nie resztkę rozumu, jak mu jeszcze została. Sam się zajmę jego (...) "
Cornelia Funke "Atramentowa Śmierć"
str. 901 wers 1- 15
Edytowane przez Ms_Kane dnia 11-08-2012 10:31