Dodane przez Faria7 dnia 31-05-2014 18:01
#789
"-Coś z nią uczynił? Gdzie ona jest?
Lecz nagle stała się rzecz zdumiewająca. Oto ów wysmukły i zniewieściały Petroniusz chwycił wpijającą mu się w ramię dłoń młodego atlety, za czym chwycił drugą i trzymając je obie w swojej jednej z siłą żelaznych kleszczy, rzekł:
- Ja tylko z rana jestem niedołęgą, a wieczorem odzyskuję dawną sprężystość."
H.Sienkiewicz, Quo Vadis.
Strona 19, wers 3-9. :)
Edytowane przez Faria7 dnia 31-05-2014 18:01