Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Znienawidzony sport

Dodane przez Lawrencee dnia 06-01-2014 06:29
#122

Ja nienawidzę hokeja :) Nie jest to sport na który się cieszę.
Siatkówkę samą w sobie lubię. Niestety los chciał, że dziewczyny na lekcjach wychowania fizycznego zostały pozbawione empatii, zasad fair-play i chociażby śladowych ilości rozumu, także nie wiem, czy celowo czy nie - ale znienawidziłam siatkówkę na wfie. Nie i koniec. Nie da się. Stoję praktycznie cały czas w jednym miejscu (no chyba że jest zmiana, lub mój serwis) i czekam, aż jakaś laska wepchnie mi się przed nos i odbije piłke, a jak jej nie wyjdzie to zwali, że czemu tego nei brałam. Już raz się zdenerwowałam i weszłam, perfiednie upadłam, powiedziałam że boli mnie kostka i nie mogę ćwiczyć, wstałam, otrzepałam spodenki i bez żadnego utykania usiadłam z boku ku konsternacji nauczycielki wfu, która doskonale rozumiała moje zachowanie aczkolwiek była chyba zbyt rozbawiona miną zawodniczek, żeby mnie jakkolwiek ukarać.
Hokej, siatka... Nożna jest fajna, w zależności z kim się gra. Z zapalonymi piłkarzami-chłopakami, którzy nie podadzą do ciebie, chociażby mieliby wybić na aut, lub z jestę-jak-drugi-ronaldinio-dziewczynami, które kopią piłkę na oślep do przodu śmiejąc się, kiedy jakaś dostała w łeb. Cóż. Wszystko w rękach drużyny.
Nienawidzę dwóch ogni. Wyrosłam z tego po prostu. Nie-na-wi-dzę. Jak słysze porpozycję tej gry to od razu znajdę coś żeby nie ćwiczyć. A jeżeli już muszę, to jestem najlepsza. Ale nie lubię grać w coś w co nie lubię. Maszyna do zabijania made on ;p