Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Choroba lokomocyjna

Dodane przez Temeraire dnia 24-09-2008 17:26
#7

A u mnie jest różnie. To znaczy, teoretycznie nie mam choroby lokomocyjnej, ale kiedyś przed podróżą zjadłam coś ciężkostrawnego i mi się zwymiotowało... Po tej przygodzie z lękiem wsiadałam do jakiegokolwiek środka transportu, a był taki czas, kiedy przed każdą, bez wyjątku, podróżą brałam Aviomarin. Ale z biegiem czasu uświadomiłam sobie, że tak naprawdę nie choruję, a moja "choroba" jest tylko urojeniem, pozostałością po nieprzyjemnym doświadczeniu z przeszłości.
Jednak przed długimi podróżami nadal zabezpieczam się Aviomarinem i muszę pamiętać, żeby nie czytać w trakcie jazdy - dostaję kręćka w głowie i robi mi się niedobrze. Mój sposób na podróż? Odprężyć się, wyluzować i wcisnąć słuchawy w uszy. Pomaga. Aha, i jeszcze - uchylam sobie okno, żeby mieć świeże powietrze.