---

Wszyscy dobrze wiemy w jaki sposób Harry pokonał Lorda Voldemorta, jednak nurtuje mnie pytanie dlaczego Harry nie użył na Voldemorta zaklęcia " Awada Kedavra" tylko dał się "zabić" ?
Nawet gdyby wystrzelili to zaklęcie jednocześnie Harry pokonał by go.

---

Harry nie chciał zabić. Po tym jak miał możliwość porozmawiania z Dumbledorem okazało się, że część przepowiedni mówiąca o tym "że jeden ma zabić drugiego" była przez nich błędnie zrozumiana. Harry'emu zależało tylko na pokonaniu. Wszak cytując Dumbledora: "są rzeczy gorsze niż śmierć". Takie jest moje zdanie:)

---

Harry pogodził się ze śmiercią po tym, jak Snape w pewnym sensie mu to powiedział. On po prostu uszanował decyzję Dumbledor'a.

---

wydaje mi się że Harry wiedział że on jest ostatnim horkruksem przez co wiedział że nawet jeżeli rzuci Avada Kadavra w stronę Voldemorta to nic to nie da . wiedział ze jedynym sposobem na zabicie Czarnego pana to poprostu dać się zabić .

---

Harry wiedział, że musi zginąć. Po tym, co zobaczył w myślodsiewni po prostu pogodził się z tym.

---

Bo po zobaczeniu wspomnienia Snape'a wiedział, ze i tak musi umrzeć. Oczywiście nie spodziewał się tego co się później stało.

---

Po otrzymaniu wspomnień Severusa, Harry zdał sobie sprawę/przekonał się o co właściwie chodzi. Dowiedział się, że i tak musi umrzeć. Pogodził się z tym faktem. Postanowił spełnić wolę Dumbledore'a.
Jednak jak ładnie przytoczyła pani Asik cytat Albusa:

Zgadzam się z tym zdaniem w stu procentach.

---

Gdy zobaczył we wspomnieniach Snape'a jak Dumbledore mówił ,że chłopak i tak musi umrzeć ,Harry po prostu się poddał. Wiedział jakie jest jego przeznaczenie. A poza tym nie wiem czy byłby w stanie wymówić "Avada Kedavra" ,w końcu to zaklęcie niewybaczalne ...

---

Nie chciał zabić, bo nie chciał być taki jak on. I bez tego zaklęcia zdołał go pokonać. Poza tym Harry po prostu się poddał jak dowiedział się ze wspomnień Severusa, że był prowadzony jak "świnia na rzeź". Dumbledore wyraźnie mówi, że nie ma innego wyjścia i Harry musi umrzeć.

---

Hmm... mozemy sie tylko domyslać. :) Ja jednak myślę że on w tedy nie chcial zabić Voldemorat. Dlaczego ? Ponieważ Harry był jednym z horkruksów i musial zginać, lecz nie wiem dlaczego przeżył. noo ale jedno jest pewne jiedy Voldemort rzucił na Pottera zaklecie niewybaczalne zniszczył horkruksa.

---

Nie wiem jak dla innych, ale dla mnie jest to oczywiste. Dowiedział się ze wspomnień Severusa, że on sam jest horkruksem i musi zginąć. Nawet Dumbledore myślał, że jest to jedyny warunek, aby Czarny Pan stał się w końcu całkowicie śmiertelny.

Dlatego w filmie mówi Ronowi i Hermionie, żeby zabili Nagini, to wówczas zostanie już tylko Sami Wiecie Kto ( w książce prosi o to Neville'a )

---

Hej, część z Was chyba źle zrozumiała pytanie. _BellatriksLestrange_ pytała, dlaczego Harry nie zabił Voldemorta podczas starcia w Wielkiej Sali, a nie gdy poszedł zginąć do Zakazanego Lasu. Chodziło o ten moment, kiedy Harry zdecydował się rozbroić, a nie zabić Riddle'a.

Moim zdaniem Rowling nie chciała zepsuć wizerunku bardzo szlachetnego, niewinnego człowieka, który brzydzi się zabijaniem. I chociaż rozumiem i w sumie zgadzam się z taką decyzją (i autorki i Harry'ego ;)), to jednak uważam, że wyszło sztucznie i aż do bólu słodko.

---

Zasugerowałem się stwierdzeniem "dał się zabić" - ale przecież Expelliarmus nie jest czymś w rodzaju zaklęcia samobójczego ;) W V części wspomina, że uratowało mu życie przed Czarnym Panem...skoro udało się na cmentarzu, to pomyślał, że "coś w tym jest" i próbował go rozbroić, a nie zabić...

Także mi się wydaje, że chodziło o dodatkowe podkreślenie wrażliwości i szlachetności Harrego...

---

Bo nie jest mordercą ..

---

Harry jak by " nie trenował " tego zaklęcia więc mogło zawieść

---

Harry dał się zabić bo był horkruksem czyli w nim siedział ostatni kawałek duszy Voldemorta czyli dopóki żyje Harry żyje Voldemort.Gdy Harry umarł i "z martwych wstał" ta cząstka Voldemorta umarła i Harry mógł zrobić swoje.

---

dziwna sprawa

---

w: Proszę o uzasadnienie zdania w wypowiedziach, w przeciwnym razie posty będą traktowane jako spam i niezwłocznie usuwane.

---

Po pierwsze co już wielokrotnie zostało powiedziane Harry nie jest mordercą.Nie wiem też czy byłby w stanie użyć tego zaklęcia, wymagało przecież potężnej mocy magicznej, a bądźmy szczerzy on takiej nie posiadał.Możliwe, że dzięki Czarnej Różdżce ewentualnie rzucone zaklęcie uśmiercające by podziałało, ale on się brzydził tym zaklęciem, przecież właśnie w ten sposób zostali zabici jego rodzice, a odebranie komuś życia w taki sam sposób nawet jeśli był to Voldemort.Brzydził się tym zaklęciem i z pewnością nie chciał go używać, a mógł się domyślić, że expelliarmus wystarczy, dlatego zdecydował się rzucić właśnie to zaklęcie.

---

Harry pogodził się ze śmiercią, m. in. przez wspomnienia Snape'a. Uszanował decyzję Dumbledora, ale przede wszystkim mu zaufał.Jednak wydaje mi się, że najważniejsze było to, że wiedział, iż Voldemort nie przestanie zabijać niewinnych ludzi, dopóki nie zabije jego samego. Pozwalając się zabić chciał przede wszystkim ocalić i przestać narażać na niebezpieczeństo swoich bliskich. To nie jest takie trudne do zrozumienia :) Polecam przeczytać jeszcze raz uważnie ;]

---

Harry nie był Voldemortem, mimo iż był ,,tym'' Harrym Potterem nie byłby w stanie rzucić na kogoś zaklęcia Niewybaczalnego.

---

Po pierwsze: Wszystkie horkruksy nie były jeszcze zniszczone, więc Voldemort by się odrodził
Po drugie: Harry nie był by w stanie użyć zaklęcia NIEWYBACZALNEGO

---

Według mnie Harry wiedział, że i tak musi zginąć. Na pewno jeszcze autorka chciała uwzględnić jego dobro i honor, bo nie chciał zabić.

---

Harry był uczciwym człowiekiem i nie chciał zabijać przez najgorsze z możliwych zaklęć. Poza tym chciał uszanować decyzję zmarłego Dumbledora.