Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Piosenki naszego dzieciństwa

Dodane przez Delirantka dnia 25-09-2008 18:57
#14

Całkiem niedawno, czyli gdy miałam tak do trzech latek (;d), wariowałam na punkcie Roxette. Skąd wiem? Ano z rodzinnych opowieści wiem. Podobnież, kiedy płakałam i nie można było mnie uspokoić, tata puszczał kasetę Roxette i od razu robiłam się spokojniejsza. Zawsze gdy leciały piosenki tegoż zespołu zaczynałam tańczyć i się cieszyć, a jak w nocy nie mogłam zasnąć to tata włączał właśnie Roxette.
W podstawówce szalałam za Britney Spears i Natalią Oreiro. O mamo, to było straszne. Ile ja pieniędzy wydałam na kolejne gazety, w których była o nich choćby wzmianka. Głupie dziecko, ot co.
Jakoś w piątej klasie podstawówki brat przyniósł na płytce trochę polskiego hip hopu. I co? I mondra Delirantka stfierdziła jest jest trÓ fanem hip hopu i rzuca inne gatunki muzyki, gdyż abyż nie są one trÓ. Wszystko to komercha, hip hop jest trÓ! Ku jasności mej wypowiedzi, hh samego w sobie nie potępiam, nabijam się raczej z mojego infantylnego i dziecinnego podejścia do tej muzyki.
Przeszło mi w pierwszej gimnazjum, kiedy zaczęłam słuchać tego co wszyscy, czyli techno. Nie wdaję się w szczegóły, bo pewnie i tak nie uwierzycie (jak Mere/Bobby Weil). Edit: Był jeszcze jakiś miesiąc-dwa szału na Dodzięę. Przeszło równie szybko, jak przyszło.
A potem to już słuchałam głównie tego, co teraz. Owszem, były jakieś skoki w inne rodzaje muzyki, ale to pojedyncze przypadki i szybko mijały.
Jednak prawdziwą muzyką mojego dzieciństwa mogłabym nazwać polskie piosenki z lat 70 i 80, które kocham i które puszczali dawniej (teraz ja to robię) moi rodzice - to właśnie te utwory jednoznacznie przywołują mi na myśl moje dziecięce lata. Cudne czasy, ot co.

Edytowane przez Delirantka dnia 25-09-2008 19:02