Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Pływanie

Dodane przez yoyo dnia 23-08-2010 15:40
#49

Jak byłam młodsza to z dziadkami jeździliśmy na Węgry na baseny. Tam jakoś sama się nauczyłam poruszać w wodzie. Nie było to pływanie jednak jak miałam ok. 110cm bez problemu bawiłam się w wodzie na 180cm. Potem w czwartej klasie zaczęliśmy jeżdzić na baseny raz w tygodniu ze szkoły. To było nudne. Jeszcze czasem mogliśmy np. pograć w piłkę ręczną, ale w 5 klasię to już było strasznie nudne. Tylko tam i spowrotem 30 basenów- 45 min w grupie ok.20 osobowej. NIedawno byłam ponownie na Węgrzech i pływałam sobie jak chciałam i gdzie chciałam. Nauczyłam się nurkować i teraz coraz dłużej wstrzymuję powietrze. Umiem już stać na rękach i robić różne, jak to nazwał mój dziadek "wygibasy". Kocham wodę i kocham w niej być, niekoniecznie pływać.