Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Pływanie

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 29-01-2014 23:37
#71

Także sama nie wiem, czy umiem pływać. Zależy jakimi kryteriami się kieruje człowiek.


Ano właśnie...Podejrzewam jednak, że takie 'książkowe i bezbłędne pływanie' praktykuje niewielki odsetek społeczeństwa. Dodam tylko, że ja chodziłem na basen nie z obowiązku. ( szkoła, w ramach w-f czy coś ), Tam uczyli właśnie poprawnych ruchów, oddychania itd. Były egzaminy, a jak na tamte czasy 97-98 płaciło się słono, i ktoś kto postępów nie robił, to po prostu mu dziękowano. Nauka + występy w zawodach, kursy nurkowania w przyszłości, treningi - teorii nie było, ale 15 minut instruktor potrafił mówić, a my na ławeczkach, a nie w wodzie. Żabka kryta rządzi : )

Teraz pewnie bym się skompromitował, bo wszystko zapomniałem - oddechy, poprawne 'machnięcia rękami' itd. Zostaje więc to 'utrzymywanie się na wodzie', ale lepszy rydz niż nic. Jak ktoś się będzie topił, to dobre i takie 'niefachowe' pływanie - no lepsze od pójścia na dno ; )