---

Jak dla mnie żadna różnica. Wszystkie moje Pottery są w miękkich, dosyć styrane, ale nie po to je kupowałam żeby ładnie wyglądały na półce. Osobiście wyznaję zasadę, że książki są "szczęśliwsze" kiedy widać na nich ślady użytkowania (oczywiście wszystko w granicach przyzwoitości), bo nie po to je ktoś drukował żeby stały i zbierały kurz. Zresztą jeśli książka jest czytania wielokrotnie przez różne osoby (a wciskałam HP sporej grupie ludzi), zabierana w różne miejsca, to czy miękka okładka, czy twarda, będzie na niej widać ślady użytkowania. Ważne żeby to była książka, a nie e-book ;)