Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Czas na wyobraźnie.

Dodane przez Wikka1001 dnia 27-11-2012 20:03
#1

Spotkałam sie z tym pytaniem bodajże na Facebooku i bardzo mi sie spodobało:D i bezczelnie je wykorzystam, a ma ono następującą treść:

Gdybyście mogli zagrać w jednej części jakaś mało ważną rolę, to która by to była i czemu?


m: Odpowiedzi należy uzasadnić, jak prosił autor. Inaczej będą kasowane.

Edytowane przez mooll dnia 06-04-2013 16:41

Dodane przez Dunaaa dnia 27-11-2012 20:08
#2

w Insygni śmierci <3 :D uwielbiam tą część ;p ale w ogóle to we wszystkich częściach mogłabym grać ;p

Dodane przez Malfoyowna dnia 27-11-2012 20:12
#3

We wszystkich <3

Dodane przez Szyszka dnia 27-11-2012 20:36
#4

Hmm... Obojętnie ale raczej w Księciu Półkrwi bo tam Draco załamke przechodzi i w ogóle popatrzyłabym sobie jak beczy :3

Dodane przez Szyszka dnia 27-11-2012 20:37
#5

Hmm... Obojętnie ale raczej w Księciu Półkrwi bo tam Draco załamke przechodzi i w ogóle popatrzyłabym sobie jak beczy :3

Dodane przez mniszek_pospolity dnia 03-11-2013 04:07
#6

Jeżeli już, to tylko i wyłącznie Stan Shunpike, konduktor Błędnego Rycerza. Dlaczego ? Na pewno nie ze względu na podobiznę do nieco prostackiego towarzysza podróży w WA Harrego. Podobał mi się sposób jego bycia, jak rozmawiał, zadawał pytania, czytał tym znudzonym głosem formułkę ;) Taki niepozorny, można by pomyśleć, że nawet niezbyt rozumny, a mimo to miał w sobie "to coś" ;

Na drugim miejscu jest Gruby Mnich :) Fajnie tak przez sekundę przelecieć się po Hogwarcie z roześmianą buzią ;)

Dodane przez raven dnia 13-11-2013 23:19
#7

Ja bym chciała zagrać którąś z uczennic, mogłaby być Parvati Patil, lubiłam ją bardziej niż Lavender Brown :) o, albo Katie Bell. A dlaczego? Otóż dlatego, że najciekawsze sceny rozgrywały się w zamku, fajnie byłoby w tym wszystkim uczestniczyć. Wędrować po błoniach i zamkowych korytarzach, zjeść posiłek w Wielkiej Sali, posiedzieć przy kominku w pokoju wspólnym, mieszać w kociołku podczas lekcji eliksirów... Nie wyobrażam sobie zagrania w "Harry'm Potterze" bez obecności w Hogwarcie.