Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Czy zabranie Harry'ego latającym samochodem było dobre?

Dodane przez raven dnia 25-08-2013 23:47
#6

Ja uważam, że to było skrajnie nieodpowiedzialne i zwyczajnie głupie. Wyobraźcie sobie, że macie 12-14 lat, Wasz kolega wychowuje się w domu dziecka/ośrodku szkolno-wychowawczym i nie jest mu tam zbyt fajnie. Wpadacie na genialny pomysł zabrania go do siebie na wakacje. Co robicie? Wspinacie się w nocy po linie do okna jego sypialni żeby do wywieźć z terenu ośrodka ukradzionym ojcu zdezelowanym motocyklem, którego nie potraficie prowadzić? Poza tym, że możecie spaść z tej liny, zabić się podczas przejażdżki motorem (na który nie macie prawa jazdy), Wasi rodzice mogą mieć nieprzyjemności (nie dopilnowali dzieci, posiadają nieubezpieczony niezarejestrowany pojazd, ojciec jest znanym prawnikiem, więc szykuje się afera medialna i problemy w pracy...), to narażacie tego swojego kolegę na problemy z wychowawcami. Raczej nie, prawda? Idziecie do rodziców i prosicie żeby jakoś ściągnęli do Was na wakacje tego chłopca.

Wszystko dało się załatwić oficjalną drogą. Dursley'owie mieli swoje za uszami, ale zarówno Artur, jak i Hagrid mieli na nich sposoby. Ani Artur, ani jego synowie nie wiedzieli czy działa i jak zachowa się Ford Anglia podczas tak długiej podróży. Poza następstwami wypadku w zwykłym jeżdżącym samochodzie, dochodziło tu jeszcze ryzyko upadku z dużej wysokości - gdyby samochód nagle zgasł w powietrzu, po całej czwórce zostałaby mokra plama i trochę flaków. Oni mieli 14 lat. 14 - druga klasa gimnazjum. Serio uważacie, że takie dzieciaki powinny wsiadać za kierownicę samochodu i ruszać na "ratunek" koledze?

Należy potrafić oddzielić fun od zwykłej nieodpowiedzialności, do jakiej posuwa się sporo współczesnych nastolatków. To jest bardzo podobna sytuacja do tych, które zdarzają się w naszym mugolskim świecie - fajnie ukraść samochód ojca i pojeździć po mieście. Szkoda tylko, że czasem dochodzi do tragedii, wskutek których jedni giną w wypadku, inni, choć nie ucierpieli za bardzo, bojąc się odpowiedzialności, popełniają samobójstwa.

Edytowane przez raven dnia 26-08-2013 08:17