---

^ nie, ostatnio wcale. Talentu malarskiego/rysowniczego nie posiadam, a jedyne "dzieła" jakie tworzyłam, powstawały na marginesach zeszytów szkolnych. No i często podczas nudnych wykładów ze znajomymi całe strony notatników bazgraliśmy jakimiś kolażami - tu Czarodziejka z Księżyca, tam Mały Książę na pustyni (zbliżenie piasku było bardzo istotną częścią dzieła) gada z wężem, tam jedzie pociąg towarowy, nad którym leci Adam Małysz z RedBullem w łapie... część tych rysunków jeszcze gdzieś mam :) aktualnie czasem sobie coś bazgrolę z córką kuzynki: domek, kwiatki i obowiązkowo kotek na płocie ;)
< zieeeew
v ucinasz sobie drzemki w ciągu dnia?