Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Faworyzowanie

Dodane przez Cee dnia 13-10-2008 22:14
#2

Z faworyzowaniem nigdy nie spotkałam się ze strony nikogo, nie licząc nauczycieli. Wielkrotnie da się u nich coś takiego spotkać. Podam jeden przykład. Dwa lata temu, w pierwszej klasie gimnazjum, miałam jedną wychowawczynię, panią Burzę. Ona szczerze mnie nie lubiła, doskonale o tym wiedziałam, ale za to wychwalała jedną dziewczynę, Klaudię, pod niebiosa. Na ogólnym zebraniu rodziców mówiła praktycznie tylko o niej, co jest niedopuszczalne, stawiała ją ponad miarę innych, dowartościowywała ją przy każdej możliwej okazji. Nawet na koniec roku Burza nam powiedziała: "Wiecie, mi to najbardziej podobają się kwiatki zebrane z pola, takie jakie mi Klaudia przyniosła. Na przyszłość Wy też tak róbcie". Zero wdzięczności, nic.
Ja osobiście nie byłam faworyzowana nigdy w szczególny sposób. Zazwyczaj nauczyciele, którzy mnie lubili, maltretowali mnie podczas odpytywania, ale to już inna bajka. Na wiele rzeczy musiałam się wykazać i dopiero po długim czasie nauczyciele zaczynali mnie doceniać. ;d

Edytowane przez Cee dnia 03-11-2008 19:46