Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Faworyzowanie

Dodane przez EdzioTheFish dnia 04-01-2009 13:26
#20

W podstawówce moja wychowawczyni faworyzowała trochę pewną grupkę dziewcząt. Specjalnie mi to nie przeszkadzało, bo nie było to takie, że za byłe co 6 dostawały, tylko po prostu je częściej chwaliła, gadała z nimi itp. Ale na innych się nie wyżywała czy coś, tylko normalnie się do nich odnosiła.
Mnie jakoś nikt specjalnie mnie nie faworyzował, owszem, nauczyciele mnie lubili, ale sama sobie musiałam zapracować na oceny, a na polskim to nawet ode mnie więcej pani wymagała(czasem mi nawet dokuczała), mimo że mnie lubiła. Teraz w gimnazjum też nie widzę faworyzowania, choć mam w klasie taką dziewczynę, co wchodzi do tyłka każdemu nauczycielowi, ale oni ją olewają.
Mieliście coś takiego, że na przykład brat/siostra był tępiony/faworyzowany przez jakiegoś nauczyciela a potem przeszło to na was? Mojego brata tępiła taka jedna nauczycielka, bo ona zrobiła błąd na tablicy, a on się zgłosił i jej to powiedział. Teraz mnie uczy, ale traktuje mnie normalnie. Ale i tak jej nie lubię, bo uczyć w ogóle nie umie.