Dodane przez Cheyenne dnia 11-05-2010 19:49
#131
Do mnie prawie zawsze mówią
Ulka. Chyba nie trudno się domyślić dlaczego, prawda? Przyzwyczaiłam się już. Jedna z koleżanek powiedziała na mnie kiedyś kilka razy
Uleńka :lol:
Kiedyś ale to daawno, daawno temu pewien idiota z innej klasy mówił na mnie
osa ;F (Ula-ul-pszczoła-osa). Nie cierpię tego.
Moja przyjaciółka mówi na mnie czasem chomik, bo mam duże przednie zęby. Nie cierpię, jak tak na mnie mówi (i tak lepsze niż bóbr :D)!
Któregoś też razu dostałam ksywę
Pietrucha. A wzięło się to z głupoty moich koleżanek. Jedna z nich Marchewka, druga Kalafiorek itepe, itede. Nie mówią tak na mnie prawie wcale, chyba, że nie reaguję jak mnie woła któryś z członków "warzywniaka".
Edytowane przez Cheyenne dnia 11-05-2010 19:52