Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Przezwiska/ksywki szkolne i nie tylko

Dodane przez Delirantka dnia 15-10-2008 19:54
#22

Prezes - ponieważ kiedyś palnęłam głupotę na lekcji (niedosłyszałam czegoś) i dzięki temu w moim zeszycie znalazła się taka pierdoła, że boki zrywać. Oczywiście cała moja ławka (jak i następna) miała ubaw do końca lekcji, a ja radośnie i jednogłośnie zostałam okrzyknięta przez mondrych kolegów prezesem pewnej organizacji, której to nazwę tak niecnie wpisałam sobie do zeszytu. A oni do owej organizacji należą, przy czym władza skupia się w moich rękach. Ha. ;d
Mam jeszcze jedno przezwisko, które powstało od niepoprawnej wymowy mojego imienia... przeze mnie samą. Ponieważ, jak byłam jeszcze bardzo mała, nie umiałam poprawnie wymówić swojego imienia i tak oto powstała ta ksywa. Ale nie zdradzę jej, bo moglibyście domyślić się mojego imienia, które to tak skrzętnie i niecnie taję.
Pierwszej ksywy używa część osób z klasy, drugiej zaś, moi starsi kuzyni, część sąsiadów, przyjaciółki.