---

Co do różdżki, to się zgadzam, że Hermiona jest najodpowiedniejszą osobą, żeby taki przedmiot posiadać. Ale Harry'emu zostawiłabym pelerynę-niewidkę, bo ten przedmiot przechodził w ich rodzinie z pokolenia na pokolenie (jakby nie patrzeć, to jedyna pamiątka po Jamesie).
Jak wiemy z "Bajki o Trzech Braciach", kamień wskrzeszenia przywracał człowieka zza grobu, ale ta osoba nie należała już do świata żywych. Nawet gdyby najbliżsi Harry'ego powrócili, to ani oni, ani on nie byli by ze sobą tak szczęśliwi, jak dawniej. Może byłoby jeszcze gorzej. Gdyby Harry naprawdę tego chciał, to nie porzuciłby kamienia z Zakazanym Lesie.
Kamień dałabym Ronowi. Dlaczego? Bo tylko to mi zostało, a poza tym, Ronald mógłby porozmawiać jeszcze jeden, ostatni raz z Fredem. Może dzięki temu i on i cała rodzina (szczególnie George), lepiej by sobie poradzili ze śmiercią jednego z bliźniaków?