---

Cała "złota trójka" miała wady, nawet inteligentna Hermiona. Podejrzewam, że nie chciałaby władać Czarną Różdżką, podobnie zresztą jak Harry. Mimo wszystko, to chyba w jej dłoniach niezwyciężona różdżka byłaby w miarę "bezpieczna". Na pewno nie dałbym jej Ronowi, którego dojrzałość emocjonalna pozostawiała wiele do życzenia. Jemu wręczyłbym pelerynę do spółki z Harrym ( wielokrotnie okazała się pomocna ). Co z kamieniem wskrzeszenia ? Nie wiem, ciężka sprawa. Ten przedmiot to przeklęta rzecz, sprzeczna z odwiecznymi prawami natury. Kto go tak naprawę by chciał ? Myślę, że Potter w V tomie po śmierci Blacka wziąłby go z pocałowaniem ręki. W końcu przywrócony do życia w takiej postaci Syriusz,to i tak więcej niż duch.