Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Najgłupsze rozmowy

Dodane przez raven dnia 04-01-2014 17:57
#3

Oj, zdarzały się różne dziwności, podczas niezliczonych podróży wrocławskimi pojazdami MPK :) za dużo to już nie pamiętam, zresztą, słysząc głupoty serwowane współtowarzyszom podróży przez młode mugolki z mózgami na poziomie panów Crabbe'a i Goyle'a, wolałam włożyć do uszu słuchawki i skupić się na czymś innym. Wzruszył mnie kiedyś dzieciak, pytający "cy piesek ma zeberka", "cy jascurka ma zeberka" i "cy zaba ma zeberka". Pogratulować mamie malucha cierpliwości, bo pytań (przeróżnych, nie tylko o zeberka) było naprawdę sporo.
I zapis rozmowy dwóch pań, wiek zdecydowanie późnoemerytalny:
A: No, nie wiem, co się dzieję z tym odbytem, nie wiem
B: A smarujesz maścią?
A: Smaruję, smaruję! Ale sama nie wiem, czy pomaga
B: To złą maścią smarujesz, kup sobie <tu nazwa popularnej maści rozgrzewającej!>
A: Kupię, kupię... a ostatnio kiedy aplikowałam czopka, miałam takie niesamowite parcie na stolec...

Jestem jednak za tym, by niektórych tematów w transporcie publicznym nie poruszać.

Edytowane przez raven dnia 05-01-2014 13:32