---

Mam nadzieję, że dziecko nigdy mi nie wytknie tego, że skaleczyłam je imieniem, bo myślę, że to byłaby dla mnie jedna z najgorszych rzeczy jakie ono mogłoby mi powiedzieć. Mimo, że dzieci nie planuje, a przynajmniej nie mam skonkretyzowanych planów, to zawsze podobały mi się imiona Dominik i Krystian, ale o ironio nigdy nie chciałam mieć syna ;p
A dziewczęcych ulubionych raczej nie mam.
Choć dla mnie jest jedno pewne - nigdy nie nazwę swojego dziecka pospolitym lub modnym w czasie, gdy go będę miała, imieniem. Bo teraz są takie efekty, że rodzice idąc za modą nazywają nieoryginalnie dzieci. W mojej szkole jest klasa, gdzie jeśli dobrze pamiętam jest 9 Ol, pochodnych od imienia Olga i Aleksandra ;d