Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Homoseksualizm

Dodane przez N dnia 11-05-2015 12:13
#36

Mniszek, weź wyjdź już z tym katolickim bełkotem. Co ma Twoja religia (w ogóle religia) do homoseksualizmu? Powiem Ci jedno, a w sumie napiszę. Chrześcijanie jakby nie patrzeć, mają sporo z homoseksualizmem wspólnego. Jesteś oburzony tym zjawiskiem, uważając je za chorobę, zapewne psychiczną. Cóż, skoro tak uważasz, to proszę bardzo. Tylko dlaczego oburza Cię homoseksualizm wśród świeckich, a np. nie wśród księży? Czy Ty w ogóle wiesz, że w Watykanie jest największe, NAJWIĘKSZE, NajWiĘkSzE lobby homoseksualne na świecie? Właśnie tam, pod nosem papieża i całej reszty, zakonnicy, księża, biskupi i Bóg wie kto jeszcze, robią taką sodomę i gomorę, że Ci się nawet nie śniło. A są to ludzie duchowi, którzy nie dość, że poddają się celibatowi, to jeszcze łamią to z innym facetem. I powiedz mi teraz, kto jest bardziej grzeszny. Zakochani dwudziestoletni chłopcy, czy księża w Watykanie? No weź mi powiedz, bo ja nie rozumiem. Jeśli nie masz argumentów jakiś sensownych, to zamknij się z tym, że Twoja religia to i tamto, bo Twoja religia i jej przedstawicie to takie zwyrole, że nawet nie masz pojęcia. Ostatnio był reportaż, coś w stylu "gejowskie sekrety Watykanu". Pokazane było nagranie z gejowskiej orgii. Przez całą noc księża oddawali się grzechowi rozpusty, a potem, gdy zabrzmiały dzwony, jak gdyby nigdy nic, zaczęli się ubierać, a jeden ksiądz wyciągnął księgę, coś tam jeszcze i uwaga, ODPRAWIŁ SE KUŹWA MSZĘ. Pojmujesz? Bo ja nie bardzo.
Dlatego pisząc, że homoseksualizm to zło, grzech, sodoma i tak dalej, zasłaniasz się przy tym swoją religią, to bardzo Cię proszę - przestań. Przestań, bo nie mogę tego czytać, tego bełkotu i tego steku bzdur. Jeśli masz już być homofobem, to znajdź jakieś inne argumenty i wytłumaczenia. Bo do mnie (i z pewnością do wielu) to nie przemawia. Zważ też na to, że homoseksualiści to często ludzie, którzy nie wierzą w nic, albo w jediizm, czy latającego potwora spaghetti. I co? Mają się nie kochać, bo TWOJA religia im tego zabrania (co jest taką hipokryzją, że cały Watykan będzie się smażyć w piekle). Jakoś przedstawiciele Twojej religii kochają się nawzajem fizycznie, a czasem nawet i z dziećmi, żeby sobie urozmaicić swoje "ciężki życie w wierze". No i dawaj, teraz mi napisz, jak bardzo Twoja religia zabrania homoseksualistom na związki i stosunki. Proszę, napisz mi to.