---

Ten temat istnieje pierwszy dzień i już jest popularniejszy ;) ale fakt, jeden do wywalenia, jak dla mnie - ten powinien zostać (czyli ten starszy do odstrzału), tylko że może faktycznie przeniesiony do informatyki.

Dla mnie YT to głównie miejsce, w którym szybko mogę znaleźć to, czego akurat chcę posłuchać. Konto mam, ale rzadko korzystam (w sumie tylko wtedy, kiedy jakiś teledysk/piosenka ma ograniczenia wiekowe), zazwyczaj jak już zaglądam na YT, to jako gość. Za oglądaniem teledysków nie przepadam, więc po prostu włączam muzykę w tle. Filmiki (reklamy z polecenia znajomych, konferencje prasowe, fragmenty koncertów) się zdarza, ale stosunkowo rzadko. Żeby tak regularnie, to tylko do "Konia Rafała" zaglądałam. Jak już wynika z powyższego tekstu - niczego nie subskrybuję, do śledzenia 'ulubionych' służy mi tylko facebook. Przy niekorzystaniu z lastów i innych temu podobnych, youtube jest dla mnie przeważnie po prostu wielkim odtwarzaczem muzyki.