---

Nie śledzę nikogo, kiedyś adbustera, ale on się stoczył i pieprzy o wszystkimi i niczym, a mało już konfrontacji, które lubiłam.
Niekrytykrytyk jest nieśmieszny, po prostu.
Czasem oglądam 20m2 Łukasza, ale tylko jak pojawi się tam ktoś interesujący (np. Nergal). Lubię też Abstrachujów, ale nie śledzę, nadrabiam filmy raz na 2 miesiące.
Raczej oglądam YT dla beki, żeby się pośmiać, odstresować się. Czasem zdarza się obejrzeć filmy w całości, jak znajdę (Psy 1 i 2, Wesele). Czasem obejrzę jak ktoś coś podlinkuje (typu pierdzącosrające hipopotamy). Teledyski - rzadko, chyba że (poprzednie zdanie). Jak nie chce mi się ściągać jakiejś piosenki, to lecę na YT i słucham do porzygu, a potem i tak mam ją na kompie.