---

Ogólnie jestem wybredna, słodkości nie stanowią wyjątku. Jeśli jednak już lubię jakieś ciasto, to mogłabym zjeść całą brytfannę sama. Uwielbiam pierniki w każdej postaci: przekładane, z marmoladą w masie, "zwykłe"... ostatnio moja mama znalazła nowy, świetny przepis i musi go praktykować przynajmniej raz w tygodniu (żeby nie zostać przeze mnie zamęczoną). Oprócz tego moja ciocia robi mistrzowskiego bananowca, o którego każdy kawałek toczy się mała bitwa. Babcia Henia robi najlepsze placki drożdżowe i oponki, które nieodłącznie kojarzą mi się z wakacjami. Babcia Ula specjalizuje się w tortach ii pączkach. Mama słynie u mnie w podstawówce i gimnazjum z kokosanek - raz zrobiła na jakąś uroczystość i potem już nie mogła się wykręcić, bo wszyscy się o nie pytali.