---

Prawdę powiedziawszy nie zawsze odczuwam potrzebę perfumowania się (nie mylić z używaniem antyperspirantu) ;p.

Jeśli już używam, to bardzo delikatny zapach zielonej herbaty z Elisabeth Arden. Ja też nie mogę zbyt mocnych, bo od razu ból głowy..;/ .

Co do zapachów męskich...hmm, no nie znam się za bardzo. Ostatnio kupiłam tacie bardzo dojrzałe: od Armaniego. Na szczęście mama mnie finansowo wsparła, bo masakra by była. I to był strzał w dziesiątkę ;D. Lubię jeszcze Hugo Bossa. Nie są takie dojrzałe i dla młodych gości - są naprawdę w porządku. Kiedyś miałam Hugo dla kobiet - piękne były... ale się skończyły ;p. Poza tym raczej mi daleko do znawstwa. ;]