Tytuł: Harry Potter - Hogsmeade, Twoja Magiczna Wioska :: Michael Jackson

Dodane przez Malaga dnia 31-10-2008 22:51
#1

Kim według Was jest Michael Jackson?
Zboczeńcem, geniuszem, wariatem...? Miał talent, czy szczęście? Król Popu, czy Kiczu? Za co go wielbicie/nienawidzicie? Jakie są według Was jego najlepsze piosenki?

Moim zdaniem, był naprawdę świetny. Ubóstwiam jego piosenki: Billie Jean i Thriller. Bez względu na to, jaki jest i jak wygląda dzisiaj, bez względu na plotki, po prostu go wielbię. Tańczy świetnie, skubany. Naprawdę podziwiam gościa...

A Wy?

Dodane przez Hermione_Granger dnia 01-11-2008 11:53
#2

Uwielbiam piosenkę Thriller. Nawet uczę się tańczyć jak On.Miał naprawdę wspaniałe życie,ale chciał je za wszelką cenę zmienić.Jak wiemy mu nie wyszło...

Dodane przez mistake dnia 01-11-2008 12:38
#3

Bez wątpienia jest świetnym piosenkarzem. Jego piosenki znają wszyscy, a jego charakterystyczny głos i sposób poruszania nigdy nie zostanie zapomniany. Jednak to, że jest takim fantastycznym piosenkarzem nie tłumaczy go do tak licznych operacji plastycznych. Dobra, chciał poprawić trochę swój wygląd, jednak to co zrobił ze swoim wyglądem mnie przeraża. Jego twarz, kolor skóry - zastanawiam się, jak zmienił się z murzyna w białego. Artysta świetny, jednak te jego operacje są głupotą, bo ile można ich zrobić?

Dodane przez Lady_Van_Tassel dnia 01-11-2008 12:46
#4

Za nim nie przepadam za bardzo xD
Ale bardzo lubię Thriller i ten głos pod koniec tej piosenki :D
Jeżeli by rozmawiać o jego wyglądzie to moim zdaniem on aktualnie nie przypomina człowieka xD
Zgadzam się z Amy. On nie musi sie bać, że zostanie zapomniany. Od dawna jest ikoną muzyki na świecie.

Dodane przez Lady Shadow dnia 01-11-2008 13:26
#5

Michael... nop to więc, osobiście to go nie słucham i fanką też wielką nie jestem ale nie raz, nie dwa udało mi się zobaczyć gdzieś w telewizji jego teledyski i uważam, że gość ma głos a najlepsze to jest jego styl poruszania się i tańczenia, takich kroków się nie da nie zauważyć i zapomnieć. A co do jego wyglądu... masakra, to co kiedyś sobie poprzerabiał na stole operacyjnym to trzeba kleić bo się sypie. Był kiedyś królem popu (jak nie do dziś) i na pewno nikt w najbliższej przyszłość nie zapomni, przynajmniej ja nie zapomnę.

Dodane przez SweetDream dnia 01-11-2008 13:42
#6

KOCHAM GO !!!
właściwie jego muzykę ... :D
bo na scianie w pokoju bym go nie powiesila ... xD
co pawda mam tylko jedna jego oryginalna plyte ...
ale wybalam taka na ktorej zawarte sa najlepsze kawalki
mianowicie jest to plyta pt: "Michael Jackson number ones"
osobiscie moja ulubiona piosenka jest : DIRTY DIANA
a co do operacji plastycznych to uwazam ze "troche" przesadzil ..
nie uwazacie ze on byl nawet ladny ??
nie wiem po co to zrobil ...
ale nadal uwazam go za krola popu !!!

Edytowane przez Ariana dnia 01-11-2008 22:07

Dodane przez Taka jedna dnia 01-11-2008 14:10
#7

Nie lubię, oj, bardzo nie lubię. Raz kolezanka katowała mnie jego piosenkami przez cała noc w drodze nad morze! Nie lubię go. Ok, kupił tego Disneya itd. Ale co to zmienia?

"Mister you can fu** my sister she's only six"
I tyle z mojej storny na jego temat.

Edytowane przez Taka jedna dnia 01-11-2008 14:10

Dodane przez antybratek dnia 05-11-2008 12:21
#8

Oglądałam jedną z jego piosenek tylko raz, na you tube.
Ciekawie tańczy, piosenki średnie, a...
Nigdy w życiu nie pozwoliłabym sobie na taką operację plastyczną. Kiedyś był niebrzydkim murzynem, teraz tylko zrobił siebie w jakiegoś zombie!

Dodane przez pomyluna dnia 11-11-2008 18:13
#9

Jackson! Mogłabym słuchać jego piosenek godzinami ( i tak właśnie robię xD )
Szkoda tylko, że doprowadził się do takiego stanu. Wielki talent, zmarnował. Najbardziej lubię "Billy Jean", "Blood is on the dance floor" i "Is it scary" (oczywiście to nie wszystkie moje ulubione).

Dodane przez Cee dnia 11-11-2008 19:03
#10

Czy idiotą nazwać go można, to nie wiem. Michael Jackson nie jest głupi.
Odkąd pamiętam, zawsze go szanowałam - za to, że potrafi tworzyć muzykę, która praktycznie ciągle utrzymuje się na listach przebojów, że nie przyjmuje do siebie aż tak wielkiej krytyki. Jego piosenki były na pewno nowatorskie i stanie się legendą muzyki pop, podobnie jak Madonna czy Britney Spears.
Ale wszystko, co dobre, szybko się kończy. Potrzebne było mu niszczenie tak dobrej passy? Potrzebne mu było robienie z siebie skandalisty - wybielanie się, trzymanie dziecka za nóżkę na balkonie etc.? Nie. Odbiło mu coś jednak i stoczył się, zwyczajnie się stoczył na oczach milionów fanów. Co można by sobie teraz o nim pomyśleć? Że jemu, jak i wielu gwiazdkom zwyczajnie odbiła woda sodowa. Szkoda takich utalentowanych ludzi...

Dodane przez Lady K dnia 30-12-2008 15:02
#11

No po prostu świat szaleje jak słyszy jego piosenki ! Ja jestem wśród tych ludzi ! Uwielbiam piosenki Michaella Jacskona to król popu, mój ulubiony wykonawca. Mogłabym dzień w dzień słuchać jego piosenek. I tak go lubię bez względu na wiek i jak wygląda, czy w końcu go za coś posądzają czy nie.
To między innymi przez jego tekedysk do "Thriller" nastąpił przełom w kręceniu klipów, jak zaczyna tańczyć po prostu nie wiem jak to określić :D Jego taniec to po prostu cudo. Zresztą widać to między innymi na koncertach, co lud wyprawia ;)
Podziwiam i szanuję :D próbuję naśladować jego taniec ;) nie wychodzi mi tak świetnie jak jemu ale coś wychodzi :D
Michael ma też ciekawą biografię, łapcie na wikipedię warto przeczytać :)
Moje ulubione piosenki;
- Billy Jean (po wsze czasy)
- Thriller
- Beat It

Dodane przez Czarny_Pan dnia 30-12-2008 15:11
#12

Muzycznie- geniusz, podobnie z choreografią. Prywatnie ma ze sobą problemy, o czym świadczą same operacje plastyczne.

Dodane przez Bartholomew dnia 31-12-2008 13:22
#13

czlowiek ktorego geniusz i dokonania muzyczne małym palcem od nogi powinny przyslaniac jego dokonania pozasceniczne. szkoda ze tak nie jest bo MJ to zdecydowanie najwieksza muzyczna gwiazda a oskarzenia o pedofilie, skadinad nieprawdziwe, rzucily cien na jego osobe. tak to jest juz w showbiznesie, ludzie po osiagnieciu szczytow albo spadaja na dno albo blyszcza dalej. to peirwsze niestety dotknelo MJa ale na szczescie ma on jeszcze moc fanow doceniajacych go. trzymam za Niego kciuki, moze jeszcze kiedys rozblysnie ostatni raz jak zarowka tchniona ostatnim impulsem elektrycznym zanim przepali sie na zawsze.

Dodane przez Dark Natya dnia 31-12-2008 18:04
#14

Co tu dużo mówić, Jackson jest naprawdę dobrym artystą. Budzi kontrowersję swoim wyglądem, myślę jednak, że bez względu na to, czy jest czy czarny ma swoich fanów. A jak on tańczył. Współczuję mu, że tak zrujnował swoje życie... Słyszy się niekiedy o rzekomej reaktywacji Michaela. Szczerze w to wątpię. Moje ulubione piosenki to Thriller i Billy Jean, czyli tak jak prawie wszyscy. ;>

Dodane przez potterfanka dnia 02-01-2009 12:31
#15

Zszedł na złą drogę, ale mimo to jest Królem. Nie można go porównać do nikogo, bo jest jedyny w swoim rodzaju. Jego piosenka Billy Jean był totalnym hitem na całym świecie, Thiller nadal jest wzorem teledysku dla wielu młodych artystów. Nie ważne jaki jest teraz, ważne co zrobił dla muzyki. Nikt tego nie powtórzy, jestem pewna

The Billy Jean, that`s my love...

Edytowane przez potterfanka dnia 01-06-2011 20:24

Dodane przez moniczka929 dnia 02-01-2009 12:38
#16

moim zdanie to ja nie mam zdania raz myślę tak a raz tak to z jednej strony jest geniusz a z drugiej skończony idiota

Dodane przez teralni dnia 02-01-2009 12:51
#17

Żal mi go. Mógł zrobić niezłą karierę, ale się zmarnował. Nie mogłem uwierzyć, jak w Nowy Rok oglądałem o godzinie 3. "Wideotekę Dorosłego Człowieka". Wyglądał lepiej ^^, a ten jego zajefajny film-teledysk "Thriller" sprawił, że naprawdę mu zacząłem współczuć. Mógł zrobić taką furorę, a został z kwitkiem.

Dodane przez ladybird dnia 02-01-2009 15:36
#18

Jackson! Gośc jest niewątpliwie sławny. Szczegolnie przez swoje operacje plastyczna, a malo kto tak na prwadę wie o tym, że to jego teledyski stanowią przełom w dziejach. Mogłabym go sluchac godzinami i by mi się nie znudził. GENIUSZ!
Miał najdroższe teledyski swego czasu. Wszystkie były dopracowane i nawet w porównaniu z dzisiejszymi to cudeńka i brylanciki. Szczególnie wcześniej wspomniany Thriller.
Jego taniec to cud,miód i orzeszki. Ilu ludzi teraz próbuje go naśladować, a i tak im to nie wychodzi. Potrawfił ze zwykłego poprostu występu zrobić furorę, niezapomnianą do końca życia.
Głos rozpoznawalny na cały świecie.

Podsumowując: Muzyczny geniusz, który rozbłysł, ale woda sodowa uderzyła mu do glowy i niestety się stoczył.

Dodane przez Courag dnia 22-01-2009 12:10
#19

byl kiedys dobrym artysta ale teraz... brak mi slow. zeswirowal, poprostu. mimo to Michael jest niesmiertelny a jego piosenki sa hitami

Dodane przez vivien dnia 25-03-2009 14:07
#20

Nienawidzę go jest dla mnie królem kiczu. Od początku jego kariery był nikim. Ale jak zaczął wariować, to już wiadome, że było koniec. Nie wierzę w jego powrót, bo myślę, że już jest taki INNY, że nie ma takiej możliwości.

Dodane przez Madlenne dnia 25-03-2009 14:15
#21

Ubóstwiam jego piosenki: Billie Jean i Thriller. (...)Tańczy świetnie, skubany.

Zgadzam się. Dokładnie za to szanuję Jacksona.
Niestety przez te skandale, setki operacji plastycznych po prostu się stoczył. Ale to nie zmieni faktu, że jego taniec i muzyka są wspaniałe.

Dodane przez ewelka_bolitair dnia 25-03-2009 14:33
#22

Kilka słów z mojej strony - Michaela szanuję, za muzykę, którą tworzy. Nie jestem jakąś jego wielką fanką [ a wiernych fanów do tej pory ma ], ale kiedy słyszę Billy Jean albo Beat it, to nogi same mi chodzą i śpiewam z nim : D

Jak wiadomo, co poniektórym, Michael Jackson jest chory. Podobno spisał już testament, jak się z "jakiegośtam" źródła dowiedziałam. Gazety i portale internetowe podają coraz to nowe wieści. Sama jednak mam nadzieję, że nie odejdzie tak szybko. Pozbiera się ;p

"Dziennik pisze, że choć lekarze i ludzie z otoczenia Michaela Jacksona odmawiają komentarza w tej sprawie, zdaniem amerykańskich dziennikarzy stan artysty jest bardzo poważny. Muzyk wymiotuje krwią, ma uszkodzoną wątrobę, jest uzależniony od alkoholu i leków oraz cierpi na depresję."



Co do jego operacji plastycznych nie mam zdania. Nie mierzi mnie to tak jak innych ludzi, ale i tego nie pochwalam. Nie wiem też dostatecznie dużo na ten temat [ mówi się np. że to, że jest teraz biały raczej jest skutkiem choroby ].

Moim zdaniem szybko nie zostanie zapomniany. I nawet nie dzięki tym wszystkim skandalom, czy być może tragicznej śmierci. Dla wielu talent Michaela to sprawa pierwszorzędna.

Edytowane przez ewelka_bolitair dnia 29-03-2009 10:54

Dodane przez emma-watson-16 dnia 25-03-2009 15:53
#23

W ankiecie nie głosuję, bo nie potrafię jasno odpowiedzieć - jego piosenki były, są i bedą legendą, ale on sam, jako człowiek, wybitny nie jest. Rozmawiałam ostatnio z wieloma osobami na jego temat, ze względu na planowane koncerty. Wiele osób było zdania, że nie ma ochoty oglądać rozpadającego się z nadmiaru operacji człowieka - ja natomiast chętnie bym na koncert poszła, by zobaczyć legendę. Z jego piosenek najbardziej rozpoznawalna jest chyba Billy Jean, ale ja uwielbiam thriller - za teledysk :D

_______________________________
Mimo tego że nie byłam jego wielką fanką i nie słuchałam jego piosenek na codzień, to aż mi się łzy w oczach zakręciły jak usłyszałam o jego śmierci. Nie mogłam i dalej nie mogę w to uwierzyć. Jego piosenki znam od dzieciństwa, moi rodzice mają parę płyt... On po prostu zawsze BYŁ, jak się urodziłam to był w środku swoich najlepszych lat, a teraz odszedł i zostawił po sobie olbrzymią pustkę. Nie ma i pewnie nie będzie drugiego takiego artysty.

Edytowane przez emma-watson-16 dnia 28-06-2009 17:52

Dodane przez Courag dnia 25-03-2009 16:02
#24

Dla mnie to geniusz. Nikt mniej. Często rano słyszę w radiu piosenkę Billy Jean i muszę przyznać: miło się przy niej wstaje.
Ja też bym poszła na jego koncert. Michael jest niesamowity. świetnie tańczy i śpiewa i w_ogóle jest świetny we wszystkim poza "wybielaniem", bo pomylił swoją twarz z brudnym ręcznikiem i potraktował ją wybielaczem. ;).


---------------------
Dzisiaj rano moja mama weszła do mojego pokoju i powiedziała, że Jacko nie żyje. Ja potraktował to jako głupi, wcale nieśmieszny żart i zaśmiałam się ironicznie po czym powiedziałam, że z takich rzeczy nie powinno się śmiać. Powiedziała żebym słuchała radia i oglądała wiadomości. "Michael Jackson nie żyje, prawdopodobnie miał atak serca" to niestety smutna prawda. Trudno mi było w to uwierzyć ciągle się dopytywałam "Jak to? Michael nie żyje? To niemożliwe". Muzyka bez Jacksona nie będzie taka sama, bo to on rozpowszechnił gatunek klipów, które ilustrują piosenkę. Mój ulubiony gatunek. On był wielki. Teraz po jego śmierci sępy będą na nim zarabiać i wymyślać nowe sensacje. Z tego wszystkiego wyjdzie, że Jacko to Marsjanin...

Edytowane przez Courag dnia 26-06-2009 14:45

Dodane przez Kinga dnia 26-06-2009 23:29
#25

Nie jestem jego fanką i wątpię, żebym kiedyś nią została. Jednak oglądając dzisiaj jego klipy w telewizji, nie mogłam oderwać od niego wzroku. Niesamowita charyzma.
Niezależnie od tego, co sądzę o tych wszystkich legendarnych operacjach plastycznych, całym nagłośnionym przez media procesie i innych aspektach życia prywatnego, bardzo go szanuję.
Gdzieś się spotkałam z takim komentarzem odnośnie jego śmierci: "umarł król, niech żyje król". Nie wiem jak Wy, ale ja szczerze wątpię, by dane nam było kiedyś oglądać nowego Króla Popu.
Muszę też przyznać, że MTV mi bardzo zaimponowało, emitując przez cały dzień (poprawcie mnie, jeśli mam nieświeże informacje; TV oglądałam tyclko do 15) jego teledyski, w przeciwieństwie do innych stacji muzycznych, które poprzestały na napisach w rogach ekranu.

Dodane przez Niewidka dnia 26-06-2009 23:41
#26

Nie jestem jegą fanką. Ale lubię jego piosenki najbardziej; Billie Jean i Thriller. Mówi się że po śmierci ktoś zostaje doceniony, w moim przypadku to chyba nastąpiło. Ale przykładu z niego brać nie mam zamiaru. Był pięknym małym murzynkiem, a zmienił się na... gorsze. Operacje plastyczne, wybielanie.. to wszystko go zniszczyło. Wygląd jego miał dużo mankamentów, po operacji. Pewnie miał kompleksy które chciał poprawić, ale jak wiemy matka natura najlepiej wie jak człowieka ukształtować i stworzyć. Jest to jednak nie ważne skoro głos miał wspaniały, nie obchodzi mnie on, zachowanie, wygląd. Słucham żeby podziwiać wykonanie, a nie artysty... twarz. King of Pop!

Dodane przez Lady James dnia 27-06-2009 14:23
#27

Nigdy nie byłam jego fanką i po jego śmierci na pewno nią nie zostanę. Jakoś specjalnie tęsknic za nim nie będę. Dla mnie był on po prostu jednym wielkim dziwolągiem, który był w sumie efektem pracy chirurgów plastycznych.

Dodane przez aneciab93 dnia 27-06-2009 15:12
#28

Szkoda, że już nie żyje. Tańczył zajefajnie a i piosenki miał dobre. Był królem popu. Ale niestety BYŁ. [*]

Dodane przez Courag dnia 27-06-2009 17:34
#29

Nie wiem jak Wy, ale ja szczerze wątpię, by dane nam było kiedyś oglądać nowego Króla Popu.

Jak to? A co z boskim "księciem popu" Justinem Timberlakiem? To on będzie nowym Królem Popu, w końcu za czasów Jacksona był księciem popuxD
Zgodzę się z Kingą raczej nie będzie nowego Króla. Król był tylko jeden, a może aż jeden, bo nie zniknął po nagraniu jednej dobrej płyty, ani nie nagrywał każdej kolejnej płyty gorszej od poprzedniej, jak większość "obiecujących" popowych piosenkarzy. Nigdy mu się nie udało przebić Thillera, ale inne płyty były tylko o niebo gorsze. Jak już pisałam muzyka bez niego nie będzie taka sama. On był jedyny w swoim rodzaju i najlepszy. Nie sądzę żeby ktoś okazał się lepszy od Jacko.

Edytowane przez Courag dnia 27-06-2009 17:35

Dodane przez BellaTrixi dnia 27-06-2009 18:37
#30

Ja nie byłam i nie będe jego fanką, choć przyznam, że taki piosenki jak thriller są warte uwagi, a po za tym fajnie się ruszał. [*]

Dodane przez darksev dnia 27-06-2009 19:45
#31

Jeśli jest królem popu to jest na pewno. Ale Wy ludzie doceniacie go dopiero gdy zmarł. A tak to był wyśmiewany z powodu tego i tamtego.
Co do jego operacji plastycznych nie mam zdania. Nie mierzi mnie to tak jak innych ludzi, ale i tego nie pochwalam.

Jego życie jego wybór. Wybrał takie rozwiązanie i ma.
Nienawidzę go jest dla mnie królem kiczu. Od początku jego kariery był nikim. Ale jak zaczął wariować, to już wiadome, że było koniec. Nie wierzę w jego powrót, bo myślę, że już jest taki INNY, że nie ma takiej możliwości.

Możesz go nienawidzić. Ale szacunek możesz mieć dla zmarłego.

Dodane przez Vampire dnia 28-06-2009 13:36
#32

Michael Jackson był wspaniałym człowiekiem... No, bo był przecież i nadal jest "KRÓLEM MUZYKI I TAŃCA".! To znaczy nie lubie go tylko dlatego, że jest sławny, czy coś... Według mnie był naprawdę świetny... Nigdy nie słuchałam jego muzyki, ponieważ porywała mnie tylko ta, którą naprawdę lubię, ale gdy przesłuchać chociaż jedną jego piosenkę i obejrzeć jeden teledysk to od razu widać, że ludzie mieli rację nazywając go "Królem muzyki i tańca"... Śpiewał naprawdę niesamowicie, a jego głos był dosłownie wciągający... Co do tańca to muszę przyznać, że Michael był bardzo energiczny i pełen życia... Jego charyzma była nie do przebicia...
Jeśli chodzi o ankietę to chyba wszyscy domyślili się, że zaznaczyłam to pierwsze...

Michael Jackson
"Jedyny człowiek w historii, który urodził się czarny, a zmarł biały."
[*] [*] [*]

Edytowane przez Vampire dnia 28-06-2009 13:44

Dodane przez kochanka_dracona dnia 03-07-2009 12:23
#33

Szkoda, że odszedł wtedy kiedy miałam zamiar zacząć porządnie przesłuchiwać jego utwory. U mnie w rodzinie {kiedy byłam młodsza} słuchało się dość dużo Jacksona, szczególnie mój tata. Można powiedzieć, że obok Queen, Abby i Kukiza on po części mnie wychowywał. ;-)
Co do jego muzyki, to zawsze szybko wpadała mi w ucho. Lubiłam jego teledyski, taniec, głos - niszczy po prostu - zachowanie na scenie i oddanych mu wiernie fanów.
Między innymi to dzięki niemu afroamerykanie nabrali większej pewności siebie, a MTV się wypromowało.
Operacje plastyczne? To najmniej mnie interesowało w całym nim - ogólnie jego różne, dziwne zachowania i sytuacje, które działy się obok niego. Bardziej starałam się (i staram nadal) patrzeć na to trochę z punktu emocjonalnego i psychologicznego, tak chyba jest mi łatwiej go ocenić. I biorąc po uwagę jego dzieciństwo muszę stwierdzić, że wcale mu się nie dziwie.
Mam w sumie nadzieje, że przyszłe pokolenia poznają się również na jego muzyce, tylko szkoda, że nie będą znały go już takiego jak my go znaliśmy i mogliśmy oglądać na żywo. Szkoda. Bardzo.

Dodane przez novakai dnia 03-07-2009 18:26
#34

Jeśli chodzi o muzykę to muszę przyznać, że tworzył świetne kawałki. Wystarczy wspomnieć Thriller i Billie Jean. I jeszcze te jego choreografie. Po prostu geniusz. Wiadomość o jego śmierci była dla mnie szokiem. Nie będzie już drugiego takiego Michaela.

Dodane przez Hermiona_Mia dnia 08-07-2009 13:14
#35

Bardzo lubiłam Michaela. Muzykę miał świetną. Najbardziej lubię piosenki: Dirty Diana, Earth Song, Heal the World, In the closet, Smooth Criminal i wiele, wiele innych...
Świetnie tańczył. Nigdy nikt go nie doceniał, uważali go za dziwaka, świra i pedofila, mimo że go uniewinniono. W ogóle nie wiem skąd ludzie wytrzasnęli takie plotki.?? Byli przy tym? Widzieli jak to robił? Biedny Michael stał się Kozłem Ofiarnym tej całej nagonki medialnej.
Czasami myślę, że dobrze, że już odszedł. Przynajmniej nie musi się już tak męczyć. Słyszałam, że Michael przeżywał przed każdym koncertem. Miał straszną tremę. Jak wszyscy słyszeliśmy, Jacko przygotowywał się na to tournee przez 3 miesiące...Wczoraj, gdy oglądałam ceremonię pogrzebową stwierdziłam, że nikt nie będzie taki jak on. Nikt, ale to nikt nie podrobi jego śpiewu.Bardzo szkoda mi jego dzieci. Popłakałam się kiedy przemówiła jego córka. Biedna dziewczynka.
Słyszałam także, że na te tournee Michael był poinformowany, że wystąpi tylko 10 razy, a menadżerowie, go tak wyrolowali, że nie wiedząc co robi Michael podpisał kontrakt na 50 koncertów, a nie na 10 jak mu mówili menadżerowie. Prawdziwe chamstwo!

Straciliśmy prawdziwego Króla Popu! Straszna szkoda:(

Dodane przez just_tina dnia 12-07-2009 21:08
#36

MJ był genialny. Nigdy w to nie wątpiłam. Odkąd mama pokazała mi jego muzykę , zdobyła moje serce. Profesjonalizm, który od niego bił na każdym kroku. Minifilmy zamiast teledysków. Ten głos. Ten taniec. Ta muzyka. Drugiego takiego już nie będzie... Może wreszcie po śmierci ludzie zaczną go doceniać jak to już było z innymi wielkimi muzykami.

Dodane przez fantastic dnia 12-07-2009 21:38
#37

Ludzie to Geniusz .! jakie on kroki wymysla
Jego piosenki, chcoiaz zostaly nagrane 30 lat temu ale nadal sa grane w Radiu, nadal da sie je sluchac, nadal jego plyty sa kupowane. Czy wy tam myslicie ze te wasze Demi Lovato beda puszczane i znane mlode pokoleniu za 30 lat .? Nikt nie bylam zbyt jego fanka, nie, nie bylam jego fanka, ale jego piosenek da sie sluchac :d
a jak on zarabiscie tanczy :]


szkoda mi goscia, ze sie tak zniszyczyl i ze zgnial :/
Ś.P. MJ <3

Edytowane przez fantastic dnia 12-07-2009 21:39

Dodane przez just_tina dnia 12-07-2009 21:52
#38

fantastic napisał/a:
szkoda mi goscia, ze sie tak zniszyczyl


Sam się nie zniszczył. Zniszczyli go ludzie, którzy zazdrościli mu talentu. Zniszczyły go chore układy z ojcem. Zniszczył go brak samoakceptacji. Zniszczyło go to - że nie dano mu dorosnąć.
To przykre, że wciąż zdarza się coś takiego. Z Mozartem było bardzo podobnie, ale teraz mało kto o tym pamięta. Mówi się - geniusz muzyki poważnej- to prawda, ale czy ktoś (oprócz ludzi na poważnie zainteresowanych muzyką) pamięta, że okropnie się stoczył, pił, prowadził się z pierwszą lepszą panną i został pochowany w zbiorowej mogile dla ubogich? Cudowne dziecko...

Dodane przez Hexia dnia 12-07-2009 22:29
#39

Jakoś nigdy nie interesowałam się jego muzyką. W zasadzie był mi obojętny, piosenki miał dobre, głos też całkiem niezły, ale nie byłam nigdy jego fanką (ani nie jestem, bo zdarza się że spotyka się ludzi, którzy są teraz wielkimi, kochającymi fanami, nie mówiąc tu o nikim z tegoż forum).
Mimo wszystko wiadomość o jego śmierci trochę mnie przybiła. Nie spodziewałam się, że umrze w takim wieku. W końcu był jeszcze młody ( o ile pięćdziesiątkę można nazwać młodym wiekiem). W każdym razie trzeba przyznać, był wielki i choć był mi naprawdę obojętny, to nigdy nie wierzyłam w te bzdury wypisywane w gazetach. Może to i błąd, może za często wierzę w dobroć ludzi?

Dodane przez Agatka dnia 29-07-2009 23:02
#40

Uwielbiam jego i jego muzykę. Wychowałam się na jego piosenkach i znowu od paru miesięcy słucham. Wszystkie piosenki mają ciekawy tekst i fajne brzmienie. Ulubiony kawałek? Wszystkie. Już pomijam legendarny "Thriller" i "Billie Jean". A dalej to: "Smooth criminal", "Give in to me", "Dirty Diana", "Bad", "Beat it", "The way you make me feel", "Black or white", "Human nature", "Remember the time", "Man in the mirror", "The girl is mine" i "Another part of me". Właściwie to wszystkie są u mnie na pierwszym miejscu.
Szkoda tylko, że nagle pojawia się wielu "fanów", którzy znają jedynie "Thriller" i "kochają" muzyka tylko dlatego, że nie żyje, a tak naprawdę nie znają jego muzyki/tekstów.

Dodane przez Maladie dnia 30-07-2009 00:07
#41

Strasznie mi go żal. Przez całe życie był nieszczęśliwym człowiekiem. Był takim Piotrusiem Panem, chłopcem, który nigdy nie dorosnął. Nie akceptował swojego wyglądu. Chciał być zawsze piękny, młody i... biały (Na operacje plastyczne wydał 350 milionów dolarów!). Był też poważnie chory. Michael cierpiał na marskość wątroby, rozedmę płuc, astmę, krwawienia z przewodu pokarmowego, ślepotę i miał trudności z mówieniem.
Od najmłodszych lat jego przeboje leciały w radiu w moim samochodzie. Rodzice od zawsze puszczali mi piosenki wybitnych piosenkarzy jak Michael Jackson, ABBA, Papa Dance, Perfect, De Mono. Znam wiele jego piosenek, ale najbardziej lubię Thriller, Billy Jean i They don't care about us.

Dodane przez Upiorzyca dnia 02-08-2009 18:27
#42

Był wielki, cenię jego muzykę, taniec, teledyski...
Najbardziej lubię Smooth Criminal, Black or white, Say say say, You Rock my Word, Man in the mirror, Will you be there, Smile, Heal the word... mogła bym wymieniać długo.
Był jest i będzie Królem Popu...

Dodane przez malfoj_sam_segz dnia 11-08-2009 15:51
#43

myślę, że najodpowiedniejszym stwierdzeniem będzie ;
Umarł król, niech żyje król.

M.J [*]

Dodane przez Integra dnia 11-08-2009 15:56
#44

Gdyby nie umarł wszyscy mieliby go w dupie.

Dodane przez Black Butterfly dnia 11-08-2009 16:02
#45

Ja uważam, że Michael jest [ chodź teraz raczej był] świetny. Dla mnie jest to prawdziwy artysta, utalentowany, fajny mężczyzna. Kiedy widzę jak on tańczy, to cała drze, moim marzeniem jest tak ruszać nogami jak On .

Ja nie zwracałam uwagi na to, jak posądzali Michaela o molestowanie dzieci . Przecież On kocha dzieci ! Z tego co wiem , i z pewnością ktoś z Was też wie , nie zaznał On dobrego dzieciństwa , bo ojciec robił mu krzywdę. Jacko według mnie nie chciał żadnemu dziecku zrobić krzywdy - ludzie potrafią być ślepi i zobaczyć to, co sie tak naprawdę nie wydarzyło. Uniewinnili Michaela - to po co wracać do tej sprawy ?

Operacje plastyczne . Według mnie zupełnie niepotrzebne i to go zniszczyło. Inni patrzeli na to, co robi - na muzykę, na taniec , a nie na to, jak On wyglądał. Gdyby nie robił tych operacji , byłby jeszcze pewnie wśród Nas i koncertował na świecie. Naprawdę , szkoda mi go.

Moja ulubione piosenki Jacko ? Thriller , Billy Jean i Bad ! <3 Ta ostatnia jest naprawdę świetna, mogę jej słuchać godzinami .

Ogólnie uważam, że Jacko jest i był w porządlu. Dla mnie to geniusz - i nic więcej nie dodam =)


Król Popu Forever !<33 [*]

Dodane przez Olivia Springsey dnia 12-08-2009 20:00
#46

Emm .. oglądając programy z nim mam mieszane uczucia (dzieci) ale jeśli chodzi o jego muzykę jej to pop bardzzoo wysokiej klasy. Muzycznie był geniuszem! wolę nie myśleć o jego prywatności.

Dodane przez Hermiona_Snape dnia 12-08-2009 20:34
#47

Jak dla mnie geniusz...
A "Liberian girl" mogłabym słuchać ciągle...
;**
a jego prywatnością się nie zajmuję, iż media też lubią wyolbrzymiać...
Oglądąłam film dokumentalny jak się wypowiadał o tej sprawie...
Przekonał mnie..

Dodane przez BitterSweet dnia 13-08-2009 10:18
#48

Nie jestem jego fanką, ale szanuję go jako muzyka. Zapisał się w historii muzyki jako jeden z lepszych.To prawda, był dziwakiem. Zniszczył sobie ciało licznymi operacjami. Ale ludzie też nie szcędzili mu cierpienia. W dzieciństwie bity przez ojca. Jako człowiek dorosły wielokrotnie niesłusznie oskarżany.

Moim zdaniem szybko nie zostanie zapomniany. I nawet nie dzięki tym wszystkim skandalom, czy być może tragicznej śmierci. Dla wielu talent Michaela to sprawa pierwszorzędna.


No właśnie. Mam koleżankę, która ubóstwia Michaela (oczywiście za muzykę), zaraz po Elvisie ^^. Jak wybucha jakiś nowy skandal typu "pudelek ma nową plotkę", ona je wszystkie dementuje niezaprzeczalnymi argumentami.

Dodane przez Courag dnia 13-08-2009 14:02
#49

Skoro już jesteśmy przy życiu prywatnym Michaela, to chciałabym powiedzieć, że szkoda mi jego dzieci. W gazetach kupowanych przez moją mamę ciągle wyczytuję sensacyjne wiadomości. Większość takich newsów o gwiazdach zaraz zapominam, ale udało mi się zauważyłam, że Jacksona uczepili się szczególnie mocno. Tydzień temu w gazecie z programem telewizyjnym przeczytałam notkę zatytułowaną bardzo ciekawie. Mianowicie nosiła tytuł: "KTO MU UKRADŁ NOS?". Oczywiście wynikało z tego coś niemożliwego: zwłokom MJ odpadł nos w kostnicy nos i ktoś go ukradł. Dlaczego to jest niemożliwe? Bo jego zwłoki są lepiej strzeżone niż Biały Dom, więc raczej nikt mnie mógł ukraść.
A dzisiaj przeczytałam, że "znamy ojca Paris". Zrobiło mi się szkoda tej dziewczynki, bo nie dość, że straciła tatę to jeszcze ludzie sprawdzają czyją tak naprawdę jest córką i publikują informacje, do których się dokopali w gazetach. Eh... Media to mają wyczucie, wymyślają sensacje na temat nieboszczyka i nie dają spokoju dzieciom...

Edytowane przez Courag dnia 13-08-2009 14:02

Dodane przez Ariana Malfoy dnia 02-09-2009 18:26
#50

Michael Jackson od dziecka był, jest i będzie dla mnie ikoną muzyki. Jego kasety były pierwszymi w moim życiu. Miał wpływ na mój gust muzyczny. Ma... Miał fenomenalny głos i talent muzyczno-taneczny. Jego występy były wielkim show. Poza tym świetnie potrafił prowadzić swoje kampanie i dużo dobrego zrobił na świecie. Żałuję, że nie dane mi było wybrać się na jego koncert. Mówicie o jego operacjach... Niektóre wypowiedzi są żałosne... On nie robił ich tak sobie. wszystko co ze sobą robił było wynikiem przeżyć z dzieciństwa. Nikomu takiego nie życzę choć znam ludzi którzy takie mieli a nawet gorsze. Owszem nie przechodzili z tego powodu operacji ale też nie stać ich na to a poza tym to ich życie przepełnione jest ciemnością i cierpieniem. Co do koloru skóry. Nie, nie wybielił jej celowo. Michael chorował na białaczkę wrodzoną a w USA jest ona leczona poprzez unicestwianie pigmentu skórnego co jest ingerencją genetyczną. Osoba taka zamykana jest w ciemnym pomieszczeniu podczas zabiegu i nie może potem przez 3 dni wychodzić na światło dzienne. To dla tego nosił maski, okulary, zawsze był zakryty i spacerował z parasolem. Wiem to ponieważ moja znajoma choruje na to samo i obie przeszukiwałyśmy internet pod kątem sposobów leczenia na świecie.
Ktoś może uznać to co piszę za stek bzdur, ale to jego problem. Mam prawo pisać co wiem i myślę tym bardziej, że jego muzyka mi towarzyszy od więcej jak ćwierć wieku. Co do ulubionych piosenek.......... Właściwie to większość.
Współczuję dzieciom Michaela. Nie dość że dotknęła ich tak wielka strata to jeszcze teraz słyszą i widzą bzdury wypisywane przez brukowce o ich tacie i ich samych. A ludzie są jak sępy... Wszystko chłoną.. Każdą padlinę.. Przykre.......

Dodane przez Crima dnia 06-09-2009 19:24
#51

Nigdy go nie słuchałam i raczej nie będę słuchać, nie podoba mi się.
Niby król popu, okej, ale nie dla mnie, bo dla mnie to biały murzyn z nosem nie wiadomo jakim. Denerwuje mnie jedno: rozumiem, że wiele fanów ciężko przeżyło jego śmierć, ale niektórzy, którzy go WCALE nie słuchali zaczęli wklejać sobie głupie obrazki na nk typu: "odszedł król popu.." blablabla, i nosić koszulki z jego wizerunkiem, nawet go nie słuchając! Żenada.

Dodane przez zonazmierzchu dnia 06-09-2009 22:13
#52

Niesamowity człowiek... dobry muzyk... smutne że większość "podziwi" go dopiero go odszedł...
Uwielbiam jego ballady, w których jego głos jest delikatniejszy od dotyku kochanej dłoni...
Amen :)

Dodane przez Dziewczyna_Malfoya dnia 06-09-2009 22:18
#53

Kocham go i bardzo cenię .
Jego głos ....
Był po prostu piękny .
A w plotki nie wierzyłam i nie będę wierzyć .
Oni zniszczyli mu życie ...

Dodane przez Lady Malfoy-shine dnia 07-09-2009 14:57
#54

Niesamowity człowiek stworzył naprawdę super kawałki do moich ulubionych piosenek Michaela należy Smooth Criminal ale naprawdę to jemu należy się miano króla popu ale co do jego prywatności mam pewne zastrzeżenia ; no np. to że brał dragi to już nie moja działka ale nikt nie wpychał mu ich do ust no nie? Sam wybrał drogę narkotyków ale też te liczne skandale z jego udziałem np.zarzuty o molestowanie dzieci .No cóż ale o zmarłym źle się nie mówi ale mówcie co chcecie to był wielki człowiek.

Dodane przez klaudyna3311 dnia 06-11-2009 17:22
#55

Cudowny człowiek i geniusz muzyczny... W historii muzyki pozostawił po sobie ogromny ślad. Ma super piosenki. Nie które bardzo wzruszające np. Heal the world. a nie które bardzo taneczne np. Billie Jean.

Dodane przez Evi91 dnia 06-11-2009 17:27
#56

Człowieka jako człowieka nie lubię, ale piosenkarzem i tancerzem jest wyjątkowym. Nie będę się nad nim rozpływać jak, co po niektórzy, bo nie jestem jego fanką, uważam, że stworzył kilka fantastycznych utworów.

Dodane przez DarkVampire_ dnia 06-11-2009 18:42
#57

Michaelm jest fajnyy ; d lubie go szczegolnie thriller i beat it ; x

Dodane przez klaudyna3311 dnia 06-11-2009 19:05
#58

Michael Jackson piosenkę Beat it stworzył z myślą o młodzieży... Jak kiedyś napisał najbardziej zależało mu na fanach, którzy byli młodzi wtedy nie jest ważne czy piosenka jest na listach przebojów tylko ważne jest to że młodzieży się podoba. Bo tylko wtedy piosenka staje się hitem.

Dodane przez Gabii dnia 06-11-2009 19:12
#59

Michael (albo M.J jak go często z kumpelami nazywamy), genialny człowiek noszący jarzmo okropnej i niesprawiedliwej opinii publicznej. A przecież śpiewał i tańczył dla nas, ludzi młodych ( i dorosłych też ). Na zawsze pozostanie w naszych sercach jako człowiek, który podbił świat swoją muzyką [*]

Dodane przez PaniWeasley dnia 06-11-2009 20:35
#60

Skandalista, a jednoczeście najlepszy tancerz jakiego miałam zaszczyt oglądać. Po prostu mistrz! Jego życie prywatne mnie nie obchodzi.
Nie jestem jego fanką, nigdy nią nie byłam.
Jedyne piosenki jakie mi się podobają to "Bille Jean" , "Dangerous" i "You are not alone" :shy:

Najbardziej mnie denerwuje, że osoby, które go kiedyś tępiły, nie słuchały jego muzyki teraz udają, że straszne przeżywają jego śmierć. Wklejaja sobie jego zdjęcia na NK itp. Żałosne.

Dodane przez Veronica Vance dnia 06-11-2009 22:08
#61

Nigdy nie byłam szczególną fanką Michaela Jacksona, chociaż uważam, że naprawdę odmienił ludzkie spojrzenie na muzykę. Z pewnością piosenki takie jak Billie Jean i Thriller pozostaną w naszych sercach i dzięki nim pozostanie w nich również MJ. A co do prywatnego życia... po prostu nie interesuje mnie to.

Michael był wielkim człowiekiem i takim go zapamiętamy.

Edytowane przez Veronica Vance dnia 06-11-2009 22:35

Dodane przez Peepsyble dnia 06-11-2009 22:26
#62

Dokładnie. Nie interesuje mnie jego życie osobiste - Micheal miał prawo do posiadania go, a jeśli cały świat je pozna przestanie być osobistym... Poza tym nie z tego go znamy, prawda? W taki więc razie nie interesuje mnie z iloma siedmioletnimi chłopcami spał i...

Michael był naprawde wielką gwiazdą. Potrafił spiewać, tańczyć - jego głos nadal mnie zadziwia. Jego piosenki - przełom w świecie muzyki. Oryginalny. Bardzo oryginalny. Jego hity pozostana w pamięci na zawsze - Thriller czy Smooth Criminal.

Dodane przez Little_Susie dnia 08-11-2009 12:20
#63

Cudowny muzyk i człowiek. Media zrobiły z niego pedofila. Ale czy człowiek który sam nie miał dzieciństwa miałby serce zabierać je innym? Wątpię.
Muzykę którą stworzył chyba nikt nie zapomni. Muzyka która wzrusza i cieszy. Tak opisała bym jego piosenki. Bardzo taneczne. Michael był najlepszym tancerzem na świecie. I gdy teraz sobie pomyślę, że już nikt nie zatańczy dla nas takiego Moon walka to chce mi się płakać... Czy na Ziemi będzie jeszcze taki artysta? Taki człowiek?

Dodane przez Doru Arabea dnia 08-11-2009 14:25
#64

Nie byłam i nie jestem jakąś szczególna fanką Króla Popu. Szanuję go i (jak wszyscy) uważam go za Króla. Nie powiem, odczułam wielką stratę po jego śmierci. Naprawdę szkoda... [wulgaryzm skasowano]

Edytowane przez Milka dnia 08-11-2009 14:43

Dodane przez Doru Arabea dnia 08-11-2009 14:26
#65

ulecz katoze

Dodane przez Pinacolada dnia 08-11-2009 16:23
#66

Michael Jackson prywatnie miał dużo kłopotów. Był... Nie do końca zdrowy na umyśle, za co winę ponoszą jego rodzice (a w każdym razie ojciec). W sumie, to mu współczuję, ale i szanuję za muzykę, taniec, ogólnie twórczość. Uwielbiam jego piosenki. Trudno zrozumieć większość jego postępowań (te wszystkie operacje, afery z pedofilą itp), ale jak już pisałam miał problemy psychiczne. Został wychowany tylko do zarabiania pieniędzy śpiewem i tańcem. Nie mógł zdecydować sam o swojej przyszłości, i nigdy tak naprawdę mentalnie nie był do końca dorosły.
Bez konkurencyjnie był prawdziwym Królem!^^

Dodane przez Karola__94 dnia 29-12-2009 20:57
#67

Był prawdziwym Królem Popu! Do końca swojego życia. Nigdy też nie wierzyłam by był zboczeńcem molestował dzieci itd.
Moją jego ulubioną piosenką jest Beat it. Kocham i ubustwiam tą piosenke ;p Billie Jean i Thriller też rządzą. ;]
Uwielbiałam go za jego życia jak i teraz za jego : głos, taniec, geniusz w muzyce i za jego poczucie humoru.

Dodane przez BellatrixLestrange dnia 02-01-2010 00:45
#68

Nigdy nie bylam jego fanka i nie jestem, aczkolwiek nie mam nic do jego i jego piosenek. ale zeby król popu?!
Nie uleglam ogolnemu szalowi na MJ PO JEGO ŚMIERCI. Pf.

Dodane przez hermiona27 dnia 02-01-2010 10:00
#69

Jeśli chodzi o muzykę i choreografię to geniusz. Uwielbiam jego utwory, szczególnie Billy Jeans oraz Black or white. Świetnie tańczył:) Ale nie pochwalam jego operacji plastycznych i tego, że się wstydził swojej rasy.

Dodane przez Leanne dnia 16-01-2010 18:03
#70

Szczerze mówiąc wkurza mnie fala i ta otoczka na temat Jacksona. Jak żył to wszyscy mówili, że pedofil, śmiali się z niego, a teraz nagle wszyscy go lubią, bo umarł, bo jest modny. Wkurza mnie takie zarabianie na ludziach.
Ja lubię piosenki Jacksona, bo są niebanalne, a nie dlatego że modne. On był geniuszem. Geniuszem z niezwykłym głosem. I tyle.

Dodane przez about dnia 16-01-2010 18:33
#71

I znowu Michael.
Tak, Jacksona ceniłam i szanowałam. Jako osoba, która nie ocenia człowieka po skandalach czy też pogłoskach do jego osoby nic nie miałam. Niewątpliwie zapisał się w historii muzyki i w pamięciach wszystkich ludzi. Nie zważając na to, czy ktoś jest jego fanem, czy też nie, o Michaelu wiedział zawsze coś. Szkoda, że często co coś było głupią plotką zasłyszaną z mocno wątpliwego źródła. Gdy słuchałam (sporadycznie, ale jednak) jego piosenek, nie rozmyślałam nad jego życiem prywatnym. Mógł się posiadać - droga wolna! Ja też je mam, to dlaczego on nie mógł?
Reasumując: Jackson był naprawdę wielkim muzykiem, i chwała mu za to! Tworzył hity, które przez długi, długi czas będą nam towarzyszyły.

Dodane przez Avrione dnia 17-01-2010 19:46
#72

Powiem szczerze że przed jego śmiercią nie za bardzo się nim interesowałam..był mi obojętny,ani go lubiłam ani nie lubiłam..po prostu był sobie i tyle.
Po jego śmierci zaczęła się ta "moda na Michaela" a że ja słowo 'moda' omijam szerokim łukiem,nadal się tym nie interesowałam..aż usłyszałam piosenkę "Bad" (wcześniej jej nie słyszałam) i od teraz słucham,ale tylko "Bad".Michael na pewno nie bez powodu był nazwany Królem Popu.
On potrafił świetnie śpiewać i tańczyć.
Według jego przyjaciół(Z tego co wiem) był wrażliwym i nieśmiałym mężczyzną.

Dodane przez Magic Dream dnia 20-01-2010 17:09
#73

Powiem tak. Nie interere mnie jego życie prywatne i nie mnie to oceniać, czy był czy też nie był pedofilem, więc pod uwagę biorę jedynie muzykę. I tu jedno - geniusz.
Jego piosenki mają w sobie tyle energii, radości, dobra, są melodyjne i po prostu świetne. I jeszcze do tego piękne teksty. Byłam na This is it - teraz wiem, że Jackson był perfekcjonistą. Wkładał w to co tworzył serce i duszę. Nie dość, że głos miał wspaniały, to jeszcze tańczył.
Ale przyznam też, że się nie interesowałam nim przed śmiercią. Błąd, nie błąd. Muzyka została, a przynajmniej nie miałam doła.
Teraz go doceniam. I myślę, że to wystarczy.
Ulubiona piosenka? Hm... Chyba Man in the mirror.

Dodane przez Lapa dnia 20-01-2010 17:54
#74

Ale nie pochwalam jego operacji plastycznych i tego, że się wstydził swojej rasy


A kto ci powiedział, że wstydził się z powodu koloru skóry. Te wszystkie informacje, że wybielał skórę są błędne. Michael cierpiał na tzw. bielactwo wrodzone. To ciężka choroba.

Co do Jacksona:
Niektórzy porównują go z Elvisem. Moim zdaniem on jest 100000x lepszy. Moje ukochane utwory Jacksona:
"Black or White" i "Billy Jeans":D
Będzie mi go brakowało :(

Dodane przez Prue dnia 20-01-2010 18:00
#75

Nie interesowało mnie to co się z nim działo za i po śmierci, chociaż szczerze mu współczułam. Jego piosenki są fantastyczne. Jackson był geniuszem. Teraz wiem, że odszedł król.

Dodane przez aniutek96 dnia 20-01-2010 20:05
#76

Za nim umarł to nie znałam go za bardzo, bo wtedy nikt takiego szumu wokół niego nie robił tylko jakieś plotki o nim wypisywał. Teraz go znam i to bardzo i kocham jego piosenki. Oczywiście wcześniej też go lubiałam, ale nie słyszałam za bardzo jego piosenek, bo nigdzie praktycznie nie leciały. Nie wiem, dlaczego nikt wcześniej się nim nie interesował skoro to taki wspaniały muzyk i człowiek. Przecież tyle dla ludzi zrobiłi stworzył ten swój nie powtarzalny styl. Moimi ulubionymi piosenkami są Black or white i Bad. Krótko kończąc Michael byłeś, jesteś i będziesz królem. xD

Dodane przez YourNightmare dnia 30-01-2010 20:33
#77

Michael niewątpliwie był, jest i będzie królem popu. Osobiście nigdy nie interesowałam się specjalnie jego osobą, ale nie można zaprzeczyć, że był wyśmienitym piosenkarzem. Jego muzykę zna każdy, większość piosenek to hity. To on zapoczątkował erę teledysków, w których rozgrywana jest jakaś historia, które tak uwielbiam. Jego taniec, choreografia, to było coś świetnego. Szkoda tylko, że świat stracił taką osobistość.

Dodane przez leea dnia 30-01-2010 20:50
#78

Szczerze mówiąc zawsze lubiłam jego piosenki, ale bez przesady... Kiedy żył wszędzie chodziły o nim nieprzychylne plotki , ale po jego śmierci wszyscy nagle go docenili i zaczeli masowo kupować jego płyty - niestety tak już jest :blah: Nie mam zdania na jego temat bo stwierdzenia "prawdziwy geniusz" albo "Skończony idiota"są dla mnie zbyt ogólnikowe. Musze przyznać że, jego teledyski były naprawdę wybitne a pieniądze przeznaczone na ich stworzenie nie zostały zmarnowane ( i widać tego efekty).

Dodane przez Half-Blood-Princess dnia 30-01-2010 22:05
#79

Ja jakoś za nim nie przepadam, ale podoba mi sie This is It i nie wiem , jeszcze jakaś jedna, nie pamiętam. Ale teraz kiedy umarł, wszyscy nagle tacy fani, a wcześniej jakoś się nim nie interesowali . ;///

Dodane przez kinia0918 dnia 06-02-2010 13:55
#80

Jakoś za nim nie przepadam nie wiem czemu może dla tego że był taki przereklamowany. Przyznam że tańczyć to on umiał tylko te tańce miał trochę zboczone ale ruchy nawet spoko nasza klasa ma takiego tancerza ach tańczy tak jak on spoko a piosenki to miał takie sobie zależy niektóre fajne a nie które dla mnie to po prostu kit ;/;/

Dodane przez Magic butterfly dnia 06-02-2010 14:38
#81

Teraz po jego śmierci już nikt nie mówi o nim złego słowa wszyscy go podziwiają i chwalą jego dobre czyny...a wcześniej potępiany,wyśmiewany wszystko co najgorsze żadnego dobrego słowa a teraz po prostu mania na Jacksona na jego piosenki...Taki np film This is It i co to ma być?!Zarabiją na sławnym człowieku który umarł...wkurzają mnie te osoby które po śmierci Jacksona nagle zauważyły że to była legenda wielka gwiazda pop...tak tak wszystko dobrze tylko chyba trochę za późno!
Ja zawsze go szanowałam,podobał mi się jego głos,piosenki,ruchy,taniec,skromność...nie słuchałam tego co mówią media i tego co piszą gazety nie podążałam za tym ślepo...A kiedy siedząc przed kompem czytałam o tym że Jackson nie żyje nie uwierzyłam byłam pewna że to znowu jakieś chore żarty sprawdzałam wszędzie słuchałam nawet telewizji kiedy okazało się że to prawda to nie mogłam zrozumieć...Było mi bardzo żal uroniłam łzę symboliczną ale jednak...A potem ten cały szum zamieszanie włoku jego całej rodziny,dzieci poszukiwanie winnego...To wszystko robi sława z człowiekiem...To jest moje zdanie na ten temat
Michael Jackson[*]

Dodane przez mrsRadcliffe dnia 27-03-2010 11:11
#82

Mimo, iż był "królem popu" to nigdy za nim nie przepadałam. Zawsze był mi obojętny, nie lubiłam jego muzyki, stylu.

Dodane przez karolina123 dnia 17-04-2010 21:21
#83

Ooo kurcze Michael, temat rzeka!
Bez wątpienia Michael Jackson to legenda, enigma i niekwestionowany król popu.Czasami zastanawiam sie co miał w sobie ten człowiek ze pokochały go miliardy ludzi na całym świecie.No przed wszystkim to ogromny talent i miłość do muzyki i tańca którą objawiał w każdym sowim ruchu i każdym wydanym przez siebie dżwieku.Drug rzecz która przyczyniła sie do tego że wiekszośc ludzi na świecie zna jego imie i nazwisko oraz potrafi zanucić chociaz jedna jego piosenke to ta jego niesamowita, charyzmatyczna osobowość, był postacią która hipnotyzowała, urzekała i inspirowała!Wobec tego co tworzył i kim byl bez wzgledu na to czy sie lubiło czy nie jego muzyke nie dąło sie przejść obojętnie. Legendą stał dzięki swojej niesamowitej tajemniczej aury jaką wokół siebie wytwarzał- wszystko co go otaczało było niezwykłe, całe jego zycie, neverland, jego dziecięca( Nie mylic z dziecinną!) osobowość, tajemnice które zabrał ze sobą do grobu.Śpiewał piosenki które zmieniały świat;"Heal the world", "Black or white" ," Earth Song czy "We are the world"- piosenki o naprawianiu świata, o rasizmie i dawaniu siebie ludziom potrzebujacym itd.
Bowiem oprócz ogromnego talentu Michael miał bardzo dobre wrażliwe serce- niewielu wie że dał on na cele charetatywne około 300 mlln dolarów!
No i niestety trzeba tu też wspomnieć o tych paskudnych oskarzeniach o molestowanie-w które nikt kto ogladnął by jakikolwiek wywiad z michaelem nigdy by nie uwierzył.Król popu bardzo kochał dzieci-a niestety na dobrych ludzi nie ma miejsca na tym przesiąknietym złem świecie.W naszym okrutnym świecie nie było miejsca na "piotrusia pana": to potwornie smutne i paskudne ze człoweika który tyle dobrego uczynił dla dzieciaków oskarzono o taką zbrodnie.Potem juz nic nie było takie same.No cóż ludzie których jego geniusz i kasa kuły w oczy go zniszczyli.
Szkoda ze odszedł próbując wrócić...chociaż może to jeszcze jeden krok do jego niesmiertelności- bo nie oszukujmy sie, Michael Jackson zapracował sobie swoim zyciem i ponadczasową muzyką na piedestał i miejsce obok takich ikon jak Marlyn Monroe czy Elvis Preasley.

Edytowane przez karolina123 dnia 17-04-2010 21:22

Dodane przez RazorBMW dnia 17-04-2010 22:05
#84

MJ... król gatunku, którego nigdy nie zrozumiem i którego nigdy nie lubiłem, widać, wolę ambitniejszą elektronikę...
Klasycznie, boom w latach 80", niesamowite Thriller czy Billie Jean, i się zaczęło. Ludzie polubili, to i sława się poniosła za Mike'iem a co za tym idzie, dosięgnęły go konsekwencje.

Życie wśród domniemanych skandali, natłoku plotek, to nie było przyjemne.
Stopniowo wszystko ulegało wyciszeniu, tyle że... świat o nim stopniowo zapominał. Był jednym z przykładów gwiazdy raczej... może nie tyle sezonowej, co okresowej. Miał momenty chwały w karierze, jak i momenty zapomnienia. Początek wieku już jednak nie należał do niego, jego najnowszy album okazał się klapą, poza tym już ciągnął się sznurek skandali i afer, którego go zniszczyły.

Sam Michael lubił dzieci, ale to sprawiało wrażenie, że przez to nie był już pod całkowitą kontrolą samego siebie. Bo jak można było tak nagle popaść w długi, mając jeszcze zapas pieniędzy? Sława go zniszczyła psychicznie, szukał ukojenia w dzieciach, sam był raczej takim... dorosłym człowiekiem z mentalnością dziecka.
A ludzie to wykorzystywali...

Vitilgo, z tym nie było sensu walczyć, bo to wyniszcza psychikę.

Poza tym, MJ słynął z niesamowitych koncertów i show, jakie tworzył. Jego stare koncerty były efektowne. No i choreografia...

Zeszłoroczna trasa była nieporozumieniem, i ja osobiście mam wrażenie, że Mike nie był aż taki głupi, żeby tą trasę z własnej woli planować. OK, miał długi, ale żeby tak się wyniszczyć? Tak ogromna liczba koncertów jest naprawdę niszcząca, co odbija się na zdrowiu, a że wliczając w to jego choreografie...

Co do jego pogrzebu... dla mnie to wszystko było sztuczne, by zrobić show. Po co przymuszano dzieciaków, by pożegnały publicznie ojca? Żałosne... no i znowu kasa przyszła...
Był szał koło jego śmierci, co było żałosne i pokazywało po raz któryś z kolei, że ludzie są hipokrytami...

Ja nie słuchałem dużo Jacksona, ale pop jest mało ambitnym gatunkiem, i mimo tego, że MJ był nazywany królem tego gatunku, nie zrobił na mnie dużego wrażenia. Ot, zjawił się w dobrym miejscu w odpowiednim czasie, i się zaczęły teledyski i znowu masówka...

Dodane przez karolina123 dnia 17-04-2010 22:20
#85

"Był jednym z przykładów gwiazdy raczej... może nie tyle sezonowej, co okresowej"

Nie no błagam Cie.Nie znam bardziej popularnej megagwiazdy!Nawet kiedy jego popularność troche spadała nadal był i tak bardziej znany i ceniony niz cała reszta ludzi popkultury razem wzięta.Michael był już za życia legendą a nie jakąś tam gwiazdka jednego hitu.

"Ja nie słuchałem dużo Jacksona, ale pop jest mało ambitnym gatunkiem, i mimo tego, że MJ był nazywany królem tego gatunku, nie zrobił na mnie dużego wrażenia. Ot, zjawił się w dobrym miejscu w odpowiednim czasie, i się zaczęły teledyski i znowu masówka... "

Z opinią jak z dupa każdy ma inną.Dla mnie mniej ambitnym gatunkiem muzyki jest muzyka elektroniczna ale poniewaz jej nie rozumiem to nie oceniam.
A no i to był akurat wyższy gatunkowo "pop".Spójrz na dode i feela przykładowo:)

Dodane przez RazorBMW dnia 17-04-2010 22:32
#86

Pop to jest gatunek elektroniki, więc twa opinia jest nieco... ; ]
I nie, pop od zawsze był mało ambitny, ot, po prostu ludzie się tym zachłysnęli w latach 80, bo to była nowość.

Nie, w XXI wieku jego popularność i tak spadła. Widziałem, jak kształtował się listy przebojów, widziałem, jakie wtedy były gusta, a MJ był daleeeeeeeko wtedy.

Podpowiedź: Rolling Stones, The Beatles. Też byli gwiazdami, nawet do dziś są dosyć popularni, zaś MJ mniej, tylko po śmierci zaliczył wzrost popularności, ponieważ, no jak to po śmierci, i znajdą się tacy, co nagle zaczną go słuchać, w wcześniej to jakoś nie ;q

Dodane przez karolina123 dnia 17-04-2010 22:38
#87

"Pop to jest gatunek elektroniki, więc twa opinia jest nieco... ; ]"

Masz racje, wybacz pomyliłam pojęcia. :)

Ale co do reszty się nie zgadzam ale zdanie szanuje: D

Dodany dnia 17-04-2010 22:44


A no i żaden artysta nie sprzedał tylu płyt, co chyba o czymś świadczy. :P

__
A: Edytuj posty a nie pisz jednego po drugim.

Edytowane przez Ariana dnia 17-04-2010 22:48

Dodane przez karolina123 dnia 17-04-2010 22:44
#88

A no i żaden artysta nie sprzedał tylu płyt, co chyba o czymś świadczy:P

Dodane przez _Everything_ dnia 02-05-2010 17:39
#89

Myślę, że Jackson naprawdę znał się na rzeczy, ale przez wielu ludzi
(w tym i mnie) został doceniony dopiero po śmierci. A szkoda.
Uważam też, że kiedyś, tak jak teraz, Jackson zostanie doceniony
także przez przez następne pokolenia.

Dodane przez ta sama maggie dnia 13-05-2010 21:31
#90

Szczerze mówiąc to był naprawdę utalenotwany człowiek, ale tak ostatnio zauważyłam że ludzie teraz raptem mówia jaki on był świetny ale jak żył to nikt sie nim nie interesował.
No a jeśli chodzi o mój ulubiony kawałek to Thiller.

Dodane przez yoyo dnia 10-08-2010 16:22
#91

"Zanim mnie oskarżycie, spróbujcie pokochać, zajrzyjcie w wasze serca i zapytajcie: czy widzieliście moje dzieciństwo? "
Nie będę mówiła, bo o tym wszyscy wiedzą, że był ... że jest wspaniały. Miał wiele problemów. Uzależnienie od leków, vitiligo, liczne oskarżenia, plotki. Operacje plastyczne mówicie, tak ? Zobaczcie jak on się na ten temat wypowiada :
"Wszyscy w Hollywood robią sobie operacje plastyczne. Jednak tylko ja jestem za nie atakowany!"
"Pewnego dnia może mi się zachcieć zrobić sobie czerwoną kropkę w tym miejscu <wskazuje palcem środek czoła> i parę dodatkowych oczu.. o tutaj.
( w odpowiedzi na pytanie o operacje plastyczne.)
I mówicie że nie potrzebnie zrobił się taki biały, to poczytajcie o bielactwie nabytym. On nie chciał taki być. Wolał być czarny:
"Znam swoją rasę, wystarczy ze spojrzę w lustro. Wiem, że jestem czarny!" , "Jestem dumny z bycia Afroamerykaninem, jestem dumny ze swojej rasy, jestem dumny z tego kim jestem. Mam bardzo silne poczucie dumy i godności."
A to jeszcze pare jego cytatów, więcej sobie poszukajcie sami:
"Gdy tylko pobiłem rekordy sprzedaży r11; rekord Elvisa Presleya, rekord Beatlesów r11; gdy tylko to się zaczęło, nazwali mnie dziwolągiem, homoseksualistą, pedofilem. Powiedzieli, że się wybieliłem. Zrobili wszystko, by zwrócić przeciwko mnie opinię publiczną. To konspiracja."
"Uwielbiam tworzyć magię, tworzyć coś co jest tak niezwykłe, takie niespodziewane, że ludzie tracą głowę. Coś co wykracza poza swoją epokę. O pięć kroków wyprzedzając ludzkie myśli."

Moją ulubiną piosenką jest chyba "morphine", "we are the world", "bille jean", "carousel" i "this is it"

Edytowane przez yoyo dnia 10-08-2010 16:29

Dodane przez Ginny_Ruda dnia 10-08-2010 17:03
#92

Nie był zadnym zboczeńcem, pedofilem i tak dalej! Po jego śmierci świat podzielił się na dwie grupy: tych , którzy go obgadują i tych, którzy go kochają. Jednak większość osób teraz to tylko pseudofani, którzy zaczęli go lubić po śmierci, a czy wcześniej byli mu wierni, kiedy ich potrzebował np. podczas sprawy z tamtym chłopcem, którego niby napastował ? niee. wtedy to michael był okropny! A teraz? Teraz już nic nie wiadomo, a jego rodzinka (prawie cała) rzuciła się na jego forsę nawet nie myśląc o zmarłym krewnym. Okrucieństwo!
Kocham go i jego piosenki, obóstwiam <3 Jeżeli ktoś w mojej obecności go oczernia to staję w w jego obronie i twardo go bronię, wtedy ludzie mówią : ''przecież on nie żyje, a widziałaś jak wyglądał po operacjach plastycznych? Jak dziewczyna!'' Nie potrafię znieść takich wrednych komentazry , które wypowiadają osoby nawet go nie znające. Nikt z nas przecież nie wie jakim był człowiekiem, oprócz jego rodziny. Pogłoski z mediów zwykle nie mówią prawdy,wiele szumu by tylko zniszczyć biednego człowieka. On miał wielki talent muzyczny i taneczny i powinniśmy go powidzwiać za to , a jego sprawy osobiste nie powinny nas obchodzić! Teraz kiedy już nie żyje pewnie przewraca się w grobie. Tak mi go szkoda,ale nic nie mogę zrobić..
To , że o nim pamiętam chce mu udowodnić poprzez bronienie go jeżeli ktoś o nim źle mówi, nauke kroków, które tańczył, nawet poprzez ubiór (choć nie do końca, bo dodaję tylko jakieś elementy związane z nim do swojego stylu) itp. A to słowa Michaela Jacksona na to całe poniżanie go : ''Gdy tylko pobiłem rekordy sprzedarzy-rekor elvisa Presleya,rekord Beatlesów-gdy tylko to się zaczęło, nazwali mnie dziwolągiem,homoseksualistą,pedofilem.Powiedzieli, że się wybieliłem.Zrobili wszystko , by zwrócić przeciwko mnie opinię publiczną. To konspiracja.'' lub ''Zanim mnie oskarżycie,spróbujcie pokochać,zajrzyjcie w wasze serce i zapytajcie:czy widzieliście moje dzieciństwo?'' O taaaak, a dzieciństwo miał niełatwe. Można powiedziec , że nie miał go wcale. ; (

Edytowane przez Ginny_Ruda dnia 10-08-2010 17:08

Dodane przez Vivienn dnia 26-08-2010 23:43
#93

Od dziecka bałam sie go,boję się,i dalej będę się bała.

Osiągnął wiele,nie czym innym,tylko talentem i ciężką pracą.Respect.


From Yesterday is coming![color=#00cc33][/color]

Dodane przez Severus Tobiasz Snape dnia 22-10-2010 22:30
#94

Wielcy fani, a "Jacko" mówią o Michaelu. Jeszcze dodajcie "Wacko", a wtedy dokładnie będziemy wiedzieli, czy żeście fanami od minuty czy od dwóch* ^^

W kwestii jego życia prywatnego, bo widzę, że niektórzy nadal tu sieją niewiedzę i jeszcze podpisują się "Fan".



"Ile miałem operacji? Niewiele. Właściwie, można policzyć je na dwóch palcach" - wywiad z Martinem Bashirem, "Living with Michael Jackson"

MJ przyznał się do:
- operacji nosa
- operacji podbródka (ten charakterystyczny dołek)
- przeszczepu skóry po wypadku na planie reklamy Pepsi (od tego czasu nosił peruki)
Potwierdzają to wyniki sekcji zwłok:http://www.genius...ead-pl.gif

Michael przyznał się do tego w wywiadzie z Oprah, a potwierdził w "Living with Michael Jackson" Martina Bashira; swoją drogą proponuję obejrzeć "Take Two" (dostępne na YT z polskimi napisami). Jeśli Martin tak samo rozmawiał z Księżną Dianą i potem tak samo zmontował te "rozmowy" to nie byłbym taki pewien tych wszystkich oskarżeń.

Jeśli ktoś nadal upiera się przy miliardzie operacji plastycznych to polecam porównanie wyglądu http://www.genius...fakty.html .

Sprawa wychudzonej twarzy. Od (mogę się rąbnąć) kilkunastu lat przed śmiercią MJ był wegetarianinem (mówił, że ma jedynie słabość do kurczaczków z KFC). Poświęcał też bardzo dużo czasu na taniec (m.in. próby do występów i koncertów), a także ćwiczenia i zabawy. To spowodowało uwidocznienie kości policzkowych i zmiany owalu twarzy (choć znowuż nie tak strasznie, jak niektórzy próbują "pokazać").
Michael miał też to do siebie, że czasem wystarczyło zrobić mu zdjęcie z innej perspektywy i widzieliśmy zupełnie innego człowieka. Widać to w filmie "This is it", ale również na zdjęciach z Konferencji Prasowej w O2 Arena. Niektórzy przez to twierdzą, że w filmie i na konferencji były sobowtóry, ale nie o tym tutaj mowa.



"Jestem dumny z bycia Afroamerykaninem, jestem dumny ze swojej rasy, jestem dumny z tego kim jestem. Mam bardzo silne poczucie dumy i godności." - wywiad z Oprah, 1993 r.

Biała skóra MJa to wynik choroby bielactwa. Dziedziczna choroba. Michael "dostał" ją od swojego ojca, a także przekazała Prince'owi Michaelowi I. Powoduje ona utratę pigmentu na ok. 80% ciała. Michael mówił, że choroba zaczęła postępować po wydaniu "Thrillera". Osobiści "kosmetycy" MJa z tamtych czasów twierdzą, że po koncertach i publicznych wystąpieniach, w miejscach, które dotykał Michael zostawało mnóstwo tłustego czarnego fluidu. Tak więc MJ i jego sztab ukrywali białe plamy za pomocą czarnego makijażu. Gdy jednak biały kolor zaczął przeważać - zmienili metody i czarne plamy zakrywali białymi pudrami. Widać to doskonale na kilku zdjęciach jeszcze z czasów "Bad", a także "HIStory". a nawet czasu tuż przed "This is it". http://www.genius...skora.html

Używanie maseczek, zasłanianie się parasolem w słoneczny dzień było m.in. konsekwencją tej choroby (warto powiedzieć, że w pewnym momencie "ukrywanie się" pod maską po prostu MJowi spodobało się). Skóra bez pigmentu jest bardziej narażona na promienie UV, co może prowadzić do zmian nowotworowych.

Natomiast używanie kredki do oczu, ostrej, czerwonej szminki było powodowane tym, że przez chorobę również usta stają się (i stawały w wypadku MJa) po prostu białe.



"Gdy mówisz łóżko, myślisz o seksie. To złe podejście. Będąc z dziećmi w łóżku dawałem im ciepłe mleko, ciasteczka, razem czytaliśmy bajki, walczyliśmy na poduszki. Nie mógłbym skrzywdzić dziecka" - wywiad z Martinem Bashirem, "Living with Michael Jackson"

Sprawa molestowania dzieci z 1993 r. została umorzona ze względu na ugodę jaką zawarł Jackson z rodzicami chłopca, opiewającą (podobno) na kilkanaście milionów dolarów. Michael zrobił to, żeby uniknąć rozgłosu, poza tym był w trakcie Dangerous World Tour (które i tak musiał przerwać) i nie był gotowy psychicznie na takie rozprawy (po tym oskarżeniu wpadł w lekomanię i, jak sam mówił, wyjechał na leczenie).
Jednak oskarżenie wzięto pod uwagę w procesie 2003-2005. Gdy w 2003 roku został oskarżony postanowił walczyć o swoje prawa. Mimo uniewinnienia ze wszystkich (m.in. tych z 1993 r.) zarzutów był po procesie sądowym strasznie wyczerpany i najbliższe otoczenie twierdziło, że to już nie był ten sam Michael Jackson. Nie chciał już wrócić do Neverlandu po tym, gdy mnóstwo policjantów wtargnęło tam i wnikliwie przeszukało.



"Wielu ludzi ma wyrobioną opinie o mnie, a oni nawet mnie nie spotkali. Oni nawet mnie nie znają" - Private Home Movies

Odnośnie życia prywatnego MJa - naprawdę, polecam strony fanowskie (geniusmj to taki MJ w pigułce - wszystko na jego temat), a jeszcze bardziej wywiady z MJem i rozmowy z jego współpracownikami.

Prosty przykład krzywdzącej plotki.
"Michael do był dziwak! Zasłaniał twarz swoim dzieciom! Kretyn! Wariat!"
A nikt nie pomyślał, że to nie wcale jego pomysł, a Debbie Rowe. Nikt nie chciał pomyśleć, że te maski dlatego, ponieważ grożono Michaelowi i Debbie porwaniem ich dzieci, były wyznaczone nagrody za nie. Nikt nie pomyślał, że szczególnie MJ wiedział, co to znaczy zniszczone, przerąbane przez sławę dzieciństwo i chciał od tego uchronić swoje dzieciaki. Dzięki temu one mogły iść spokojnie do kina, wyjść na miasto z ochroniarzami, czego MJ nie mógł aż do śmierci.


Plotki na jego temat (o wybielaniu, operacjach plastycznych) są równie wiarygodne i prawdziwe jak jeden z artykułów Koktajla o "naturalnie czarnych" włosach MJa (podczas, gdy od czasu wypadku na planie reklamy Pepsi praktycznie zawsze miał perukę).

* * *

Teraz, co do muzyki. Nie wiecie, jak bardzo żałuję, że fanem MJa zostałem dopiero po jego śmierci. W sumie... nie "po śmierci" w takim sensie, jaki powszechnie jest rozumiany, tj.: 26.06.2009 r. ktoś się obudził, usłyszał "Thrillera" na MTV i kocha Jacksona. Nie. Na początku bagatelizowałem tę śmierć, trochę dziwił mnie ten cały cyrk z wielkim pogrzebem i nadawaniem non stop o Jacksonie. Trochę na przekór nie przesłuchałem ani jednej jego piosenki. Aż do końca sierpnia/początku września. Pierwszymi piosenkami były "Black or white", "Billie Jean" i "Bad". I na tym koniec przez kilka tygodni. Potem coś mnie tchnęło, żeby wysłuchać jeszcze kilka... i zaczęło się. Nie wysłuchałem wszystkich piosenek Króla Popu, na liście mam chyba ok. 100 i uważam, że wszystkie są wyśmienite. Mam też kilka koncertów (m.in. ten sławny z Bukaresztu z DWT, ale także jeden z BWT i HWT) i namiętnie mogę oglądać "live performance" i (szczerze mówiąc) osobiście wolę koncertowe wykonanie Billie Jean z Bukaresztu niż wersję albumową. Tak jest też z kilkoma innymi piosenkami.
Dla rozrywki, ale także dlatego, że chcę, lubię i kocham szukam, i pochłaniam kolejne wywiady i kolejne opowieści o MJu i z MJem. Bardzo żałuję, że tak późno dowiedziałem się o Królu... chociaż... może lepiej. Gdybym zwrócił na niego uwagę wcześniej pewnie dowiedziałbym się, że jest wybielanym pedofilem i kto wie, czy na tym bym nie poprzestał.

No, to tyle. Dziękuję za uwagę :)



...Mam nadzieję, że linki nie zostaną uznane jako reklama...

*Michael nie lubił określenia "Jacko", a tym bardziej "Wacko-Jacko" (Dziwak Jackson)

Edytowane przez Severus Tobiasz Snape dnia 22-10-2010 22:56

Dodane przez Harry-Potter123 dnia 23-10-2010 16:04
#95

Szczęśliwego życia to on raczej nie miał, a tym bardziej dzieciństwa - ojciec od maluszka wykorzystywał go, aby na nim zarobić.

Myślę, że każdy zgodzi się co do jednego - był niekwestionowanym Królem popu i zawsze nim będzie.

Edytowane przez Dominika dnia 23-10-2010 19:37

Dodane przez Densho dnia 14-08-2011 13:14
#96

Michael Jackson to mój ulubiony piosenkarz, wiec co tu więcej mówić :D
Kocham go za wszystko i uwielbiam jego wszystkie piosenki :)
Kocham, kocham, kocham.

Edytowane przez Densho dnia 13-09-2012 13:46

Dodane przez Gryf5r dnia 14-08-2011 13:26
#97

Z jego piosenek lubię "Black or White" . Nie słucham go zbytnio, ale dażę go ogromnym szacunkiem, za to jakich czynów dokonał :)

Dodane przez Tonki dnia 25-08-2011 11:25
#98

Jackson, Jackson.. trudno mi o nim cokolwiek powiedzieć. Nie przepadam za jego muzyką. Nie jestem jego fanką. Owszem, jego twórczość nie jest mi obca. Kiedy byłam mała, moi rodzice puszczali w domu jego utwory, ale.. jakoś nie przywiązywałam do tego zbyt dużej wagi. Głos ma dobry, ale nie jest to jakiś fenomen.

Dodane przez Slizgonka_17 dnia 27-08-2011 18:30
#99

Król popu . ! On jest spokoo . ! Szacun . ! Kurczę , poruszyła mnie jego śmierć . ; (

Dodane przez MagicBella dnia 27-11-2012 12:20
#100

Mnie nie obchodzi co kto o nim mówi był geniuszem a ludzie którzy tego nie docenili po prostu go zniszczyli. Takie jest moje zdanie. Kocham jego piosenki, prawdziwe i szczere.

Dodane przez Malfoyowna dnia 27-11-2012 12:25
#101

Jego muzyka jest całkiem dobra...:) Ale fanką nie jestem. Taa król może dla was ale nie dla mnie *^*

Dodane przez Fausta Malfoy dnia 27-11-2012 16:00
#102

Uwielbiam go ^^. Tańczył i śpiewał po prostu świetnie, wciąż lubię słuchać jego piosenek, mimo, że nie żyje od kilku lat. Nie mogę zrozumieć, jak można go nie lubić. :)

Dodane przez Rose Hathaway dnia 08-12-2012 20:23
#103

Ten człowiek wymiata :). Kocham jego "Black or white".

Dodane przez luunaa dnia 15-12-2012 15:21
#104

Jackson? Prawdziwy geniusz. Niestety media zniszczyły mu życie i to jest smutne jak ludzie są przez nie manipulowani ;c Z drugiej strony współczuje mu. 24h/7 obserwany przez paparazzi, którzy czekają aż zrobi jakiś błąd albo się potknie. To był wspaniały człowiek. Miał ciężko w życiu. Ale dzięki muzyce i fanom był szczęsliwy.

Dodane przez Ellcora Riddle dnia 22-03-2013 23:24
#105

Kocham go! Może teraz już mniej ale z dobre pół roku temu całą playlistę na yt miałam zawaloną jego piosenkami :D Naprawdę zasłużył na "miano" Króla Pop'u"Niestety zdarza się coraz mniej tak dobrych artystów jak byli kiedyś. Gdy zaczęłam słuchać piosenek "You Are Not Alone" lub "Earth Song" przy obydwu robiło mi się smutno, przy drugiej gdy myślałam o tym, że tak jak w teledysku Ziemia może zostać zniszczona przez ludzką głupotę... Ale tak jak w piosence tylko po wielu latach zostanie odbudowana ale nie będzie już taka jak kiedyś.Piosenkę "Smooth Criminal" czasami tańczyłyśmy z siostrą w pokoju :D Tylko nie tak jak to robił Michael. Tak jak większość piosenek znałam na pamięć :D I pomyśleć teraz, że tak genialny artysta nie żyje z winy lekarza, który zapisał mu leki, które nie powinny być razem brane... (Kiedyś wyczytałam to na wiki :) ) Ale ja nie mam prawa kogoś oskarżać i osądzać, kiedyś zrobi to Bóg. Szkoda także, że nigdy nie zobaczę już jego koncertu ani wywiadu czy czegoś innego, nigdy nie byłam zanim umarł ale bardzo bym chciała. Moim zdaniem nigdy nie powinno się zapomnieć o Jacksonie i tym co zrobił przez całe swoje życie wraz z rodzeństwem czy bez. Niestety tak jak kilka osób już wyżej pisało paparazzi zniszczyło mu życie oskarżając go o różne rzeczy, których możliwe, że wcale nie zrobił, podziwiam go także, za to że wytrzymywał taki stres i to, że dużo ludzi oskarżało Go, że jest pedofilem czy kimś innym. Chyba napisałam wszystko co chciałam napisać. Na prawdę PODZIWIAM GO! (Wiem, wiem kilka razy już się powtórzyłam ale nie umiem określić czy wyrazić swego zdania o Nim pisząc czy mówiąc.) Jest to moje zdanie, tylko moje. Wiem, że nie wszyscy go lubią ale powinni darzyć go szacunkiem za to co zrobił i mógłby zrobić.

Edytowane przez Ellcora Riddle dnia 22-03-2013 23:31

Dodane przez RazorBMW dnia 23-03-2013 12:07
#106

Ellcora Riddle napisał/a:
Niestety zdarza się coraz mniej tak dobrych artystów jak byli kiedyś.

Pop to nie tylko bawienie się w syntezatorki i automaty perkusyjne z lat 80" tak btw.
My Bloody Valentine chociażby.

Nie, że "zdarza się mniej", tylko... wam się nie chce szukać, i taka jest po prostu prawda. Bo co, lepiej znać z 15 z mainstreamu i twierdzić, że niczego innego nie ma...

Moim zdaniem nigdy nie powinno się zapomnieć o Jacksonie i tym co zrobił przez całe swoje życie wraz z rodzeństwem czy bez.

I twierdzisz, że nie powinno zapominać się o ostatniej jakże "genialnej" płycie MJ z 2001 roku, tak?
Pomijam już fakt, że twórczość MJ to tylko lata 80" i wczesne 90. Bo potem wypalenie, i jechanie na starych (fajnych, owszem) utworach.

MJ tylko spopularyzował pop - tyle, że w latach 80" to to trochę inaczej wyglądało, wiec wstrzelił się w to - i ładnie mu to wychodziło obok fajnych AOR'ów.
Ale nic więcej. W latach 90 już zmalało jego znaczenie, niestety.

Wiem, że nie wszyscy go lubią ale powinni darzyć go szacunkiem za to co zrobił i mógłby zrobić.

A ja wam polecam przestać się tak płaszczyć i bez przerwy "okazywać szacunek", bo dochodzi przez to do czczenia muzyków a nie muzyki.

Edytowane przez RazorBMW dnia 23-03-2013 12:10

Dodane przez Ellcora Riddle dnia 23-03-2013 18:38
#107

Więc właśnie dlatego napisałam, że jest to moje i tylko moje zdanie. Ja nie słucham popu może czasem zdarzy się jakaś piosenka ale po kilku dniach mi się znudzi, a gdy słyszę o takich piosenkarzach jak np. Justin B. czy zespołach np. 1D to chce mi się wymiotować, a zwłaszcza gdy słyszę w sklepie 1D, którzy nawet własnej piosenki nie umieją napisać tylko zmieniać teksty lub podkład starszych piosenek takich jak np. Blondie- One Way or Another. Może zdarzą się naprawdę dobrzy piosenkarze ale ja zazwyczaj ich nie słucham. Nie czczę wcale MJ po prostu uważam, że zasłużył na szacunek. Tak myślę, że to wszystko z mojej strony. :D

Dodane przez RazorBMW dnia 24-03-2013 21:24
#108

Ellcora Riddle napisał/a:
[quote]a gdy słyszę o takich piosenkarzach jak np. Justin B. czy zespołach np. 1D to chce mi się wymiotować, a zwłaszcza gdy słyszę w sklepie 1D

Spoko, to oceniaj cały pop po szmelcu, który wciskają Ci na siłę w radyjkach. I pomijaj takich tuzów jak MBV, Madonne z końcówki lat 90", Bjork czy Davida Bowie...
Może zdarzą się naprawdę dobrzy piosenkarze ale ja zazwyczaj ich nie słucham.

Efekt widać.
Nie czczę wcale MJ po prostu uważam, że zasłużył na szacunek.

To nadal czczenie. Było spoko w latach 80", ale nie dziś, gdy pop jest w stanie być nawet ambitnym gatunkiem (the xx)

Bo w efekcie to 90% artystów zasługuje na "szacunek"...